Zapoznałem sie z artykułem pobieznie (jak do tej pory), na tyle ile udało sie przetłumaczyć. Dokładnie przejrzałem zdjęcia (thx), przeczytałem uważnie komentarz, który przyjmuję, bo nie mam powodu nie wierzyć, że ujęty został szczerze - to odnośnie tej częsci artykułu, której nie przetłumaczyłem i krótko mówiąc nie znam, ale jak widzę nie jestem w tym osamotniony.
Artykuł z Geo jest wielce nieobiektywny i przedstawia jedną strone medalu.
Nie widzę tam jednak NIC, co mogłoby psuć wizerunek Bieszczadów lub go wypaczać. Kompletnie nic. Podobnie jak na zdjęciach - są w porządku.
To, że jest nieobiektywny, nie znaczy, że jest zły i napastliwy, oraz że miał coś ukazać celowo w złym świetle, nieważne czy w rzeczywistości miał. Być może celem było ukazanie tej części tej wsi - fotografie wysprzatanej willi z 5 satelitami na dachu i "bieszczadnika" na nowym kombajnie, który włacza klime, pasowałyby wtedy tam jak pięsć do nosa. Mogło tak być? Mogło.
Obiektywizm to pojęcie względne i mało zresztą pożądane we wszelkich publikacjach, czy ten artykuł jest jakimś wyjątkiem? Nie jest.
Czy ja jestem obiektywny jeśli uczepiłem się wczoraj łażących poza szlakiem po BdPN i innych miejscach do tego nie przeznaczonych? Nie. Ponieważ gdybym chciał być obiektywny to powinienem dopisać, że sporo ludzi chodzi tam gdzie trzeba, opisać jak ładnie chodzą, wachają kwiatki, rzucają papierki do kosza, etc. Nie napisałem. Tyle, że to jest w domyśle i każdy o tym wie. Nie trzeba pisać, ale jakby kto chciał to materiał jest wielce nieobiektywny.
Przykład artykułu obiektywnego (z sufitu):
"Tegoroczne Iksińskie Lato'2004 zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie. Dla turystów przygotowano mnóstwo atrakcji, oraz imprez na świeżym powietrzu. Gastronomia prześciga się w wymyślaniu coraz to nowych,wspaniałych dań, oraz kusi wszystkich niskimi cenami i gratisami. Bieszczadzkie niebo juz dziś wyjątkowo sie rozpogodziło i zapowiada się przepiękny i ciepły weekend. Wieczorami, na specjalnie na tę okazję przygotowanej scenie, zagrają wczasowiczom do tańca znane zespoły muzyczne, zaproszono równiez najlepszych prezenterów, którzy prowadzić będą zabawy do białego rana. To tylko niewielka część przygotowanych atrakcji. Jednoczesnie przypominamy, że dojazd od strony X jest bardzo utrudniony ze względu na naprawę nawierzchni. Na moście mamy ruch pulsacyjny, co powoduje nawet godzinne korki. Zazwyczaj brakuje miejsc na najlepiej połozonych parkingach, wszystkie są bardzo drogie. Po znanych alejach spacerowych, wyjątkowo o tej porze (ze względu na ogromną liczbę turystów) zasmieconych, będzie dośc ciężko się poruszać, aby się nie zderzać. Uwaga na torebki i portfele, złodzieje kieszonkowi mają tu raj każdego sezonu. Niestety nie udało się po raz kolejny przygotowac odpowiedniej ilości sanitariatów, jakoś trzeba się przemeczyć w tym zaduchu".
To powyżej jest prawie obiektywne - czy tak ktoś pisze? Czy tak pisze choc jedna gazeta np.bieszczadzka, serwis, czy tak mówi radio? Nie. I wiadomo już o co chodzi.
Ciekawe który dziennikarz odwazyłby się w ten sposób, jakże obiektywnie, reklamowac swój region. Czy nie wygodniej mówić tylko o jednej stronie w zalezności od potrzeby? I co wazne bezpieczniej.
Stereoptyp zacofanej bieszczadzkiej wsi i dzikich Bieszczadów powoli umiera smiercią naturalną. Przynajmniej ja spotykam sie z tym wyjątkowo rzadko i to najczęściej własnie tam. Ludzie juz wiedzą że to minęło, a dzikie góry przesunęły się daleko na wschód i nie dają sobie wciskać kitu. Tym bardziej, że jak zostało juz powiedziane, co niektórzy postepuja wrecz odwrotnie - koloryzują region zamieszczając w folderach zdjęcia z innych gór, albo piszą bzdury - przeglądałem niedawno przewodnik dla rowerzystów, ktory opisywał jak pieknie się jeździ po połoninach.
Pozdrawiam
p.s - Geo mi jeszcze nie płaci
Zakładki