Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 28

Wątek: [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar pawlem
    Na forum od
    06.2004
    Rodem z
    poznaniak ci ja...
    Postów
    29

    Thumbs down [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?

    Właśnie wróciłem ze swoich ukochanych Bieszczadów. Trochę słonecznych, bardziej deszczowych ale kochanych. Za każdym razem odwiedzam te same miejsca: krywe, dzwiniacz, sianki, bukowe. Będąc 2 tygodnie w Bieszczadach nie sposób nie odnieść się do tej drugiej strony pobytu jaka jest gościna u tutejszych gospodarzy. Tym razem padło na gospodarstwo agro „U Lestka”. Zwykle dokładnie wybieram miejsca noclegowe. Szperam w necie, pytam znajomych. O tym jak poważnie traktuje te fazę przygotowań do wakacji niech świadczy fakt, ze rezerwacji zwykle dokonuje już w styczniu. Podobnie było i tym razem. Gospodarstwo agro „u lestka” na stronie www prezentowało się atrakcyjnie. Jest duży, drewniany dom, kilkuhektarowa posesja a na niej miejsce na ognisko, boisko do siatkówki, oczko wodne, parking...jednym słowem super. No i cena stosunkowo atrakcyjna. To wszystko sprawiło ze chwyciłem za telefon i dokonałem rezerwacji wpłacając stosowna przedpłatę. Wreszcie nastał czas wyjazdu. Ogólna radość, wesoły harmider pakowania, etc. Wyjazd godz. 22.00. Czar prysnął po przejechaniu 150 km. Awaria samochodu spowodowała ze po 3 następnych godzinach lądujemy nie w Dwerniku ale z powrotem w domu. Ogólna rozpacz, płacz dziecka. Naprawa pojazdu to ok 1000 zl, paliwo w zbiorniku 260 zl. Ponosimy koszty nie związane z wakacjami. Chyba zrezygnujemy w tym roku z Bieszczad. Determinacja zony sprawia ze następnego dnia po długiej rodzinnej naradzie postanawiamy przepakować graty do drugiego samochodu, kilkunastoletniego forda. Ponownie ruszamy do Dwernika! Jednak z powodu poniesionych kosztów zmuszeni jesteśmy skrócić pobyt U Lestka o 3 doby. Nawet nam nie przyszło do głowy co będzie się z tym wiązało ale o tym później. I w tym miejscu zaczyna się moja opowieść o gospodarstwie z całym szacunkiem „agroturystycznym”.
    Gospodyni gdy dowiedziała się ze zamierzamy skrócić pobyt o 3 doby zażądała od nas kary w wysokości 100 zl. Na nic zdały się tłumaczenia, ze wypadek losowy, że i tak ponieśliśmy dodatkowe koszty. I teraz kara? Tak mniej więcej zaczęła sie nasza znajomość. Kary oczywiście nie zapłaciliśmy ale odtąd czuliśmy się gośćmi gorszej kategorii. W pierwszym dniu pobytu Pan gospodarz podszedł do mnie i po miłej pogawędce o wilkach przedstawił mi propozycje jego zdaniem nie do odrzucenia. Mianowicie zaproponował nam wcześniejszy wyjazd tzn. 14 sierpnia. Tłumaczył ze dzięki temu że my skrócimy swój pobyt on zyska nowych klientów na długi weekend. Byliśmy zszokowani ta „gościnnością”. Po takim wyznaniu chciało nam sie natychmiast wynosić z gospodarstwa u p. Lestka. Gościnność gospodarzy przeszła ich samych. A tak naprawdę zrobiło mi sie zwyczajnie przykro. Tym bardziej ze opłaciliśmy pobyt za 12 dni. Mimo to już w pierwszym dniu mieliśmy prawo czuć się jak intruzi. Po 12 dniach pobytu mam następujące uwagi do gospodarstwa agro U Lestka w Dwerniku:
    1. Gospodarze nie dają o sobie zapomnieć. Może niektórym to nie przeszkadzać ale nam nie dawało odpocząć. Sa wszędzie: rano przy śniadaniu, przy obiedzie, wieczorem podczas odpoczynku na werandzie.... Gospodarz potrafił wejść do pokoju z uwaga ze nie to skrzydło okna jest otwarte co powinno. Bo komary. A my małe dzieci nie wiemy jak się przed nimi chronić. Czułem się permanentnie inwigilowany przez Gospodarzy. Zresztą nasi sąsiedzi mieli podobne odczucia. Byli wyczuleni na wszystko co mogłoby ich narazić na dodatkowe koszty. Jest to zrozumiałe ale dlaczego goście mają żle się przy tym czuć.
    2. Dzieci nie mają łatwego życia w gospodarstwie U Lestka. Plac zabaw owszem jest ale można sie na nim bawić byle cicho. Gospodarze nie mają obaw przed głośnym zwróceniem uwagi nie swoim dzieciom aby zachowywały sie cicho bo „przeszkadzają” innym letnikom. Tak naprawdę to przeszkadzały gospodarzom. Byłem świadkiem jak Gospodarz nie omieszkał nazwać dzieci bachorami tylko dlatego ze za głośno sie zachowywały podczas zabawy na trampolinie. I wcale się z tym nie krył.
    3. Gospodarze maja sympatycznego pieska. Problem w tym ze piesek moze wszystko/wchodzić do auta, skakać na gości itp za to turysci wobec pieska .....
    4. W gospodarstwie bywały dni że nie było ciepłej wody, zwłaszcza wieczorem. Aby się wykąpać po całodziennej wędrówce trzeba było czuwać do późna w nocy.
    5. W czasie gdy goście spożywali poranny posiłek Gospodarz zwykle przygotowywał śmieci do wyrzucenia
    6. Gościom nie wolno dokonywać nawet małych przepierek. Może to być bardzo uciążliwe podczas długich pobytów z małymi dziećmi. Zresztą łazienka w moim pokoju i tak nie była wyposażona w miskę.
    7. Pewnego dnia moja zona spadłą ze schodów. Nie spotkało się to z żadnym zainteresowaniem ze strony Gospodarzy. A wyglądało to naprawdę groźnie. Przez chwilę pomyślałem że o to nastał koniec naszych wakacji.
    8. U Gospodarzy można wykupić obiady. Cenna zaleta, szkoda tylko ze posiłek ten podawany był dla wszystkich o jednakowej godzinie tzn wtedy gdy z gór wróci ostatni turysta
    9. Gospodarze lubią nocne głośne zabawy w szczególności ze swoimi klientami, których bardzo dobrze znają i z którymi się przyjaźnią. Wówczas nie przeszkadza im że mogą przeszkadzać innym gościom, choćby tym z małymi dziećmi. Czasami wystarczyło by słowo uprzedzenia z ich strony ze szykuje się impreza i już wyglądałoby to inaczej.
    10. A ponadto podczas kilkunastodniowego pobytu w Dwerniku Gospodarze ani razu nie zapytali czy nam czegoś potrzeba, jak nam się u nich podoba,….Tak, po prostu, zwyczajnie.
    W ostatnim dniu pobytu, tuż przed wyjazdem ale jeszcze podczas śniadania, Gospodyni ponownie zażądała od żony 100 zł kary. Kategorycznie odmówiliśmy płacenia, tym bardziej że sprawa została wyjaśniona w 1 dniu pobytu. Byłem tak zdenerwowany tą podłością i jawną próbą wymuszenia pieniędzy ze poprosiłem p. Gospodynię aby dała nam spokojnie zjeść śniadanie i wyjechać. Wówczas usłyszałem że to JEST JEJ DOM!. Coś niesamowitego. Wyjechaliśmy bez pożegnania, z ogromnym żalem w sercu. Żona przez całą drogę /800 km/ czuła się fatalnie. Wiele lat podróżujemy i to po różnych krajach ale nigdy nie doświadczyliśmy czegoś podobnego. Uwagi przeze mnie przedstawione płyną tylko i wyłącznie z moich doświadczeń. Wieżę ze wielu odpoczywało w gosp. U Lestka w DWERNIKU i wyjechało stamtąd z zamiarem powrotu za rok. Ja jednak byłem tam raz….o jeden raz za dużo. Więcej tam nie wrócę.
    Pozdrowienia dla Szczurka Lulka i jego właścicieli.

  2. #2
    Bieszczadnik
    Na forum od
    07.2012
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    156

    Domyślnie Odp: Agroturystyka - warto nocować? [wydzielony]

    Znam gospodarstwo pana Leska, jest on przewodnikiem. Przebywałam tam tylko chwilkę, to był rekonesans. Na innym forum to gospodarstwo było bardzo chwalone, ale jedna z użytkowniczek wypowiedziała się o nim niezbyt pochlebnie. To nie było nawet krytyka, ale podanie kilku informacji, które nie spodobały się właścicielowi. Wybuchała afera, chciał podać kilka osób do sądu. Wtedy poproszono nas abyśmy przeprowadzili rekonesans. Byłam tam tylko kilka minut. Duża przestrzeń, plac zabaw, ładny ogród. Wrażenia wyniosłam pozytywne, w sumie pies najbardziej mi się podobał. To taki brat łata, dobrze ułożony wilczur.

    Mam złe wspomnienia wyniesione z pensjonatów ze wspólną kuchnią. Kradzież żywności jest na porządku dziennym.

  3. #3

    Domyślnie Odp: [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?

    Cytat Zamieszczone przez pawlem Zobacz posta
    (...)Wyjechaliśmy bez pożegnania, z ogromnym żalem w sercu. Żona przez całą drogę /800 km/ czuła się fatalnie. Wiele lat podróżujemy i to po różnych krajach ale nigdy nie doświadczyliśmy czegoś podobnego. Uwagi przeze mnie przedstawione płyną tylko i wyłącznie z moich doświadczeń. Wieżę ze wielu odpoczywało w gosp. U Lestka w DWERNIKU i wyjechało stamtąd z zamiarem powrotu za rok. Ja jednak byłem tam raz….o jeden raz za dużo. Więcej tam nie wrócę.
    Pozdrowienia dla Szczurka Lulka i jego właścicieli.
    Jak dla mnie to Wy zachowaliście się nie tak jak trzeba. Skoro skróciliście pobyt (wiem, że nie z Waszej winy) to naturalne wydaje mi się, że powinniście zapłacić tę kare. I tak była ona niewielka. Gospodarze stracili w końcu zarobek za trzy doby! A to jest ich zarobek, pewnie za pieniądze z sezonu żyją cały rok.
    Ostatnio edytowane przez Marcowy ; 20-08-2012 o 19:04 Powód: skrót cytatu

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?

    mylisz się..z tego ,co wiem / może jestem w błędzie- więc proszę o sprostowania / gospodarstwo to , jak i wiele takich podobnie- funkcjonuje cały rok. Więc nie żyją z sezonu cały rok. Oczywiście- poza sezonem jest mniej gości. Póżniej święta, sylwester...ferie...
    Oczywiście znamy sytuację tylko z jednej strony. Ale- myślę- że gospodarze powinni być elastyczni. W końcu z tych gości właśnie żyją !! Zapewne gość tak potraktowany nie wróci tam NIGDY.I pewnie zniechęci też parę osób, by nie korzystali z tego miejsca.
    Sam miałem kiedyś taki wypadek losowy , że musiałem skrócić swój pobyt. O żadnych karach nie było mowy !!! ...chyba NIE podpisujemy umowy cywilnoprawnej , gdzie jest taki zapis. Jakiś rygor. Więc wszystko jest do dogadania

  5. #5
    Fotografik Roku 2010
    Fotografik Roku 2009
    Fotografik Roku 2008

    Awatar bartolomeo
    Na forum od
    07.2005
    Postów
    4,243

    Domyślnie Odp: [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?

    Cytat Zamieszczone przez tomas pablo Zobacz posta
    Więc wszystko jest do dogadania
    Oczywiście. Ale żeby cokolwiek dogadać potrzebna jest dobra wola z obu stron a autor relacji traktował próbę rozmowy o zadośćuczynieniu za skrócony pobyt jako "podłość" i "jawną próbę wymuszenia pieniędzy". To nie jest dobry początek do negocjacji. Pomijając wszelkie kwestie formalno-prawne goście opuszczający gospodarstwo wcześniej (i to w okresie "żniw", czyli długiego weekendu sierpniowego) to dla gospodarzy bardzo wymierna strata. Nie muszą rozmawiać o rekompensacie, ale chyba mogą? I słyszą wówczas o podłości, braku zrozumienia, wymuszaniu pieniędzy... I jak takich gości potem pytać, "tak po prostu, zwyczajnie", czy im się pobyt podobał?

    Chętnie usłyszałbym relację drugiej strony, to by wiele wyjaśniło.
    Czterech panów B.

  6. #6
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?

    Każdy może mieć zły dzień.
    Czy należy po takim dniu wyciągać dalekosiężne wnioski ?
    Gdyby mnie się popsuł pojazd w dniu wyjazdu, to nie byłbym zadowolony tylko wk.....ny

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar pawlem
    Na forum od
    06.2004
    Rodem z
    poznaniak ci ja...
    Postów
    29

    Domyślnie Odp: [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?

    Wyjaśnię tylko dlaczego tak emocjonalnie podszedłem do tej kary. Otóż jak już napisałem Gospodyni zażądała kary w pierwszym dniu pobytu. Kategorycznie odmówiliśmy. Stanowczo ale grzecznie. Gospodyni przeszła nad tym do porządku dziennego. Zgodziła się abyśmy kontynuowali pobyt. Sprawę uznaliśmy za załatwioną i szybko o niej zapomnieliśmy. Jednak jak miałem zachować spokój, kiedy po 11 dobach, na chwilę przed wyjazdem, podczas śniadania temat kary wraca jak bumerang. Awantura gotowa...i po co, dla kogo?

  8. #8
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?

    temat owej kary jest dyskusyjny, z jednej strony potrafię zrozumieć stanowisko Gospodyni ale z drugiej, skoro byliście aż 11 dni to mogła dać wam fory ze względu że miała zagwarantowany zarobek od kilku osób przez taki długi czas. ale znow z trzeciej strony, są takie dni w kalendarzu ludzi prowadzących schroniska które są szczególnie nastawione na zarobek i do nich własnie należy tydzień w okolicy 15 sierpnia, bo oprócz tego, że jest dzień wolny od pracy to i masa cyklicznych imprez bieszczadzkich. w zasadzie są takie trzy okresy najbardziej oblegane: długi weekend majowy i czerwcowy oraz właśnie tydzień w okolicy 15 sierpnia. więc każda rezygnacja z wcześniejszej rezerwacji w tych trzech okresach rozumiem, że może zdenerwować gospodarzy. ale z czwartej strony, babka miała aż 11 dni by poszukać sobie innych lokatorów -to dużo, więc nie powinna robić awantury. mogła też zadbać o większą reklamę, ogłoszenia np. na słupach czy sklepach że ma jeszcze wolne pokoje w tym obleganym okresie, bo jednak spotkałam w Bieszczadach ludzi którzy właśnie wtedy dopiero co przyjechali i na miejscu szukali noclegu, więc prawdopodobnie by znalazła zastępstwo. ale to też dla niej jakaś fatyga a mogła mieć zapewniony spokój w tym cięzkim okresie (to działa w dwie strony: każdy przeciętny turysta chce być w okolicy 15-ego sierpnia w bieszczadach np. ze względu na różne imprezy i dokonuje rezerwacji oraz każdy prowadzący noclegownię jest mocno nastawiony aby takich lokatorów mieć w tym wlaśnie okresie). mogę tylko przypuszczać, że gdyby sytuacja miała miejsce w jakimkolwiek innym okresie to o karze nie byłoby mowy.
    Ostatnio edytowane przez Jimi ; 21-08-2012 o 07:46
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  9. #9
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Postów
    1,823

    Domyślnie Odp: [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?

    Wszystkich zadowolić to potrafią jedynie w Erze.
    Ale wychodzenia z założenia, że się klientowi łaskę robi, że się go przyjmuje, a jak traci złotówkę, to zaraz lament ... to wiocha.
    Od strony formalnej, to wszelkie hotele itp. wymagają zaliczki, która pokrywa straty. Nie cały utracony zarobek, a koszty "podtrzymania" takiego pokoju, które nie podlegają zwrotowi, gdyby człek się rozmyślił.
    Te 11 dni zarobku są wystarczające, by zrozumieć wyjątkową sytuację i zadowolić się pozostałym zyskiem.

    Pani myśli kategoriami doraźnego dochodu. Nie potrafi myśleć perspektywicznie. Kwestię wyższości zysku nad byciem człowiekiem pomijam.
    Zgarnięcie kwoty ... pewnie ok. 1500 PLN i wołanie stówki w ramach "kary" uwłaczałoby mojej godności.
    Jestem przekonany, że kulturą i miłym usposobieniem łatwiej te stówkę dodatkowa zarobić niż wyegzekwować karę.

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: [Dwernik] "U Lestka" - czy warto tam wracac?

    Też tak myślę....i co napisałem po wyżej -stracili potencjalnego klienta NA ZAWSZE . Czasem trzeba trochę stracić, a póżniej zyskać. Tak to działa.
    Do tego położenie gospodarstwa jest takie, że zapewne szybko znależli kogoś na ów pokój. Zapewne jeszcze tego samego dnia.
    Zupełnie inna by była sytuacja , gdyby Pawlem rezerwował na 11 dni ,a po 2-3 dniach chciał wyjechać.
    Zauważyłem też, ze często w niektórych argo inaczej traktuje się ''swojaków'', tych już zadomowionych tam od dawna a inaczej takich, co to zjawili się pierwszy raz. I do tego marudzących...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Władysław Krygowski "Wspinaczka po tęczy" - fragmenty
    Przez Anyczka20 w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 43
    Ostatni post / autor: 21-09-2022, 01:15
  2. Czy "zakapior" Bieszczadzki to idol?
    Przez joorg w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 532
    Ostatni post / autor: 31-10-2014, 22:13
  3. Czy to koniec przewodników "z uprawnieniami"?
    Przez bartolomeo w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 108
    Ostatni post / autor: 22-02-2013, 22:53
  4. [Wetlina] Baza namiotowa w Wetlinie "za torami" - czy działa?
    Przez Czeczotka w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 04-07-2009, 16:53
  5. Odpowiedzi: 33
    Ostatni post / autor: 11-05-2009, 04:43

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •