Strona 2 z 16 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 154

Wątek: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

  1. #11
    Bieszczadnik Awatar creamcheese
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    Lublin
    Postów
    800

    Domyślnie Odp: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

    dzięki Bartolomeo za wydzielenie wątku...bo ciężko już było z tymi ...bajerami

  2. #12
    Bieszczadnik Awatar Mamcia DwaChmiele
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    423

    Domyślnie Odp: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

    Przyznam, że czytam wydzielony wątek ze szczerym uśmiechem na ustach :) Bo słowo pisane, szczególnie to pisane na szybko w internecie, często niesie ze sobą ładunek emocjonalny możliwy do prawidłowego odczytania jedynie, kiedy autora zna się osobiście, poza siecią. W wypowiedzi Ani nie widzę przejawów ortodoksji (bo i sama Ania ortodoksem nie jest), jest tam jedynie pozytywny słowny kuksaniec, którego "udzielając" z pewnością Ania nie miała żadnych złych intencji. Znowuż w wypowiedzi Wojtka nie czuję ani grama jadu, bo i w samym autorze według mnie ze świecą go szukać :)

    Co powiecie na reaktywację RIMB'u?

  3. #13
    Bieszczadnik Awatar creamcheese
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    Lublin
    Postów
    800

    Domyślnie Odp: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

    Mamciu!! A ja w tym wszystkim gdzie jestem?? Osierociłaś mnie...tylko Ania i Wojtek!!.... a jadu nie ma we mnie ni krzty i to chyba wyjaśniliśmy sobie z Anią na PW.
    Pozdrawiam

  4. #14
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

    A ja sądzę, ze we wszystkim potrzebny jest umiar.
    GPS-a nie używam, bo zepsułby mi zabawę, chociaż uważam ze w niektórych sytuacjach (zagubienie) może być bardzo pożyteczny.
    Jak dotąd jednak nie znalazłam się w żadnych górach w sytuacji, gdzie byłby mi niezbędny.

    Kijków używam, bo po 35 latach chodzenia po górach kolana i kręgosłup czasem odmawiają mi posłuszeństwa.

    Ciekawe, że nikt się nie czepia telefonu komórkowego i każdy za oczywiste uważa zabieranie go ze sobą, a jeszcze tak 15 lat temu był to "bajer".
    Mój mąż (zażarty tradycjonalista - przeciwnik GPS-u i kijków) zaczął go używać dopiero jakieś 7-8 lat temu, ale teraz używa i uważa za pożyteczny.

    A za reaktywacją RIMB-u jestem wszystkimi czterema kończynami !

  5. #15
    Bieszczadnik Awatar meg
    Na forum od
    05.2011
    Rodem z
    Rzeszów, Poland
    Postów
    125

    Domyślnie Odp: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    Kijków używam, bo po 35 latach chodzenia po górach kolana i kręgosłup czasem odmawiają mi posłuszeństwa.
    do tego idzie się - zwłaszcza schodzi - dużo stabilniej i trudniej o kontuzję; zwłaszcza zimą nie wyobrażam sobie chodzenia bez kijków

    czołówka jak planuje spacery przed lub po zachodzie, mapa jak idę trasę pierwszy raz lub nie jest do końca zaplanowana, jakieś plastry

  6. #16
    Bieszczadnik Awatar creamcheese
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    Lublin
    Postów
    800

    Domyślnie Odp: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

    W ogóle to wszystko jest teraz bajerem
    ...gdy zaczynałem swoją przygodę z górami, w połowie lat 70-tych (ubiegłego wieku) to chodziło się w połatanych jeansach, koszuli flanelowej w kratkę, buty traktory, plecak z pseudostelażem (kawałek stalowego drutu na plecach), namiot trójka tak ciężki, że musieliśmy go dzielić na pół (jeden niósł namiot a drugi tropik, maszty i śledzie), materac dmuchany ciężki jak cholera, takiż sam śpiwór.
    To wszystko na plecach, a do tego denaturat i maszynka do niego...i oczywiście plecak dopełniony konserwami (to szczególnie w chudych latach 80-tych)
    Wersja lajtowa była bez namiotu, śpiwora i materaca, jedynie z kocem. Teraz to sam już nie wiem czy to był lajcik czy hardcore

    Dziś wibram, bielizna termoaktywna, szybkoschnąca, softshelle, kijki, plecaczki samonośne, tysiące mm i mg nieprzemakalności, oddychalności, wiatroszczelności...wszystko lekkie i do tego samo chodzi

    Starocie wspominam z nostalgią i ...biorę w górki flanelę w kratę...ale człowiek zrobił się wygodny (a może i stary) i chce nosić, mało, lekko, sucho, ciepło i bezpiecznie.

    Pozdrawiam ciepło

  7. #17
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    (...)
    Ciekawe, że nikt się nie czepia telefonu komórkowego i każdy za oczywiste uważa zabieranie go ze sobą, a jeszcze tak 15 lat temu był to "bajer".
    (...)
    To ja się będę czepiał.
    Chodzenie z komórą tam gdzie nie ma zasięgu to totalny lans. A mega-lans jest wtedy gdy tej komóry nie da rady wyłączyć i delikwent idzie przez las ze słuchawkami w uszach i słucha np Chopina.
    Gdy to zobaczyłem, to aż ugięły mi się nogi z wrażenia.
    Właściwie jakby z kijka zrobił antenkę CB to byłoby jeszcze fajniej.

  8. #18
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2004
    Postów
    295

    Domyślnie Odp: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

    No to dowiedziałem się, jestem obciachowy. Komórkę mam, a zazwyczaj dwie, niestety nie mogę zdecydować się na ich wyrzucenie jak tracę zasięg. Muzyczkę nieraz puszczam na słuchawki i co najgorsze lubię koszule flanelowe a spodnie to zazwyczaj jakiś wycieruch. GPS jest w komórce i go nie wydłubałem, jakieś mapy UMP ma wgrane... Kijki też mam. Jest mi źle z tym ale przyzwyczajeń nie zmienię.

  9. #19
    Bieszczadnik Awatar creamcheese
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    Lublin
    Postów
    800

    Domyślnie Odp: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    To ja się będę czepiał.
    I ja!! I ja!! Jak widzę młodą falę chodzącą po górkach ze słuchawami na uszach to mi się flaki wywracają...a do tego to ręczę, że nie słuchają Chopina

  10. #20
    Bieszczadnik Awatar marmota_m
    Na forum od
    10.2010
    Postów
    371

    Domyślnie Odp: Bajery w górach - co potrzebne a co nie

    A ja się cieszę jak ich widzę ze słuchawkami na uszach - ich wybór, ich strata, że nie posłuchają natury - za to krew mnie zalewa jak idzie ta młoda fala bez słuchawek i słucha muzyki i idę nie widzę, a słyszę i słyszę...
    idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że spotyka się ich na każdym kroku

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Luźne opinie i porady potrzebne
    Przez filipm w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 17
    Ostatni post / autor: 06-08-2012, 23:23
  2. Bieszczady - potrzebne porady...
    Przez Invisible w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 07-08-2009, 19:30
  3. Pensjonat Magda - Ustrzyki Dolne. Potrzebne informacje!
    Przez Halinor w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 15-05-2007, 20:08
  4. Potrzebne zdjęcia z Cisnej
    Przez aord w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 05-07-2006, 23:13
  5. Zubeńsko, potrzebne materiały
    Przez janusz w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 21-06-2004, 09:34

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •