No Piskal rusz się i pogadaj ze swą weną twórczą i Muzami. Czas na relacje czternastozgłoskowcem z najnowszej bytności. Ostatecznie może być też prozaiczną prozą.
No Piskal rusz się i pogadaj ze swą weną twórczą i Muzami. Czas na relacje czternastozgłoskowcem z najnowszej bytności. Ostatecznie może być też prozaiczną prozą.
Wojtku Myśliwcu - Twoje opowieści na żywo są tak barwne, że przyklasnę Calanthe i namawiam również - pisz relację! :)
(zresztą co ja tam mogę namawiać, sama nie piszę, tylko uczestniczę :P)
Pozdrowienia dla Was wszystkich (Piskala, dwóch Wojtków, Calanthe i E.!), stęsknionam już!!!
magda :)
Czas chybaż sprawdzić co jeszcze pomni
Moja starawa łysawa głowa
Zdaje się chyba, że mych Bieszczadów
Autobus zawiózł mnie do Rzeszowa.
Rzeszów troszeczkę zaniedbywałem
Zawsze tam tylko przejazdem byłem
Wreszcie pozwiedzam to zacne miasto
Tak se stanowczo postanowiłem.
Polskiego bluesa największa grupa
Przecież w Rzeszowie właśnie powstała
No i co z tego, że w tamtych czasach
Mało bluesowo z początku grała.
Lecz potem płyty przedoskonałe
Że tylko kilka teraz wymienię:
„Karate”, „Ogień”, „Blues”, „Żagiel ziemi”,
„Na drugim brzegu…” oraz „Kamienie”.
Te piękne dźwięki Tadzia Nalepy
Już bardzo długo nie są mi obce
Chcecie- nie wierzcie, lecz ich słuchałem
Już kiedy byłem (ja) małym chłopcem, hej!
A prócz Breakout’u i innych paru
Grup, chociaż mało kto o tym wie
Z Rzeszowa właśnie jest zapomniany-
niesłusznie- zespół ten: RSC.
Lecz najważniejszym powodem tego
Że chciałem dłużej tutaj zabawić
Są przyjaciele, dobrze wam znani
Których wypada teraz przedstawić.
Bartolomeo i Don Enrico
Mamcia Dwa Chmiele Natalią zwana
I Krzychu Prorok oraz kolega
Któregom zabył niestety miana.
Kiedym pozwiedzał to piękne miasto
(Byłem na Rynku oraz pod zamkiem
Pod kościołami, muzeum bajek-
A Wisłok piękny musi być rankiem.
Przy synagogach i w kilku parkach
I przy teatrach, i przy Nalepie)
Czas było spotkać się z przyjaciółmi
A to spotkanie nie było w sklepie! Oj nie, oj nie!
Piwo się lało, choć bez przesady
I omawiane też zdjęcia były
Nie tylko z polskiej części Bieszczadów
Pamiętał będę ten wieczór miły.
Aż czas był nadszedł, że wracać trzeba
Do zobaczenia więc przyjaciele
A na autobus co jedzie z dworca
Wiozła Piskala Mamcia Dwa Chmiele.
***
I to już koniec mojej ballady
W której złe rymy i rytm złamany
Widocznie Pan Bóg dając talenty
Co do mnie inne miał jednak plany.
Lecz to Bieszczady, więc niech nikomu
Oblicza zbytnia nie skryje troska
Że miast relacji rzetelnej, szczerej
Ballada wyszła dosyć dziadowska.
Koniec
Dziękuję Henkowi za oprowadzenie i opowiedzenie o Rzeszowie. Dziękuję wszystkim bohaterom tego wiekopomnego dzieła- bez was nie było by właśnie takie jakie jest.
Piskal
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki