Zanim powstała marka Alpinus chłopaki szyli dla VauDe. Można było kupić sprzęt z jakichś powodów odrzucony z eksportu - za cenę dużo niższą niż markowy. Mam taki plecak, ma 20 lat, paskudny różowy kolor i niestety wydaje się być nieśmiertelny, a zmieniłbym tylko nie mam powodów.
Polar Campusa też posiadam, również słabo zniszczalny. Owszem, słyszałem że wypuszczali buble (głównie buty i kurtki) ale ja nie mogę złego słowa powiedzieć o tych markach.
Decathlon mam pod nosem, co tydzień robię przegląd w poszukiwaniu okazji, mam sporo rzeczy z niego. Warto mieć kartę - nie trzeba wtedy zachowywać paragonów. Obsługa gwarancyjna jest nienaganna - jak się coś zepsuje to wymieniają lub zwracają kasę nawet bez oglądania sprzętu. Widząc moją konsternację przy tej okazji obsługująca dziewczyna stwierdziła tylko - pan jest niezadowolony,proszę wziąć nowe lub zwrócę gotówkę :)
Niestety jakość oferty systematycznie w Decathlonie spada.
Zakładki