Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: "Razem na szczyty" - Turbacz

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie "Razem na szczyty" - Turbacz

    Namówiona przez koleżankę z koła przewodnickiego postanowiłam wziąć udział w projekcie "Razem na szczyty":

    http://razemnaszczyty.pl/

    Pierwszą wycieczką, na którą się wybrałam był Turbacz, jak się okazało jako jedyna osoba spośród wolontariuszy mam formalne uprawnienia do prowadzenia wycieczek w Gorcach, więc objęłam "szefostwo" tej wycieczki od strony doboru trasy i prowadzenia grupy na trasie.

    W sobotę deszczowym rankiem przyjechała po mnie pod dom koleżanka z koła - Magda, pojechałyśmy do Sosnowca, gdzie przesiadłyśmy się do większego samochodu Kasi i Krzyśka i dalej pojechali razem we czwórkę.
    Około południa byliśmy w Nowym Targu - Kowańcu, gdzie przed willą "Jodła" była już ekipa z Wrocławia. Jeszcze dłuższą chwilę poczekaliśmy na osoby dojeżdżające od strony Lublina oraz z Krakowa i około 13 wyruszyli drogą pod górę.
    Trasa nasza prowadziła początkowo drogą dojazdową do schroniska, a dalej żółtym szlakiem.
    Ekipa liczyła łącznie 26 osób.

    To zdjęcie podczas krótkiego postoju na szlaku.





    Uczestnicy z rożnymi dysfunkcjami ruchu, po amputacjach nóg lub niewidomi poruszają się nieco wolniej niż osoby całkiem zdrowe ale nieźle sobie dają radę na szlaku.

    Np. Ania jechała większość trasy na specjalnym rowerku, a w miejscach gdzie ten rower już całkowicie nie dał radę przejechać schodziła z niego i szła o kulach.

    Pogoda niestety nas nie rozpieszczała, tu zdjęcie przed "papieską" kaplicą pod Turbaczem:





    Cały czas gadaliśmy, żartowali, opowiadali różne historie. Poznałam wreszcie legendarnego Dzika który zdobywa "Koronę Gór Europy", wcześniej znałam go tylko z forum turystyka-gorska.
    Właśnie Dziku był organizacyjnym kierownikiem tego wyjazdu.

    Około 18 dotarliśmy do schroniska całkiem przemoczeni i zmarznięci, więc z Dzikiem zadecydowaliśmy, że tego dnia nie idziemy już na szczyt a zrobimy to kolejnego dnia rano, licząc trochę na to, że pogoda będzie nieco lepsza.

    Wieczorem w schronisku były różne gry i zabawy:





    Rankiem kolejnego dnia pogoda była nieco lepsza, przynajmniej nie lało, więc podeszliśmy na szczyt.

    Tutaj Mateusz i Krzysiek na szczycie:





    Z mgły wyłaniają się kolejni uczestnicy:











    "Strażackie" zdjęcie na szczycie:





    A to taki charakterystyczny dla tej wycieczki motyw:





    Schodzimy do schroniska, zabieramy plecaki i schodzimy do kaplicy, gdzie tego dnia jest akurat odpust.





    Uroczysta msza zaczyna się o 11, udaje się nam zająć dość strategiczne miejsca na trawie.

    Przygotowania do odpustu, tutaj sztandary Związku Podhalan i innych organizacji:





    A tak to wyglądało w całości, nasza grupka na pierwszym planie:





    Po mszy na chwilę niebo zrobiło się niebieskie i nawet wyjrzało słońce.
    Jedna z dziewczyn tak to skomentowała - tam na górze Ktoś usłyszał że Dziku był na mszy, więc stwierdził "niemożliwe - muszę to zobaczyć".


    Po krótkim "pikniku" i zjedzeniu kanapek rozpoczynamy zejście na dół. Niestety znów zaczyna lać, po błocie idzie się ciężko.
    Ostatnie 500 m część osób zabierają gazikiem "na stopa" strażacy OSP z Nowego Targu, którzy przyjechali likwidować taśmy wokół kaplicy.
    Po herbatce lub kawie w willi "Jodła", przebraniu się w suche ciuchy i czułych pożegnaniach, około godziny 16 wyruszamy w drogę powrotną. Wracamy znowu razem w tym samym składzie - to jest Magda, Kasia, Krzysiek i ja.

    W domu byłam około 20.30.

    Dawno nie byłam w górach w tak fajnym i tak ciekawym towarzystwie.
    Z wszystkimi osobami mogłabym gadać bez końca, z każdym mam wspólny temat do rozmów.

    Zdobywanie "korony gór Polski" zawsze uważałam za jakąś bzdurę, bo nie po to chodzę po górach aby cokolwiek "zdobywać". Ale wejście na te szczyty w tak miłym i ciekawym towarzystwie to sama przyjemność :)
    Myślę, że jeszcze nie jeden raz się z nimi wybiorę.

    Największe brawa należą się inicjatorom i organizatorom tej akcji, w tym Magdzie, która z nami była i Dzikowi no i oczywiście uczestnikom.

    Jeszcze taka informacja, że na akcji nikt nic nie zarabia, nie ma żadnych sponsorów a każdy sam płaci za swój dojazd i swoje noclegi.

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar joorg
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Krosno
    Postów
    2,335

    Domyślnie Odp: "Razem na szczyty" - Turbacz

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    .. "Razem na szczyty"....
    Wielka Sprawa..szacunek dla UCZESTNIKÓW i ORGANIZATORÓW.
    Basiu.. kiedy i gdzie kolejne spotkanie ?
    ps.o mało co ... w tym czasie (niedziela) byłem po przeciwnej stronie "drogi" na przełomie rzeki Białki,... a COŚ mnie ciągnęło na Turbacz :)
    "dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
    Pozdrawiam Janusz

  3. #3
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: "Razem na szczyty" - Turbacz

    świetny pomysł :) jest możliwość się do was dołączyć? przykładowo na kolejny wypad w beskid śląski/mały. jeżeli nie będę jechała wtedy na wschód to może byłabym zainteresowana. mam kumpli niewidomych, zaskakują mnie na każdym kroku dlatego coraz mniej widzę granicę w możliwościach między osobą pełnosprawną i tą mniej :)
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: "Razem na szczyty" - Turbacz

    Cytat Zamieszczone przez Jimi Zobacz posta
    świetny pomysł :) jest możliwość się do was dołączyć? przykładowo na kolejny wypad w beskid śląski/mały. jeżeli nie będę jechała wtedy na wschód to może byłabym zainteresowana. mam kumpli niewidomych, zaskakują mnie na każdym kroku dlatego coraz mniej widzę granicę w możliwościach między osobą pełnosprawną i tą mniej :)

    Musiałabyś się zgłosić do organizatorów (adres mailowy na podanej przeze mnie stronie www).
    Chętnych jest jak dotąd zawsze więcej niż miejsc, zarówno wśród uczestników jak i wolontariuszy (proporcje na trasach mniej więcej 1 :1).

    Ja miałam pewne "fory" przyjęto mnie "poza kolejką" bo mam uprawnienia przewodnickie na potrzebny rejon.

    Na wyjazd w Beskid Śląski i Mały ( 25-26.08 ) też się wybieram.

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: "Razem na szczyty" - Turbacz

    Kontynuując temat:

    W dniach 25-26 sierpnia byliśmy znowu z tą grupą, tym razem na Skrzycznem.
    W sobotę pogoda była rewelacyjna, w niedzielę niestety od rana lało, wobec czego zjechaliśmy na dół kolejką krzesełkową a potem poszli zwiedzać Bielsko.

    Najszybsza "grupa szturmowa" zdobyła w tym dniu jeszcze kolejny szczyt "Korony" to jest Czupel w Beskidzie Małym.

    Trochę moich zdjęć z tego wyjazdu:

    Na trawersie Malinowa:




    Ciekawa pogoda - niby pochmurno i ponuro, a widoki rewelacyjne.
    Tutaj widok na Beskid Śląsko-Morawski, tuż na lewo od drzewa Łysa Hora:




    Łysa Hora w centrum zdjęcia:




    Odpoczynek na Malinowskiej Skale z widokiem na Babią i Tatry:




    Cel wędrówki przed nami:




    Wprost na przedłużeniu drogi widać nawet małofatrzański Kl'ak:




    :) :) :)




    Do celu już blisko:




    :) :) :)




    To zdjęcie uważam, że mi się udało :) :




    Na szczycie, widoczek w kierunku Wielkiej Czantorii:




    Dochodzą kolejni zdobywcy "Korony":




    I szczytują :) :




    Jeszcze widoczek znad schroniska:




    A wieczorem:




    Jeszcze na koniec kierownictwo wymyśliło dla nas niebanalne rozrywki intelektualne:




    Strażackie, tym razem w schronisku, bo na zewnątrz lało jak z cebra:




    Więcej zdjęć tutaj:

    https://picasaweb.google.com/1101440...zytySkrzyczne#

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. "Razem na szczyty" - kolejna, tym razem bieszczadzka odsłona - Tarnica
    Przez Basia Z. w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 07-10-2012, 12:10
  2. Omelan Płeczeń: "Dziewięć lat w bunkrze". Nowe wydanie
    Przez bartolomeo w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 10-08-2012, 21:59
  3. Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 04-08-2010, 09:00
  4. Odpowiedzi: 33
    Ostatni post / autor: 11-05-2009, 03:43
  5. Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 27-11-2008, 10:42

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •