Masochistyczne to jest podejście z Koliby wiosną jak na północnych stokach zalega jeszcze fura śnieguZejście z Rawki na Górne jest całkiem ok - tego płaskiego nie traktuję jako zejście... Podejście... Cóż... Jak pierwszy raz zobaczyłam Rawkę po wyjściu z lasu to powiedziałam tą najkrótszą recenzję zacytowaną przez Misiekjakuba(a)
![]()
Tak czytam te trasy - lubicie biegać? Bo ja to lubię poleżeć na trawce i patrzeć... Te Górne - Górne przez Bereżki, Caryńską i Rawki to nie ma czasu na kontemplację widoków, na zabawę ze schroniskowymi futrzakami - a oba dwa psiska towarzyskie są, bo kotom to zależy tylko na wysępieniu żarełka, na drzemkę na połoninie...![]()
idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że spotyka się ich na każdym kroku
Mruczusie tak chodzi (chodzą).
A poleżeć na trawce na połoninie owszem lubię, tylko gdzie jak wszędzie płotki - opłotki i tłumy narodu?... Ale masz rację, takie łażenie, z dwoma podejściami na dwa szczyty na jednej trasie dziennej to trochę nie dla mnie. Choć zdarzało mi się obie połoniny, od Smereka po UG, robić jednego dnia...
Pozdrawiam
mj
Co kto lubi. Ostatnio wędrowaliśmy w czerwcu, dzień długi, więc spokojnie można spędzić i 10 godzin na szlaku. We wrześniu też się da, ale na szlak wychodzimy przynajmniej 1,5 h wcześniej. Jest czas i na poleżenie na trawce i na kontemplację widoczków i na zdjęcia, nawet maaaaaasę zdjęć.
![]()
Są tworzone nowe pętelki na ternie gminy Czarna. Najpierw wytyczono ścieżkę "Żukowem do krainy lipeckiej", kolor zielony, czas przejścia ok. 6 godz, łączy ona Ustianową z Żołobkiem, Następnie powstała pętelka oznakowana kolorem żółtym "Kraina Lipecka" o dł. ok. 10 km, wiedzie przez Czarną, Bystre, Michniowiec, Lipie do Czarnej, czas przejścia ok 4,5 godz.. Kształt pętli ma też ścieżka "Siedlisko" - 6 km, , można ją połączyć z następną trasą "Jaskinia w Rosolinie". Niedługo zostanie oddana jeszcze jedna łącznik pomiędzy Żukowem i ścieżką zieloną i cerkwią w Rabem.
Skoro "pętelki" na tablicy to zapytam tutaj.
Czy trasa: Jaworzec - Dołżca (przez Łopiennik, czy lepiej drogą równoległą do niego?) - Łopienka - Sine Wiry - Jaworzec jest wykonalna dla grupy początkujących? Ile czasu może to w przybliżeniu zająć, albo jak to zmodyfikować, żeby wrócić za dnia zakładając, że jedziemy w październiku i nie biegniemy z językiem na brodzie?
Dzięki za pomoc!
Aż żem na mapę popatrzył z ciekawościDo Dołżycy możecie iść drogą lub szlakiem ale nie przez Łopiennik a Falową.
Ja bym się poważnie zastanowił i policzył podejścia i kilometry. Jedno podejście pod Falową, drugie na Łopiennik i do tego jeszcze kaaawał drogi...
Czterech panów B.
Dzięki za szybką odpowiedź. Z tym Łopiennikiem to chodziło mi o wyjście z Dołżycy w stronę Łopienki. Na mojej mapie jest oprócz szlaku na Łopiennik droga po jego wschodniej stronie. I zastanawiam się czy jest ona też w rzeczywistości:) Z Jaworzca rzeczywiście planowałam iść czarnym szlakiem do Dołżycy. Ale podliczyłam kilometry i wyszło mi tak na oko 30km... Muszę więc pomyśleć nad inną pętlą przez Łopienkę.
Jak najbardziej ta droga istnieje, szłam nią w lipcu. Szeroka utwardzona "spychaczówa", raczej nudna.
W miejscu gdzie droga się kończy przecina ją ścieżka ze szczytu Łopiennika do bazy w Łopience (dobrze oznakowana).
Przejście Dołżyca - baza zajęło nam około 1,5 godz., zupełnie bez napinki.
Kolejnego dnia, również bez napinki (i z plecakami) przeszliśmy Łopienka - Sine Wiry - Jaworzec - Przełęcz Orłowicza - Wetlina, a to jest podobna odległość.
Jedyna poważna wada Twojej trasy, że sporo idzie się drogami a mało szlakami. Bo Łopienka - Jaworzec też prawie cały czas drogą.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki