Właśnie jestem od czterech dni w Bieszczadach, a konkretnie w Wetlinie...
Ło Matko Bosko, jak tu leje...?
Na szosie więcej samochodów niż pieszych...
Pola namiotowe pustoszeją w sposób gwałtowny, choć właśnie nadszedł czas licznych koncertów pod gołym niebem - świecą pustkami!
Regularna dupówa!
Busiarze klną z braku klienteli...
Nawet w knajpach pustki...
Za to kwater wolnych od groma...
Miłośnicy deszczu... dożylnego i zimnego - Przybywajcie!
Zakładki