Święte słowa Hero !!
W roku ubiegłym byłem w Wetlinie w tydzień z weekendem majowym...duuuużo wcześniej zarezerwowałem nocleg.
Na połoninach tłumy, lepiej trochę na granicznym, ale Sine Wiry i Łopienka oblegane...trzeba było uciekać na peryferie gdzie było względnie pusto
W knajpkach tłumy, ale i imprezy w Rancho były codziennie...a w lipcu puściutko, cichutko, miło
Pozdrawiam