Edziu!!! A musi być tydzień? O tydzień trudno.O weekend nie łatwo ale już się da.A z Twoich okolic to pewnie coś tyle samo km jak z moich w Bieszczady. Uwielbiam być tam z aparatem i co jakiś czas udaje się nam jakąś grupkę na wyjazd stworzyć.
dla chcącego nic trudnego. a człowiek wyśpi się po śmierci (lub w autobusach). przez ostatnie miesiące podróż często zajmowała mi w dwie strony 12 godzin (ciulowe autobusy) -pobyć jeden dzień (czasem nawet niecałą dobę) w Bieszczadach i wracać, tylko po to by poczuć przez chwilę zapach wiatru z połonin. możliwie najmniejszymi kosztami wedle zasady -jezeli chcesz często jezdzic trzeba oszczędzać. w pracy nawał roboty ale weekend musiał być w górach, więc zero wytchnienia non stop -wszystko można. zdarzało się jeździć nocnymi autobusami, do pracy przychodzić z plecakiem, spędzać nocki na dworcu w rzeszowie (by na 8 zdążyć do roboty gdyż niezdążyło się na ostatni autobus). ileś lat temu co 2-3 weekend jeździłam na mazury z krakowa (ale to z innych powodów ;p) więc też dziesiątki godzin spędziłam w pociągach. odpowiem krótko -to chyba jest zwyczajny nałóg ;p
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Ja tam nie widzę problemu aby umówić się na weekend. Ja planuję jechać na troszkę dłużej i z przyjemnością spędzę z Wami te kilka dni i zostanę sobie dłużej, mam nadzieję że nie sama i znajdzie się też ktoś, kto będzie chciał spędzić tam troszkę więcej czasu.
Pozdrawiam serdecznie
Jimi ! Moje wyjazdy wyglądają tak jak piszesz.Są bardzo krótkie (dla mnie za krótkie) ale intensywne i niedospane.I cieszę się ,że one są.
Bardzo poranne,prawie wyjścia na wschody słońca, wieczorne zejścia z gór często już po zachodzie słońca.I stwierdzam,że warto.
Nie straszę!! Zachęcam!!...to a propos miśków.
A parkowi...co robią w nocy to ja nie wiem...ale chyba nie szwendają się po górkach...bo mnie jeszcze nie przyłapali
Edzia, no i byliście w maju z aparatami? można gdzieś w necie zobaczyć efekty Twoich działań? i jesienią też się wybierasz?
Aaach,
ja od niedawna chodzę z aparatem i sobie początkuję fotograficznie, faktycznie opóźniam marsz jesli jestem w grupie
nie wybieracie sie jeszcze w tym roku na zdjęcia :)?
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki