Pewnie że się da! Molier umierał na scenie a gawiedź biła mu brawa. Skoro na śmierci zarabiają całe grupy zawodowe, to dlaczego nie miałaby powstać nowa grupa speców od samobójców, zaczynający działanie przed samym zgonem, albo może tuż po. Dlaczego nie "długo po"? Sam bym się nie skusił na atrakcyjne oferty takich ekspertów- ale patrząc po aukcjach allegro jestem pewien ze naród kupi wszystko! 2 samobójstwa to zdecydowanie za mało aby wypromować Sanok jako Depresyjne miasto. Tak więc zarobić się da, ale aby można było z tego wyżyć, mieszkańcy musieliby się bardziej postarać : - )
Swego czasu, spotkałem się ze znajomą, pitu pitu, pracuje w pogotowiu. Ponoć wyjazdy do samobójców mają swoje plusy i takie akty nie dla wszystkich są źródłem przygnębienia i depresji. Kwestia jak na to spojrzysz.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki