W pierwszych dniach października był prawdziwy wysyp kań - w Łupkowie w okolicy bazy wyrastały dosłownie w oczach :).
magda :)
ostatni weekend września nakosiliśmy z Geronimo stertę kań :), a i parę rydzów się znalazło... niestety większe już z lokatorami ... zobaczymy co przyniesie ta sobota
Prawdziwa przyjaźń przychodzi wówczas, gdy cisza między dwojgiem ludzi nie jest męcząca....
Tak , na podłamanie zdjątko z ostatniego łikendu bieszczadzkiego
grzybki.jpg
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Pozdrowienia oczywiście przekażę, ale ....
Ale nie mogę wyjść z podziwu jakim sposobem Januszku poznałeś gdzie byliśmy, po grzybach ?
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
To nie rydze tylko mleczaje późnojesienne :)
Pozdrav
Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)
Zakładki