Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: 01.05 „Ruszaj sie Bruno, idziemy na piwo, niechybnie b

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Szaszka
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    znad morza
    Postów
    463

    Domyślnie 01.05 „Ruszaj sie Bruno, idziemy na piwo, niechybnie b

    Jesli chodzi o przebieg Kongresu, to od razu zaznaczę , ze mam pewne luki... he he he – juz widzę te usmieszki. Niee, moi drodzy, to nie z powodu upojenia alkoholowego, tylko dlatego, ze mnie po prostu w niektorych momentach nie bylo!
    Od razu po powrocie z Dwernika przebrałyśmy sie z Jenn w stroje do konnej jazdy i pojechalysmy do Chmiela, do Prezesa, gdzie czekaly juz na nas konie. „Ale czad!” – ucieszył sie na moj widok Prezes. Bo mialam na sobie mundur i swoja szaszkę przy boku!
    Niestety, kiedy zajechaliśmy do Sekowca lało i nie mogliśmy zrobić popasu. Trochę zepsuło mi to humor, ale droga powrotna po otryckich zboczach wynagrodzila wszystko: przestalo padac, wyszlo słońce, a kropelki deszczu rozbłysły na gałęziach. Z jarów i dolinek zaczely wznosic sie opary. Do tego jeszcze zrobiła się tęcza, a nad Caryńska unosily sie zupełnie juz kiczowate różowe obłoczki. J
    Piotr_Sz odwiozl nas z powrotem do Sękowca (jeszcza raz dzieki!). Oczywiscie kongres trwal juz w najlepsze, ale dopiero po naszym przybyciu nastąpiła autoprezentacja jego poszczegolnych uczestnikow. W sumie za stolem zasiadlo 20 osob.
    Administrator strony www.polandmail.pl oraz papparazzi w jednej osobie - czyli IrasJ ufundował beczkę piwa Żywiec. I tu muszę niestety ze wstydem przyznac, ze nie dalismy jej rady...! Chociaz zmagalismy sie z jej zawartoscia jeszcze nastepnego dnia...
    Asiczka ugotowała zupe z gwoździa – była tak dobra, ze nawet Sebastian, ktory jak sie później przyznal od dwoch lat nie jadł zadnej zupy (bo nie lubi), pochłonął dwa talerze! Ja musialam sobie ją odgrzac po powrocie z koni, bo była już zimna, ale potem, juz po imprezie, wyżerałam ja na zimno prosto z garnka, ale o tym sza!
    Na kongresowym stole poczesne miejsce zajęla tez paczka z darami z Zachodu dla biednych bieszczadzkich dzieci i nie tylko... Mmmm... czego tam nie było... wszystko zostało komisyjnie zjedzone i wypite. Dziękujemy Ci Aga!
    Poszłyśmy z Jenn się przebrac, bo bylo nam mokro i zimno. Po powrocie, posiłkując sie kongresowym młotkiem, przeprowadzilam żywiołową licytację przywiezionej przez Asiczkę koszulki pt. „Strzeż sie owieczki bieszczadzkiej”. Szczesliwym nabywca okazal sie Irek, ktory po emocjonujacej walce przebil w koncu ofertę Violi. J Dobrze, ze ja kupil, bo co by teraz biedaczek wstawial zamiast Asiczki na zdjęciach...
    W czesci nieoficjalnej kongresu odbywały sie tańce (przy muzyce zespołów The Ukrainians oraz Kapela Drewutnia), oraz hulanki i swawole. Powiem tylko, że Nul przyniosła czarną perukę z dredami, mieliśmy też czerwone świecące rogi oraz czerwony sztuczny nos Asiczki, oraz bardzo duza inwencję tworczą...
    Były także popisy wokalne, między innymi ułozyłysmy i odśpiewałysmy z Asiczką nową wersję piosenki SDM, ktora wydała nam sie bardziej odpowiednia dla internautów – bieszczadnikow: „Czemu cię nie ma na odległość ręki, czemu mówimy do siebie mailami...”. Dodam tylko, ze wcale nie byla to czwarta rano...
    Odspiewalam także obiecana piosenkę o horyłce, w czym dzielnie pomagał mi Agajotek (i to mimo, ze nie znała słów, ale chciec to móc!).
    Prosimy bardzo, niech na następny Kongres ktoś nauczy sie grać na gitarze...!
    Ech! I ja tam bylam, piwo i tequilę od Ciekawskiej piłam... A co przeżyłam to moje...

    я пиду в далекие горы на широкие полонины

  2. #2
    Nul
    Guest

    Domyślnie Re: 01.05 „Ruszaj sie Bruno, idziemy na piwo, niechybn

    Żeby nikt się nie poczuł urażony - nie tylko tequilę od Ciekwaskiej, ale i nalewkę Stałego Bywalca.
    Zostało to uwiecznione nawet - spotkanie nalewki z tequilą, tylko nie wiem, czy wolno publikować zdjęcie Geronimo, który akurat na nim też jest. Jeśli bedzie zgoda, to pokażę.
    Buziaczki,
    A.


  3. #3
    Bieszczadnik Awatar T.B.
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    wiadomo - z Pyrlandii !
    Postów
    501

    Domyślnie Re: 01.05 „Ruszaj sie Bruno, idziemy na piwo, niechybn

    Dlaczego właściwie Asiczka ma jakieś oszalałe owce zamiast twarzy, albo Geronimo siedzi jej na twarzy (tak chyba też widziałem)?

    Pozdrawiam

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar irek
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Dobrze posiedzieć przy Żubrze
    Postów
    772

    Domyślnie Re: 01.05 „Ruszaj sie Bruno, idziemy na piwo, niechybn

    bo ona nie twarzowa jest oczywiscie zartuje. jet piekna jak owieczka tylko nie chce byc w sieci
    szaszka super relacja czekamy na cd

    Iras 7214
    www.bieszczady.net.pl
    www.karpaty.travel.pl
    www.iras.net.travel.pl - Irasowe wojaże
    Wszystkie błędy ort. są zamierzone i chronione prawem autorskim. Wykorzystywanie ich bez zgody autora jest zabronione ;)

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Szaszka
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    znad morza
    Postów
    463

    Domyślnie Re: 01.05 "Ruszaj sie Bruno, idziemy na piwo, niechybnie bra

    Zapomnialam jeszcze dodac, ze w nocy, juz po zakonczeniu kongresu, w szybe naszego domku zastukal koziolek. Co ja mowię zastukal – walil w szybe jak głupi! Wypisz wymaluj wygladal identycznie jak ten, ktorego Iras sfotografowal zimą, dziwnym trafem rowniez w Sekowcu. Koziolek musial zreszta bardzo dobrze znac Irasa, bo rechotał za domkiem zupelnie jak on... Potem jeszcze kopał w ściane, i to chyba wszystkimi szescioma nogami...

    я пиду в далекие горы на широкие полонины

  6. #6
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    71

    Domyślnie Re: 01.05 "Ruszaj sie Bruno, idziemy na piwo, niechybnie bra

    Tak tak, to pewnie ten sam, którego z trudem udalo nam sie przegonić spod naszego namiotu, ganiał jakiegoś pawia czy strusia, nie pamietam...Tylko że ja myslałam ze to Iras go upolował i probuje go zaciągnać do swojego domku,gdzie kominek i ogień(?)a on , biedaczek bronil sie rekami i nogami przed pewnym upieczeniem...a my mu sie pomogliśmy...i już nie będzie koziołek błąkał sie po Sękowcu...ach!

    Pozdrawiam
    Agnieszka

  7. #7
    Nul
    Guest

    Domyślnie Re: 01.05 „Ruszaj sie Bruno, idziemy na piwo, niechybn

    Jest zgoda, więc prosze bardzo:
    spotkanie idącej od prawa nalewki Stałego Bywalca z zachodzącą od lewej strony tequilą Ciekawskiej. Sponsorzy musieli bardzo ciepło o nas myśleć w tym momencie, bo mieszanie nie przyniosło zgubnych skutków...
    Tylko cytryna wyszła za wcześnie :(


Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Piwo w Nasicznem
    Przez Henek w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 29
    Ostatni post / autor: 04-08-2009, 18:55
  2. Piwo w Dwerniku
    Przez Stały Bywalec w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 45
    Ostatni post / autor: 26-10-2005, 07:26
  3. Uwaga jeśli jesteś wilkiem nie ruszaj w Bieszczady
    Przez Kuchar w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 19-10-2004, 18:24
  4. Zima 1979 roku. Śnieg przestał padać. Idziemy kupić chleb.
    Przez Jaromir w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 16-02-2004, 09:12
  5. grzyby,ryby i zimne piwo
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 05-09-2002, 11:43

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •