Dawno, dawno temu...kiedy jeszcze Bieszczadzki PN nie był mocarstwem, wędrowałem z Bukowego Berda przez Obnogę i Grandysową Czubę do Tarnawy po widocznej ścieżce. A było to wtedy gdy jeszcze szlak czerwony, Główny Beskidzki, przebiegał przez Krzemień.
A jak wygląda ta ścieżka teraz, po 30 latach? Czy jest widoczna? Czy raczej trzeba się zdać na nosa i kompas?
Pomijam cicho fakt, że taka wędrówka odbywałaby się po części nielegalnie, bo po zakazanej strefie Parku Narodowego
Pozdrawiam
Zakładki