Rajskie, Studenne, Obłazy, Tworylne, aleja dworska, przez stawy do dzwonnicy i z powrotem do Rajskiego, to nasza stała trasa. Czy może ktoś podpowiedzieć inną, ciekawą ścieżkę prowadzącą do Tworylnego ( a może i do Krywego ).
Pozdrawiam!
Rajskie, Studenne, Obłazy, Tworylne, aleja dworska, przez stawy do dzwonnicy i z powrotem do Rajskiego, to nasza stała trasa. Czy może ktoś podpowiedzieć inną, ciekawą ścieżkę prowadzącą do Tworylnego ( a może i do Krywego ).
Pozdrawiam!
a gdzie Wojtku przebywasz w Rajskim ? ...ścieżynek i bezdroży jest tam bez liku. Penetrowałem tamte okolice od 30 paru lat. Oczywiście też możesz udać się w drugą stronę- Bałanda , Horodek ....czy też Otryt .
Szanowny Tomku (przepraszam jeśli żle trafiłem w imię).
Wołkowyja stanowi naszą bazę wypadową. Do Rajskiego lub Studennego samochodem i dopiero stamtąd rozpoczynamy wędrówkę. Po jesiennych przeżyciach na Haliczu i Tarnicy (dzień po rocznicy ślubu) obiecałem Bożence że wiosną to wyłącznie doliny. Jak już pisałem wcześniej Tworylne zrobiło na mnie takie wrażenie że śni mi się po nocach. Wiem że dobrze oriętujesz się w tym terenie i liczę na ciekawą propozycję .
Pozdrawiam!
Wojtek z...
Ja to idąc z Rajskiego w stronę mostu skręcam przy kapliczce na prawo i trochę dalej przekraczam potok w lewo- starą drogą, wychodzę na polanki z małymi ambonkami a dalej droga sama prowadzi mnie do okazałej ambony, skąd mogę iść na północ do Terki, lub tylko do przełęczy z której widać Terkę (warto). Ze Studennego rozciąga się niezapomniany widok na Otryt i dolinę Sanu. Kiedyś od tej dużej ambony poszedłem widoczną drogą w las, droga zniknęła a ja myślę sobie w którą stronę iść. Nagle dostrzegłem żelazny krzyż, obok drugi i kilka następnych, byłem w środku cmentarza, był środek dnia ale dostałem gęsiej skórki.
W ośrodku PGNiGe można wypożyczyć rowery i pogonić do mostu, na drugą stronę i drogą pod Otrytem do tarasu nad Tworylnym i dalej jak kondycja pozwala do Sękowca a nawet Chmiela.
heh - Partyzant ! znam ten ''szlak". Rzeczywiście -widok spod podejścia do Terki , zaprawdę , fantastyczny ! Cmentarz Studennego robi wrażenie ... Jak będziesz w PGNiGe - pozdrów Andrzeja K. -wspaniały facet !!!
Wojtku -na PW
Wprawdzie myślałem że jeszcze czas, ale korzystając z okazji podłączę się do pytania. Mianowicie jak zejdą śniegi (których akurat chwilowo mam dość) wybieram sie na wiosenną wędrówkę doliną Sanu. Start mam zaplanowany za Rajskiem, tak daleko, jak da się dojechac samochodem. W planach pętelka Tworylne, Krywe, Hulskie, powrót może druga stroną Sanu. Teraz doszedł skok na Studenne-cmentarz choćby.
Przeglądałem już forum, teraz na szybko nie mogę odnaleźć tych postów, gdzie ktoś (Wojtek numerowy?) dawał mapkę z naniesionymi obiektami w Tworylnym. Interesowały by mnie właśnie informacje, gdzie coś jeszcze można zobaczyć w terenie, najprościej na GPS-a. Oprócz tego prosiłbym o informację o tym jedynym mieszkańcu Hulskiego -czy mógłbym liczyć na jego tolerancję w zakresie przejścia przez/wokół jego stanu posiadania aby dojść od cerkwiska do ruin młyna? Ważne że będę z psem, pies może być na smyczy. Nie chcę zakłócać jego spokoju, tylko przemknąć bez kłopotów - myślicie że jest szansa czy trzeba obchodzić szerokim łukiem?
Pewnie bliżej wiosny jeszcze zadam pytanie w tym temacie![]()
Długi - z psem , to raczej TAM uważaj !!! Swego czasu grasował tam wilczur srogi dość. Facet jest dość konfliktowy (oj, żeby nie było że się czepiam, że uprzedzony jestem...) .Różnie bywa....raz nawet udało mi się , w miarę spokojnie z nim pogadać
Pętelka , którą chcesz wykonać-to spokojnie cały dzionek. Ale droga fajna .
Auto możesz spokojnie zostawić koło mostu. Ja tam stawiam, nieraz na cały, długi () dzień...
Ostatnio edytowane przez tomas pablo ; 08-03-2013 o 15:46
Tomas, mam zamiar być w Rajskim na wiosnę, pozdrowienia przekażę, mam zamiar więcej pobiegać po Otrycie, kusi mnie też widok kwitnących jabłoni w dolinie Sanu. Teraz muszę biec do lasu. Cześć.
Aha, możliwe że to było Twoje auto, tam przy moście.
Może wiosną się spotkamy w Tworylnem, nigdy nic nie wiadomo. Auto stawiam też koło mostu. Na klapie bagażnika dwóch wędkarzy a w rejestracji dwie" kosy". Termin 2 lub3 maj tego roku. I te jabłonie, kwitnące, z których w sierpniu jadłem jabłka (trochę kwaśne, ale bieszczadzkie).
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki