A jakby tak napisać melodię do tej piskalowej ballady? Właściwie to miałam złożyć protes przeciwko umieszaniu mnie w relacjach z Bieszczad, mając na uwadze moją pracę, jednako nie uczynie tego. A wynika to z faktu, iż bardzo ale to bardzo sympatycznie spedziłam z Wami czas, duży ukłon w stonę Bywalca za chaszcze i w Twoją stronę Piskalku za mostek w Sękowcu. W tym miejscu mogę również podziękować Wojtkowi1121 za wydanie geocache w postaci koniaku. Nadmienię, że Wojtek nie chciał mi zdradzić namiarów na Was, ale jak to w bieszczadzkim życiu, miłośnik balsamu kresowego z miłośnikiem balsamu kresowego zawsze się odnajdą. Szczegóły mojej niespodziewanej wizyty niech pozostaną w naszej pamięci a szczególnie "fokarium". Ania
Zakładki