Raz tylko jej użyłam, oczywiście w szlachetnym celu walcząc z łanami pokrzywy w Krywem. Na tarninie już nie sprawdziła się, musiałam pełznąć na czworaka śladem zwierząt. Wtedy odkryłam, że gdzie łania przejdzie, to Sonka ugrzęźnie w kłująco-parzącym chaszczu. Szczególnie wtedy, gdy nad sobą ma zwarty gąszcz z białego kwiecia tarniny.
hallo
nieodzownym elementem mojego ekwipunku ,są specjalistyczne okulary... do siekania cebuli !
:)
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
:D to chyba najlepszy temat na tym forum :P
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
A pilniczek do paznokci? :>
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki