Pokaż wyniki od 1 do 10 z 23

Wątek: Zimą w bunkrze - Stepan Stebelski "Chrin"

Widok wątkowy

  1. #7
    diabel-1410
    Guest

    Domyślnie Odp: Zimą w bunkrze - Stepan Stebelski "Chrin"

    No to na zachętę chyba znaleziony fragment-„Bunkier nasz nie był duży: długi na cztery, szeroki na trzy metry, z jednej strony wysoki na pół metra, a z drugiej - na półtora, tak by sufit, pokryty grubymi deskami, miał spadek wody. Na środku bunkra, na drucie, wisiała lampa. Ściany wyłożono suchymi belkami. Wzdłuż wyższej stała prycza z desek, którą nakrywaliśmy płótnem namiotowym.
    Obok wejścia stała kuchnia zbudowana z otoczaków. Komin zrobiliśmy z dwóch rur, które na powierzchni przylegały do ziemi. Przy końcu były nieco węższe, by na wypadek ataku wroga nie można było przez nie wrzucić granatu. Za dnia maskowało się je mchem.
    Naprzeciw wejścia wykopano dwudziestometrowy tunel, prowadzący aż do potoku, gdzie zamaskowano go kłodą. Było tam źródełko, z którego czerpaliśmy wodę. W tunelu stały beczki z mięsem. Zaminowaliśmy się nabojami moździerzowymi - z jednego naboju odkręcaliśmy pocisk, z drugiego braliśmy trotyl, roztapialiśmy go i napełnialiśmy nim pierwszy nabój, zakładaliśmy zapalnik od miny i mocowaliśmy drutem do bunkra. W ten sposób zaminowaliśmy się z czterech stron, a piąty nabój powiesiliśmy nad bunkrem, na drzewie. Druty były poprowadzone po powierzchni ziemi, przymocowane do niej haczykami i zamaskowane. Na wypadek ataku wroga ciągnęło się za drut, a nabój z 700-1000 odłamków niszczył wszystko dokoła.
    27 lutego 1946 roku, we wsi Wolica, udało mi się pochwycić dwóch polskich oficerów i pięciu podoficerów, którzy jechali z dwoma batalionami zniszczyć wieś Przybyszów. Podczas śledztwa przyznali się, że brali udział w mordowaniu ludności Zawadki Morochowskiej. Dokładnie o tym opowiedzieli. Sam Kuźma, który przyszedł z ZSRR jako bolszewicki oficer, mający szkolić armię polską, zakłuł bagnetem jedenaście osób.”
    Pewnie złamałem prawa autorskie ale tekst dostępny w necie więc korzystam
    Myślę że książka warta przeczytania i ją nabędę choćby z ciekawości jak książkę pisał człowiek w czasie walki i jak rękopis dotrwał do czasów kiedy można było ją wydać.Chrin jak wiadomo zginął 09.09.1949 w trakcie próby przejścia na zachód na terenie uwczesnej Czechosłowacji
    Ostatnio edytowane przez diabel-1410 ; 27-11-2012 o 19:32

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Omelan Płeczeń: "Dziewięć lat w bunkrze". Nowe wydanie
    Przez bartolomeo w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 10-08-2012, 22:59
  2. Odpowiedzi: 33
    Ostatni post / autor: 11-05-2009, 04:43
  3. Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 27-11-2008, 11:42
  4. "Powroty i rozstania."- Bieszczady zimą 2006 r.
    Przez Ezechiel w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 43
    Ostatni post / autor: 01-03-2006, 22:56

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •