jest jeszczcze coś takiego jak suchy szampon - ponoć przydatny jak nie ma się możliwości umycia głowy- nie próbowałam więc nie wiem czy działa
I już jesteśmy o krok od wody w proszku...
Dżizas, Mery end donki... Czego to ludziska nie wymyślą (i w Biesy nie zabiorą)
Pozdrawiam
mj
...i nie daj Panie Boże piwa w proszku!!
Dlaczego nie ?
Dzisiaj rozpakowywałem plecak i patrzę a tam ..... zapomniane piwo wyskakuje.
To ja je nosiłem cały czas nie wiedząc o nim.
Gdyby było w proszku, to proszę - ile by było lżej.
Nie odrzucajmy więc piwa w proszku jako jeszcze jednej rzeczy zupełnie niepotrzebnej w plecaku, ale możliwej.
Do konsumpcji lepiej pozostać przy starych rozwiązaniach browarniczych.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki