Cudne zdjęcie umieściłaś. Zainspirowało mnie do stworzenia plakatu reklamującego wypoczynek w Bieszczadach
.lipiec nad S.jpg
Cudne zdjęcie umieściłaś. Zainspirowało mnie do stworzenia plakatu reklamującego wypoczynek w Bieszczadach
.lipiec nad S.jpg
Piskal źle czynisz-Turysty zobaczą że tak jest w lipcu nad Soliną i przyjadą do Sękowca
Kolejny dzień to wyprawa na Tarnicę... z UG jedziemy do Wołosatego... tam zostawiamy auta i ruszamy w górę wchodząc po drodze na cmentarz...
a później idziemy już tylko pod górę.. pogoda sprzyja, jest cieplutko słońce świeci... humory dopisują :) idziemy z nadzieją że pogada się utrzyma i ze szczytu będzie nam dane podziwiać okolicę...
Chociaż te chmury jakieś takie niepewne... nie wiadomo co będzie jak już wdrapiemy się na szczyt...
Jest tak fajnie, że by się chciało zostać na granicy lasu... robimy mały piknik... herbata, czekolada i takie tam inne i ruszamy... Nie mogę się napatrzeć na zaśnieżone szczyty chociaż w większości to i tak las
Wieje dość mocno... po wyjściu z lasu do przełęczy ja zamykam naszą wyprawę, idę sobie bardzo spokojnie i delektuję się widokami...
że też wcześniej nie zdecydowałam się na B. zimą...
Na szczycie jesteśmy sami... nasza szczęśliwa trzynastka
Ale o widokach ze szczytu możemy zapomnieć :)
Schodzimy do przełęczy i tam podejmujemy decyzję czy wszyscy schodzimy do Wołosatego czy do UG czy się rozdzielamy...
kierowcy schodzą do Wołosatego, reszta idzie Szerokim Wierchem do UG... wieje, nic nie widać więc dość ekstremalnie...
Prawie jak wielbłądy na pustyni... fajnie to wyglądało na żywo...
Z chłopakami schodzimy do Wołosatego w trójkę... niespiesznym krokiem chłoniemy energię z gór :)
Nieprzyzwyczajona do wypraw z tak dużą ekipą wieczorem robię sobie spacer po okolicy... z nimi bardzo fajnie... ale brakowało mi ciszy na szlaku
Bo Bieszczady zimą mają swój urok,śmiem stwierdzić że te wszystkie szlaki odkrywa się na nowo i są to zupełnie inne góry niż w innych porach roku.Sam odwiedzam je obecnie praktycznie tylko zima i bardzo mio to pasuje i innym polecam
Kolejny dzień to wyprawa na Połoninę Wetlińską... wchodzimy od Przełęczy Wyżnej. Dawno nie spadł świeży śnieg więc ścieżka wydeptana... fajnie się idzie ale jak wychodzimy z lasu to dobrze że są słupki... bo widać bardzo nie wiele :)
Zawsze chciałam zobaczyć chatkę w takich warunkach...
Ostatnio chciałam zobaczyć Tatry spod chatki i też się udało :)
Na górze znowu decyzja że się rozdzielamy, większość idzie połoniną... chociaż znowu nic nie widać, podobnie jak dzień wcześniej na Szerokim Wierchu... a część schodzi na dół tą samą ścieżką...
Po zejściu jedziemy z chłopakami do sklepu a po drodze z Lutowisk zahaczamy o mostek nad Sanem...
Poranek dnia następnego wita nas pięknym słońcem...
Dziś musimy opuścić UG i przenieść się w inne miejsce, ale zanim to nastąpi idziemy raz jeszcze na Rawki...
taki księżycowy krajobraz trochę :)
Jest genialnie... i jedyne ludzki na górze to my! :)
Bardzo nie chce nam się schodzić do lasu... tym bardziej że to ostatni nasz dzień w Bieszczadach
Na przełęcz wracamy dość wcześnie... dlatego część ekipy biegnie.. dosłownie biegnie na Połoninę Caryńską a cztery osoby w tym ja jedziemy do Wetliny szukać noclegu dla całej ekipy...
mi wystarczyło wejście na Rawki... bo wiedziałam że w Wetlinie połażę trochę po swoich miejscach ulubionych...
z chłopakami idę nad wodospad... za każdym razem obiecuję sobie kąpiel tam ale zawsze jest albo ciemno, albo wody po kostki albo pada... albo tym razem zamarznięte :)
zimą wodospad chyba lubię najbardziej...
Chłopaki widzą, że chce sobie sama połazić swoimi ścieżkami dlatego się rozdzielamy... oni nie wiem dokąd idą a ja idę między innymi w kierunku połoniny...
i nad Wetlinkę...
Bladym świtem w dzień wyjazdu robię pożegnalne zdjęcie...
Jeszcze nie wiem że za miesiąc znowu przyjadę w Bieszczady...
bo zima w Bieszczadach jest fajna..
kolejny wyjazd to rekordowo krótki wyjazd... dwa dni w drodze, dwa dni na miejscu... i dla odmiany jadę sama... ale z tego wyjazdu relacji nie będzie
W drodze powrotnej odwiedzamy zamek Krzyżtopór w Ujeździe
świetne zdjęcia! Nie mogę się napatrzeć na te zimowe Bieszczady :)
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki