Według mnie mnie wrzesień jest tak samo oblegany w Bieszczadach jak lipiec czy sierpień, bywały nawet sezony gdy we wrześniu było więcej turystów jak w lipcu (zależnie od pogody). Generalnie pod pojęciem sezon rozumiem okres od maja do października.
Według mnie mnie wrzesień jest tak samo oblegany w Bieszczadach jak lipiec czy sierpień, bywały nawet sezony gdy we wrześniu było więcej turystów jak w lipcu (zależnie od pogody). Generalnie pod pojęciem sezon rozumiem okres od maja do października.
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Jeżdżę we wrześniu i jak na moje oko to robią się już pustki w Bieszczadach. W miejscach mniej znanych i mniej obleganych może nie być różnicy między lipcem a wrześniem, ale np. w UG widać pustki. A jak jeszcze w nocy przymrozek i szron rano na szlaku, to wymiata bardziej delikatnych... Ale może to ja unikam ludków?
Pozdrawiam
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki