oj oj ojjjjjjjj to coś dla mnie i to akurat w miniony weekend gdy i tak zbierałam (polowałam!) rydze i marzyłam o takich zawodach, ale jaja :D Strach pomyśleć, jakie pyszności były na tym festynie.. Zapisuję w kalendarzu.

Może i są dobrymi grzybiarzami ale jak widać na kaniach dobrze się nie znają.