Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 21

Wątek: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

  1. #11

    Domyślnie Odp: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

    Cytat Zamieszczone przez Miejscowy Zobacz posta
    ale jaka połowa ferii?! przecież ferie zaczynają się za tydzień
    Zależy dla kogo :)

    Weźcie jeszcze pod uwagę dojazd w Bieszczady, patrząc na mapę to jest to tzw. koniec świata... chociaż i tak jest lepiej bo A4 dociągnęli do Tarnowa...

  2. #12
    Karczoch
    Guest

    Domyślnie Odp: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

    To ze daleko to fakt. Szczególnie jak się z Poznania jedzie 10 godzin samochodem.... :)
    ALE! Powiem szczerze, że ostatnio byliśmy w Tatrach. Coś mi mówiło przez lata, żeby tam nie jeździć i miałam rację. Boziu jak ja widziałam te grube babsztyle ciągnięte przez te bidne koniki na Morskie Oko to oczom nie wierzyłam. A potem jeszcze ci turyści po zejściu (a raczej po zwiezieniu) narzekają jak to ciężko było... Tatry to teraz taki polski Bałtyk: kebaby/pseudooscypki i masówka.
    Może i w Bieszczadach nie ma tylu turystów, wiem że jak ktoś tam mieszka to wtedy łatwo nie ma ale gdybym takie obrazki jak z Tatr w Bieszczadach zobaczyła to by moja noga więcej tam nie postała. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia niestety :)

  3. #13
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2013
    Postów
    20

    Domyślnie Odp: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

    To, że stoki są nieprzygotowane, nie ma gdzie spać bo wszystko pozamykane na cztery spusty to jedno, ale myślę, że głównym powodem dlaczego nie ma turystów w Bieszczadach jest po prostu bardzo zły dojazd w nie. Samochodem owszem najłatwiej, ale nie każdy ma i nie każdemu się opłaca jechać dajmy na to samemu lub w dwie osoby z drugiego końca Polski. Pociągi pokasowane zostały dawno temu a i teraz jeszcze pkp zrezygnowało z obsługi wielu połączeń w regionie. Ja mam taki właśnie problem - chcę jechać w Bieszczady, ale nie mam jak. Mieszkam w centrum kraju i niby powinienem bez problemu dojechać, ale tak nie jest. Pociągiem z Łodzi do Zagórza nie dojadę, do Rzeszowa to mam tyle przesiadek po drodze i tyle trwa podróż, że aż się odechciewa. Autobusem? Owszem, ale tylko w wakacje. Auta nie posiadam. W takiej sytuacji jak ja, jeśli chodzi o dojazd są tysiące osób. I tu się koło zamyka bo jak nie ma dojazdu to nie ma turystów, jak nie ma turystów to poza sezonem wakacyjnym miejscowi wszystko zamykają na cztery spusty i mają sprawę gdzieś.

  4. #14
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

    Cytat Zamieszczone przez Karczoch Zobacz posta
    ALE! Powiem szczerze, że ostatnio byliśmy w Tatrach. Coś mi mówiło przez lata, żeby tam nie jeździć i miałam rację. Boziu jak ja widziałam te grube babsztyle ciągnięte przez te bidne koniki na Morskie Oko to oczom nie wierzyłam. A potem jeszcze ci turyści po zejściu (a raczej po zwiezieniu) narzekają jak to ciężko było... Tatry to teraz taki polski Bałtyk: kebaby/pseudooscypki i masówka.
    To nie są Tatry, to jest tylko droga do Morskiego Oka.
    W Tatry też trzeba wiedzieć gdzie i kiedy jechać.

    Cytat Zamieszczone przez Karczoch Zobacz posta
    Może i w Bieszczadach nie ma tylu turystów, wiem że jak ktoś tam mieszka to wtedy łatwo nie ma ale gdybym takie obrazki jak z Tatr w Bieszczadach zobaczyła to by moja noga więcej tam nie postała.
    W niektórych miejscowościach i na niektórych szlakach w pewnych okresach bywa prawie jak na tej drodze do Morskiego Oka.
    Ale wystarczy pojechać w inne miejsce i o innym czasie.

  5. #15
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2012
    Postów
    842

    Domyślnie Odp: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

    Temat ferii to dla mnie temat zbliżony do turystyki wogóle, tej bieszczadzkiej także a może w szczególności. Wśród moich znajomych a mam ich setki jest kilka osób(!), które zimą potrafią wybrać się na stok. Najbliższy mam jakieś trzydzieści kilometrów od domu, tej zimy nie byłem ale wiem, że jedna rodzina raz tam była (w całym sezonie). Pozostali zaczepili o Zakopane i inne. Znajomy był na pucharze świata w Zakopanem bo jest człowiekiem sukcesu i stać go na podróż, nocleg, odpowiedni wygląd i żeby nie jeść ze słoików. Reszta myśli jak tu zarobić, gdzie emigrować za robotą. W maju będą Komunie więc potrzebna kasa, w lecie za dużo roboty więc "normalny" nie myśli o wypoczynku. Jesień to ładowanie spiżarni i przygotowanie do zimy, którą trzeba jakoś przetrwać. I tak w koło Macieju, a Maciuś się przygląda i uczy się życiowego sprytu. To tyle o nas tutejszych, a Warszawa nie musi w Bieszczady bo gdzie indziej jest bliżej, wyżej i łatwiej zaimponować znajomym. Przepraszam, że mało merytorycznie, można ten wpis wykasować bez żadnej obrazy z mojej strony.

  6. #16
    Bieszczadnik Awatar creamcheese
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    Lublin
    Postów
    800

    Domyślnie Odp: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

    Cytat Zamieszczone przez ToJaMaciej Zobacz posta
    Mieszkam w centrum kraju i niby powinienem bez problemu dojechać, ale tak nie jest. Pociągiem z Łodzi do Zagórza nie dojadę, do Rzeszowa to mam tyle przesiadek po drodze i tyle trwa podróż, że aż się odechciewa. Autobusem? Owszem, ale tylko w wakacje.
    ToJaMacieju popatrz na e-podróżnika. Widziałem z Łodzi kilka połączeń autobusowych do Rzeszowa. Niestety, trzeba się przesiadać raz w Rzeszowie właśnie i drugi raz w Ustrzykach Dolnych, by dojechać do UG. Fakt, że przejazd zajmuje wieki...ale może dlatego nie ma w Bieszczadach ludzi jak na Krupówkach
    Pozdrawiam

  7. #17
    Karczoch
    Guest

    Domyślnie Odp: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    To nie są Tatry, to jest tylko droga do Morskiego Oka.
    W Tatry też trzeba wiedzieć gdzie i kiedy jechać.
    W niektórych miejscowościach i na niektórych szlakach w pewnych okresach bywa prawie jak na tej drodze do Morskiego Oka.
    Ale wystarczy pojechać w inne miejsce i o innym czasie.
    No jasne, zdaję sobie z tego sprawę że strasznie przegenaralizowałam całe Tatry i za to zapalonych taterników przepraszam :) Po prostu po tym co tam zobaczyłam zniechęciłam się do nich.
    A co do Bieszczad to może w pewnych miejscach faktycznie jest dużo ludzi (my jak już jeździmy we wrześniu więc ruch słabnie) ale takich obrazków jak tatrzańskich nie widziałam :)

  8. #18
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

    Według mnie mnie wrzesień jest tak samo oblegany w Bieszczadach jak lipiec czy sierpień, bywały nawet sezony gdy we wrześniu było więcej turystów jak w lipcu (zależnie od pogody). Generalnie pod pojęciem sezon rozumiem okres od maja do października.
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  9. #19
    Bieszczadnik Awatar mpap
    Na forum od
    07.2012
    Rodem z
    Warszawa
    Postów
    33

    Domyślnie Odp: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

    Cytat Zamieszczone przez creamcheese Zobacz posta
    ToJaMacieju popatrz na e-podróżnika. Widziałem z Łodzi kilka połączeń autobusowych do Rzeszowa. Niestety, trzeba się przesiadać raz w Rzeszowie właśnie i drugi raz w Ustrzykach Dolnych, by dojechać do UG. Fakt, że przejazd zajmuje wieki...ale może dlatego nie ma w Bieszczadach ludzi jak na Krupówkach
    Pozdrawiam
    Wielki plus za tę wypowiedź. Przecież na tym właśnie polega magia tego miejsca - jest trudniej dojechać, a chodzenie po górach sprawia tylko przyjemność :) Dlatego nie ma takich tłumów jak na Moku.
    Ja jestem niezmotoryzowany, jadąc w Bieszczady muszę liczyć tylko na siebie i sobie radzę. Trzeba tylko wiedzieć kiedy i gdzie zadzwonić

  10. #20
    Bieszczadnik Awatar creamcheese
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    Lublin
    Postów
    800

    Domyślnie Odp: Połowa ferii, kolejny sezon zimowy i kolejna klapa finansowa

    Cytat Zamieszczone przez Jimi Zobacz posta
    Według mnie mnie wrzesień jest tak samo oblegany w Bieszczadach jak lipiec czy sierpień, bywały nawet sezony gdy we wrześniu było więcej turystów jak w lipcu (zależnie od pogody). Generalnie pod pojęciem sezon rozumiem okres od maja do października.
    Jeżdżę we wrześniu i jak na moje oko to robią się już pustki w Bieszczadach. W miejscach mniej znanych i mniej obleganych może nie być różnicy między lipcem a wrześniem, ale np. w UG widać pustki. A jak jeszcze w nocy przymrozek i szron rano na szlaku, to wymiata bardziej delikatnych... Ale może to ja unikam ludków?
    Pozdrawiam

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Najgorszy sezon w Bieszczadach od 10 lat
    Przez phantom w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 121
    Ostatni post / autor: 18-01-2013, 09:48
  2. Plan na wyjazd w Bieszczady - druga połowa sierpnia
    Przez Fiba w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 23-08-2010, 11:45
  3. Relacja z ferii 2008
    Przez makciook w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 03-03-2010, 21:51
  4. Sezon ogórkowy
    Przez Recon w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 01-03-2009, 07:10
  5. ukraińskie karpaty druga połowa sierpnia
    Przez Ja78 w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 13-08-2005, 14:51

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •