Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 30

Wątek: IV Karpacka Biesiada

  1. #21
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: IV Karpacka Biesiada

    Aha!!! Coby bylo jasne Zdjec z samej imprezy jest tak malo nie dlatego ze imprezy nie bylo.. Nie dlatego rowniez ze nie bylo czego fotografowac albo bylo niefajnie.. Zdjec z imprezujacymi ludzmi jest malo bo sie po prostu boje ich tutaj wrzucac po takim jednym dziwnym temacie ktory kiedys na tym forum goscil
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  2. #22
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,485

    Domyślnie Odp: IV Karpacka Biesiada

    Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
    ...Zdjec z imprezujacymi ludzmi jest malo bo sie po prostu boje ich tutaj wrzucac po takim jednym dziwnym temacie ktory kiedys na tym forum goscil
    A ja łagodnie zaryzykuję:) Kolejność obrazków przypadkowa.

    Witają nas gospodarze schroniska.


    Za chwilę kolejna prezentacja.


    A teraz trochę pośpiewamy.


    Och, jaki paskudny jest ten groszek konserwowany!


    Kulisy sypialni.

  3. #23
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Piastowy
    Postów
    571

    Domyślnie Odp: IV Karpacka Biesiada

    to ja wrzucę wszystkie swoje zdjęcia z biesiady!
    a mam aż jedno
    niebieskooki oryginalny Hiszpan:
    hiszpan.jpg

  4. #24
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: IV Karpacka Biesiada

    Zdjęć jeszcze nie rozładowałam z aparatu, ale mogę napisać swoje wrażenia.

    Wyjechaliśmy już w czwartek około godz. 11.30 z Bielska, gdzie umówiłam się z Hermanem, po drodze wstąpili po moją koleżankę Magdę do Wilkowic.
    Po drodze chyba już tradycyjnie wstąpili na obiad na przełęczy Gruszowiec do "Baru pod Cyckiem" - polecam - tanio i smacznie.

    Ponieważ w samochodzie było dwóch przewodników, więc udało się nam zabłądzić, wyjeżdżając z Nowego Sącza. Zorientowałam się ze jest coś nie tak, gdy ujrzałam drogowskaz "Mochnaczka".
    Wróciliśmy i potem pojechaliśmy skrótem (na koniec wąską i stromą drogą po płytach) , aby ominąć Nowy Sącz i chyba była to słuszna decyzja, gdyż od strony Nowego Sącza ciągnął sznurek samochodów.
    Na miejscu pod tablicą parku krajobrazowego byliśmy około 18.15, trochę przepakowaliśmy się i wyszli do góry około 18.45. Na Cyrlę chodze zwykle skrótem przez przysiółek Makowica - droga znacznie przyjemniejsza niż szlakiem.

    Magda i Herman tak mnie poganiali, ze u góry w schronisku byliśmy już około 19.45, a spotkali tam tylko Piotrka z Żoną no i oczywiście gospodarzy.
    Potem stopniowo docierali inni - między innymi Buba, Toperz również z wielką radością powitaliśmy Mania.

    Przystąpiliśmy do oglądania na dużym ekranie filmu Vetikal (Pion) z Wysockim [z polskimi napisami].
    Przyznam że z powodu spożywanych napojów w drugiej części mniej zwracałam uwagi na treść filmu (dość banalną) a za to więcej na śpiewane piosenki (no i np. na to, że w huraganowym wietrze i mrozie bohaterowie chodzą bez czapki).

    A potem zaczęły się śpiewy i hulanki, krążył termos z "czaczą", ale ja nie próbowałam, bo pamiętam jak to smakuje i jakie ma działanie.

    Sama padłam spać gdzieś tak około 2 w nocy, byłam jeszcze na tyle przytomna, że dla wygody nadmuchałam sobie poduszkę, chociaż nie pamiętam tego faktu.

    Rano wstaliśmy tak około 11.30, pogoda była niespecjalna, nawet trochę mżyło, więc w oczekiwaniu na dojście pozostałych imprezowiczów zaproponowałam niezbyt długi spacer nad osuwisko, gdzie poszliśmy w dość wąskim gronie.
    Osuwisko pochodzi z roku 2010 i rzeczywiście robi wrażenie.

    Około godziny 16 zaczęli się stopniowo wszyscy zjeżdżać lub schodzić.
    Co 30 minut odbierałam SMS-y od syna, który miał mieć prelekcję "mamo wyjechałem z Krakowa" "mamo jestem w Nowym Sączu", "mamo chyba nie zdążę". Na dodatek młody zapomniał latarki, a wieczór był bardzo mglisty i ciemny.
    Zaproponowałam mu aby zamiast szlakiem poszedł do schroniska drogą i było to bardzo dobre wyjście, gdyż od razu na początku drogi wziął go "na stopa" schroniskowy samochód i dzięki temu zdążył na swoją prelekcję.

    Po prelekcjach (wszystkie były bardzo ciekawe, a ogólnie w ciągu tych dwóch dni - to większość dotyczyła zimy w Karpatach Wschodnich i różnych zimowych wypraw) za gitary chwycili najpierw Manio, a potem Kuba i jego przyjaciel Wojtek.
    Tymczasem na tarasie uformowała się mała (a potem większa) alternatywna grupka, gdzie gadano, opowiadano kawały i dokończona została reszta czaczy.
    Tam rej wodzili Taras i "nasz" Wojtek.

    Tym razem poszłam spać około 1, a pozostali podobno jeszcze palili ognisko do godz. 4.

    Kolejnego dnia nadal było mglisto, ale przynajmniej nie padało.
    O 11 zaproponowałam "oficjalną" wycieczkę na Halę Łabowską, wybrało się tylko 13 osób reszta gdzieś spacerowała we własnym gronie, lub pozostała w schronisku.

    Po dojściu do około 3/4 drogi, do Wierchu nad Kamieniem nastąpił poddział, część osób chciała już wracać aby jeszcze odetchnąć przed prelekcją, w małym gronie 5 osób dotarliśmy do Łabowskiej, zjedli fasolkę lub pierogi oraz szarlotkę i zaczęli wracać. W schronisku byliśmy z powrotem o 16.45.
    Trasa bardzo przyjemna, wręcz spacerowa, ale szkoda, ze nie było żadnych widoków.

    Potem była kolejna część prelekcji, wszystkie bardzo ciekawe, chociaż każda zupełnie inna.

    Tym razem nie uczestniczyłam w śpiewach i hulankach, padłam spać około 23.

    No a ostatniego dnia w niedzielę niestety trzeba było wracać, spieszyłam się na koncert zespołu "Cisza jak ta" w Chorzowie (niestety ostatecznie na niego nie dotarłam).
    Znowu wstąpiliśmy na obiad "Pod Cycek", potem w Wilkowicach do Magdy - objaśniać jej synowi jak się przygotować do zimowego wypadu w Bieszczady.
    O godz. 16.10 już wyjechaliśmy z Bielska.

    W domu byłam około 19, ale ponieważ 3 dni się nie kąpałam (na Cyrli jest ogromny deficyt wody), wiec musiałam się wykąpać, a potem się już zrobiła 19.30 a ja byłam tak padnięta ze nie miałam siły iść jeszcze 3 km na ten koncert (czego bardzo żałuję, ale myślę że będzie jeszcze okazja wysłuchać).

  5. #25
    Bieszczadnik Awatar goł
    Na forum od
    11.2012
    Postów
    32

    Domyślnie Odp: IV Karpacka Biesiada

    fakt, prelekcje (jak zawsze zresztą) bardzo ciekawe i inspirujące. Już by się chciało ruszyć w drogę i eksplorować te miejsca :) Wieczory z gitarą super, górskie melodie rozradośniały serce do rana, aczkolwiek smak czaczy do dziś czuję... długo jej nie zatańczę :)
    Do zobaczenia na następnej!

  6. #26
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: IV Karpacka Biesiada

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    Zorientowałam się ze jest coś nie tak, gdy ujrzałam drogowskaz "Mochnaczka".
    ta kolo Tylicza?

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    a pozostali podobno jeszcze palili ognisko do godz. 4.
    Taaak?? ognisko?? eeeee, ale ja na nim nie bylam... Chyba..
    Ostatnio edytowane przez buba ; 29-11-2012 o 22:14
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  7. #27
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: IV Karpacka Biesiada

    Cytat Zamieszczone przez buba Zobacz posta
    ta kolo Tylicza?
    Od Tylicza to trochę jest, ale o tą Mochnaczkę chodzi.
    Mochnaczka leży w dolinie "równoległej" do Krynicy.
    A my konkretnie zawróciliśmy z przełęczy Huta.

    Nadrobiliśmy tam i z powrotem około 60 km.

  8. #28
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2006
    Rodem z
    Poznań/Szczecin
    Postów
    713

    Domyślnie Odp: IV Karpacka Biesiada

    Bardzo dziękuję wszystkim za to że przyjechaliście, to było niesamowite się z Wami móc zobaczyć i posłuchać tych wszystkich
    ciekawych karpackich relacji i tematów. Szczególnie dziękuję prelegentom za energię i czas który poświęcili do przygotowania
    relacji. Bardzo to wszyscy doceniamy!

    Mam nadzieję że będziecie wspominać dobrze ten weekend, tak jak ja :)
    Co prawda potem musiałem już chodzić z obstawą kuzyna (Piotruś.... choć tu na jednego....) ale było ekstra.

    Dwa słowa ode mnie ws. wody.

    Jeszcze raz bardzo przepraszam za zaistniałą sytuację, choć osoby które były na biesiadzie wiedzą i widziały że to nie ode mnie zależało.

    Z gospodarzami Cyrli rozliczyłem się w sposób następujący. Osoby które miały przedpłacone i zarezerwowane pokoje z łazienkami
    otrzymały zwrot kosztów 10zł od osobonocy, które to przelewy przed chwilą puściłem na konta uczestników. Osoby które miały
    pokoje bez łazienek(cena 29zł) otrzymały zwrot po 2zł od osobonocy. Jest to mała kwota, ale powysyłam po weekendzie żeby nie było
    że coś sobie zatrzymuję.

    Przepraszam że przelewów dokonuję dopiero teraz, ale ten tydzień byłem mocno zapracowany i tak wyszło.

    Pozdrawiam Karpacko,
    Piotrek
    "There is no such thing like too much snow" - Doug Coombs

  9. #29
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: IV Karpacka Biesiada

    Cytat Zamieszczone przez Petefijalkowski Zobacz posta
    Dwa słowa ode mnie ws. wody.

    Jeszcze raz bardzo przepraszam za zaistniałą sytuację
    Oj tam oj tam! wody bylo wystarczajaco! na herbate nikomu nie braklo a i kto chcial to zęby i czubek nosa bez problemu szło umyc. Tak powinno byc wszedzie w schroniskach, jak ktos chce duuuuuzo wody to powinien isc na basen a nie w gory jechac.. Fajnie by bylo jakby w kazdym miejscu noclegowym mozna bylo wode wylaczyc i zanocowac 10 zl taniej!

    P.S. To nie ja zepsulam pompe!
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  10. #30
    Forumowicz Roku 2016
    Kronikarz Roku 2016
    Forumowicz Roku 2014
    Forumowicz Roku 2013
    Ekspert Roku 2012
    Awatar Wojtek Pysz
    Na forum od
    02.2008
    Rodem z
    Jarosław
    Postów
    2,485

    Domyślnie Odp: IV Karpacka Biesiada

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    O 11 zaproponowałam "oficjalną" wycieczkę na Halę Łabowską, wybrało się tylko 13 osób reszta gdzieś spacerowała we własnym gronie, lub pozostała w schronisku.
    Jedno z "gron" wyruszyło na drugą stronę Popradu, na Kiczorę i Niemcową. Kiczora to śródleśna polana, położona w dolinie Małej Roztoki w pasmie Radziejowej. Przez całe swoje życie mieszkał tu dziadek Wojtek Buczek. Na tym zdjęciu z 1994 r. dziadek ma już 80 lat. W połowie 2011 r. choroba zegnała go w doliny; mówił, że to tak na chwilę, ale na Kiczorę już nie wrócił. W marcu 2012 r. przeniósł się na stałe na Gazdostwo Niebieskie.


    Pospacerowaliśmy chwilę po opuszczonym ziemskim gazdostwie dziadka Buczka. Ostatnio (po pożarze) dziadek mieszkał w pomieszczeniu o wymiarach cztery metry na dwa i pół z łóżkiem, piecykiem, stołem, ławą i półką na naczynia. To ta mała przybudówka z jednospadowym dachem.




    Taras z pasją fotografuje tutejszą toaletę, jakby na Ukrainie takich nie było


    Ostatnie spojrzenie na Kiczorę. Potem idziemy w górę, w stronę grzbietu głównego Pasma Radziejowej.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. III Karpacka Biesiada - Farfurnia 26-28 listopada
    Przez Petefijalkowski w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 16-11-2010, 14:34
  2. Bieszczadzka Biesiada Filmowa reaktywowana! Majówka
    Przez fifel w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 25-04-2010, 23:00
  3. Karpacka Troja - prelekcja
    Przez machoney w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 27-10-2008, 17:15

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •