To takie stwory, co bardzo bym chciał na własne oczy (ale nie w zoo). Te tutaj są hamerykańskie, ale wrzucam bo nie mogę sie nadziwić wydawanym przez nie dźwiękom.
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/...76984,1,0.html

Rysie spotkały się na osiedlu. Warczały na siebie przeraźliwie
Dwa rysie zawędrowały na jedno z amerykańskich osiedli. Dzikie koty okazały się wrogo nastawionymi do siebie samcami i zaczęły na siebie przeraźliwie warczeć. Scenę uwiecznił jeden z mieszkańców.
Dwa rysie rude (Lynx rufus) spotkały się w dość nietypowych okolicznościach, a mianowicie na jednym z osiedli miasta Carrollton w amerykańskim stanie Teksas.
Nieprzyjaźnie powarkiwały
Samce nie były do siebie przyjaźnie nastawione, dlatego też zamiast wspólnie odnaleźć drogę powrotną do lasu, zaczęły na siebie głośno warczeć. Pomimo że oba osobniki były bojowo nastawione, do starcia nie doszło - jeden z dzikich kotów odpuścił i wycofał się, raz po raz oglądając się za siebie.
Polują na małe psy
Co rysie robiły w mieście? Jak zaznaczają ekperci z Cornell University, te drapieżne dzikie koty lzamiast polować na trudno uchwytną leśną zwierzynę, wolą dopadać koty domowe i małe psy.
Mieszkańców Carrollton poproszono, by pilnowali swoich dzieci i zwierząt i powiadamiali odpowiednie służby za każdym razem, kiedy rysie pojawią się w okolicy. Sami mieszkańcy postanowili, że zastawią pułapki na rysie.