No ale zawsze można się pochwalić pobytem, tyle że tu to faktycznie jest to śmieszne.
No ale zawsze można się pochwalić pobytem, tyle że tu to faktycznie jest to śmieszne.
Tak czy siak raczej niewiele osób utrzymuje się tam wyłącznie z turystyki /nie liczę napływowej społeczności z Wawy i Śląska/. Możliwe, że to przeszkadza tez patrzeć bardziej dalekosiężnie na turystykę. Rozwijać, planować i promować we właściwy sposób. Niestety teraz jest tak: na początku sezonu wychwalają lokalne media jakie to tłumy walą w Bieszczady a na końcu jest płacz że ludzi coraz mniej i zaczynają artykuły co zrobić żeby było lepiej. Mamy tu tak co roku w podkarpackich gazetach, radiach i tv
To trzeba było, turysto drogi, do zakopca jechać, jak się chce z dołu na górki popatrywać. Biesy są dla tych, co po górach chodzą, a nie dla tych co to chcą na szczyty popatrywać znad talerza ze smażonym pstrągiem i z piwskiem w dłoni, bohatersko walcząc przy tym ze sraczką. Tak się składa, że widoków na szczyty z dołu tutaj za wiele nie uświadczysz. Z UG widać niezbyt fotogeniczną Wielką Rawkę i kawałek Szerokiego Wierchu, ewentualnie jeszcze mniejsze kawalątko Caryńskiej. Z Wetliny - Hnatowe Berdo, Smerek i Osadzki, a i to nie zewsząd. Poza tym tylko zalesione, okrągłe kopki, podobne do siebie jak dwie krople piwa.
Benzyna jest obecnie po niecałe sześć zeta, powiedzmy po 5,85. Policzmy - 70 : 5,85 = 11,96, w zaokrągleniu - dwanaście litrów na sto. Rzeczywiście, bardzo ekonomiczne to Twoje auto. Co to jest? Żuk? A może Warszawa?
Jeśli dla Ciebie Biesy są tożsame z Soliną, to pozostaje jedynie szczerze Ci współczuć. No ale w sumie racja - w takiej Wołkowyi, jak sama nazwa wskazuje, wilki wyją. A może i kąsają. Nie ma co ryzykować i wychylać nosa poza Solinę, no może ewentualnie Polańczyk.
EDIT:
A do rechotów przedmówców ochoczo się przyłączam
Ostatnio edytowane przez misiekjakub ; 04-09-2012 o 21:01
Pozdrawiam
mj
nie zapominaj że po górkach auto pali więcej; 12 to może jakieś kombiBenzyna jest obecnie po niecałe sześć zeta, powiedzmy po 5,85. Policzmy - 70 : 5,85 = 11,96, w zaokrągleniu - dwanaście litrów na sto. Rzeczywiście, bardzo ekonomiczne to Twoje auto. Co to jest? Żuk? A może Warszawa?
dla większości są tożsame, nawet Brzozów dla niektórych to już BieszczadyJeśli dla Ciebie Biesy są tożsame z Soliną
jak sie tam nie mieszka to może i fajnie tak wpaść sobie raz na jakiś czas do dzikiej głuszy i wrócić potem do wielkich miast ale mieszkańcy raczej nie mają takich radosnych minA tak w ogóle to ta "zła" wiadomość mnie jak najbardziej cieszy.
Miejscowym to pewnie obojętne, martwi się raczej napływowy biznes,a ten lepiej by zrobił jakby się zajął zarabianiem u siebie,a nie paskudził Bieszczady.Jak patrzę na te wszystkie "hotele górskie", zajazdy takie i owakie,góralskie karczmy itd,itp to mi się rzygać chce a gminnych architektów powiesiłbym za jaja.Architektoniczny burdel,zdzierstwo, a jak biznes śmie się dziwić że się gościom nie podoba,to niech spada na drzewo.
Ostatnio edytowane przez Browar ; 04-09-2012 o 22:09
Pozdrav
Należy się cieszyć, że ludziom o mentalności Phantomowej Bieszczady kończą się na Solinie i popatrywaniu z dołu na szczyty.
magda :)
Toż ja się cieszę właśnie
Pozdrawiam
mj
I teraz wkurzyliście mnie bo widać ,że nikt nie czytacie ze zrozumieniem. Po pierwsze rozgraniczmy biznes a to ,że lubimy podróżować w samotności i być blisko natury. Na wyprawy w surowych warunkach wybierałem się (spoglądnijcie na moje zdjęcia na tym forum) i wybieram się na następną 10 września gdzie spędza pewnie 48h na szczytach. Po drugie lubię alkohol - po pierwsze wina później piwa i wódka na końcu leżą w moich gustach.Więc cena alkoholu ma dla mnie znaczenie , lubię wypić i zapalić, rozerwać się. Ja nie traktuje Bieszczadów jak człowiek z Warszawy czy Gdańska. Mogę tam w godzinę dojechać i się rozerwać jak w każdy piątek i sobota jak Wy w waszych miastach. Jestem młody, dobrze zarabiam i nie mam zobowiązań i lubię się bawić, a jak ktoś ma za złe to pewnie jest to rodzina i każdy ma obowiązki i nie ma czasu na imprezy albo go nie stać i tu wychodzi typowa polska mentalność :) Zabawa jest potrzebna! Co do spalania mam Renualt Megane ze ścięta dupą z silnikiem 1.9 DTi z 2005r i pali 4l na 100km ale dziadkowym tempem- jak się przyciśnie ostro po serpentynach to pali sporo jak każde auto. Porównanie ma sens kurortu w Niemczech i Soliny (na niej się skupmy bo ona jest dla masowego turysty). Bo ja jako główny klient kurortu jakim ogłasza się Solina, klient lokalny woli wydać 200 zł więcej i wybrać się do kurortu w Niemczech samolotem. I tu jest problem , nie wiem o czym oni myśleli jak wszyscy się rozwijali pod względem infrastruktury, łączyli sie w stowarzyszenia i spółki to Ci debile stawiali następne stragany na wylewkach zrobionych przez pana Miecia i nie wytrzymam kurwa dziwią się ,że każdy ma ich w dupie. Myślałem ,że wywoła się dyskusja bardziej o charakterze ekonomicznym, mówmy o biznesie bo da sie go zrobić tak aby każdy był zadowolony. Nie wiem czy rozumiecie ale oni niszczą bogactwo które mogło by być mega zyskiem dla jednego z najbiedniejszych województw. Za te pieniądze mogły by powstawać szkoły i drogi. Ale nie , nie da się i to mnie dobija.
pozdrawiam!
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki