Mam pytanie do przewodników:
Czy w przypadku prowadzenia grup na teren BdPN obowiązkowa i bardzo sprawdzana jest licencja ?
Chodzi o sytuację, kiedy przewodnik posiada uprawnienia na całe Beskidy, lub na ich wschodnią część ale z różnych powodów (np. daleko mieszka) nie uzyskał na dany rok licencji parku bieszczadzkiego.
Czy ma mimo tego prawo prowadzić grupy po terenie parku ?
Pytam dlatego, ze w różnych parkach narodowych traktowane jest to różnie.
Np. do TPN-u przewodnik bez licencji w ogóle nie wejdzie.
Chodzi mi też o sprawę praktyczną.
W lipcu byłam w Bieszczadach z grupą ponad 20 osób i nie kontrolował nas w ogóle nikt, ale też nie wyglądaliśmy zupełnie na "zorganizowaną" grupę, teraz jednak sytuacja będzie trochę inna.
Zakładki