Borowikowo :IMG_2566.jpgIMG_2569.jpg
Borowikowo :IMG_2566.jpgIMG_2569.jpg
Grzyby to moi kumple ; niektórym pozwalam przymierzać moją czapkę :
one w rewanżu pozwalają "P1020224.jpg suszyć sobie głowę "
A ja będąc w maju w Hulskiem spotkałem takie okazyBieszczady Maj 2014 459.jpgBieszczady Maj 2014 460.jpgnie mam pojęcia czy są jadalne.
Na moje oko to uszak bzowy (Auricularia auricula-judae). Jest jadalny
Podobno wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko jeden raz
"W tak pięknych okolicznościach przyrody... i niepowtarzalnej... " J.H.
Ot taki drobiazg.
Photo0155.jpg
Żółciak siarkowy baaardzo dobry grzyb, ale koniecznie przed smażeniem trza go wypłukać i obgotowywać ok. 20 min. Po ostudzeniu na plastry, w panierkę i na patelnię. Pycha!
Komórkowa jakość zdjęcia, sorki.
Grzybów mnóstwo, byłem dopiero w niedzielę, bo sobotę miałem roboczą i nawet przyjmując, że w sobotę ludzie mocno przetrzebili to i tak dało się co nieco zebrać. Ale nawet małe okazy (myślałem, że wyrośnięte przez noc) bywały mocno robaczywe. Były też maślaki (wziąłem tylko na kolację do jajecznicy - nie umywają się do kurek znad cm. 48 ) - rydzów tylko garstka, a bodajże w zeszłym roku w tych terminach wiadrami już targałem...Ale były też kolczaki tworzące piękne czarcie kręgi
W drodze na Jeziorka Duszatyńskie spotkałam taki oto okaz…
IMG_1810.jpg
Ktoś mu podgryzł plecki, dupcię i kapelusz, ale i tak jest cudny…. :)
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki