Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

  1. #1
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

    Szykuje sie ladny, sloneczny weekend, chyba pierwszy taki od ponad dwoch miesiecy? (ostatni taki pamietam kolo Sylwestra). Az sie prosi o wyjazd a tu mnie zaczyna rozkladac jakies paskudne przeziebienie.. Jeszcze w piatek sie waham co robic.. Jechac? Chec schowania sie pod cieply kocyk tez zdaje sie byc kusząca.. Ostatecznie zwycieza instynkt wedrowny Szkoda by zmarnowac takie sloneczne dni a na chorowanie czas znajdzie sie pozniej...

    Piatkowym wieczorem zmierzamy w strone Radkowa, miasteczka u podnoza Gor Stołowych ktore wyjatkowo przypadlo nam do gustu juz pare tygodni temu gdy przejezdzalismy tędy zmierzajac na zlot sudecki.

    Wypatrzona ostatnio kwatera zdaje sie byc calkiem sympatyczna, a przede wszystkim jest tam cieplo. A obok naszego miejsca noclegowego az roi sie od ruin, starych domow i wysokich pokruszonych murów





    Wogole cale miasteczko zwraca uwage ciekawa i zabytkowa architektura:







    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  2. #2
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

    W sobote suniemy na wycieczke w strone Błędnych Skał. Gdzies przeczytalam ze dawniej ta formacja skalna nazywala sie "Dzikie Dziury"- fajna nazwa!!!
    Nigdy tam wczesniej nie bylam gdyz przerazala mnie wizja potwornych tłumow zasłaniajacych skały i kipiacej zewszad komerchy. Ale moze zimowa porą bedzie tam pusto?
    Zle bardzo nie bylo- kręcąc sie tam kilka godzin spotkalismy kilkanascie osob. No i te wszystkie parkingi, kasy i inne "udogodnienia" majace na celu obrzydzenie ludziom wycieczek i wyskubanie ich z kasy - rowniez byly nieczynne

    Juz informacja na poczatku trasy zdaje sie brzmiec jak zaproszenie dla bub ;-)



    Im wyzej tym krajobrazy jakies takie mniej wiosenne..



    Znajdujemy sobie fajne miejsce piknikowe gdzie rozkladamy sie na drugie sniadanie pod girlanda z malowniczych sopli! Mamy swieze bułeczki, zolty ser, boczek, czosnek, herbatke z cytryna i imbirem i wisniowke- totalna wyzerka!!!! I jakos w terenie tak wszystko lepiej smakuje!







    Ogladamy sobie widoczki na czeska strone





    i nurkujemy w skalnym labiryncie, zagladajac to w lewo to w prawo, wspinajac sie na zasniezone skalki, raz po raz gubiac wlasciwa sciezke i dochodzac do szczelin tak wąskich ze nijak nie da rady sie dalej przecisnac.

























    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  3. #3
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

    Na calej trasie glowna atrakcja sa przepiekne sople, o roznych ksztaltach i wielkosciach. Niektore sa jakby żłobione, prążkowane albo przypominaja jaskiniowe nacieki. Nie mam pojecia czemu niektore sople sa zolte albo brazowe- wyglada jakby ktos na skale zrobil sobie kibelek ;-)



















    Wiekszosc skał robi wrazenie "zalaminowanych" tzn sa szczelnie pokryte cienka, przezroczysta warstwa lodu. Jakby zatopic je w szkle, albo powlec lustrem, co w polaczeniu z promieniami slonca wpadajacymi przez szczeliny tworzy nieraz niesamowite efekty. W lustrzanych scianach odbijaja sie rosnace na skalach drzewa, wiszace sople, odbijaja sie nasze gęby ale wszystko jakby w krzywym zwierciadle, jakby w salonie luster.. Ma sie wrazenie ze przeciskajac sie miedzy skalami odbija sie cos jeszcze, jakies inne postacie czy ksztalty, ktorych nie ma w rzeczywistym swiecie.. W jednym momencie, zwlaszcza gdy sama wlazlam w jakis boczny załom, robi mi sie nieco dziwnie jak widze ze jakies odbicie do mnie macha.. Ale to chyba tylko wysuszona trawa poruszana wiatrem? a moze to cos co wlasnie czmychnelo gdzies w gore? pewnie mi sie zdawalo, niczego tu nie bylo... acz dziwne ze akurat teraz spadla w szczeline niewielka sniezna lawinka... Spadla moze nie jest dobrym slowem- bo zanim dosiegla dna i mojej czapki to zatoczyla w powietrzu kilka wirów i spirali, porywana wiatrem od spodu i z boku..















    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  4. #4
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

    Jedna z wygrzanych sloncem skal wydaje sie przedstawiac walke wiosny z zima- niby wszystko sie topi w cieplych promieniach ale widac ze zima nie daje za wygrana, nie chowa sie w cieniu za załomem ale kurczowa trzyma sie nawet naslonecznionych skał...





    Z Błędnych Skał schodzimy chyba jako ostatni.. Pare ekip nas minelo pędem w labiryncie, galopujac gdzies ku swemu przeznaczeniu. Słonce chyli sie juz zachodowi gdy odnajdujemy pokryta soplami skodusie...





    Wieczorem wloczymy sie po miasteczku odnajdujac ciekawe ogloszenia i komunikaty:



    oraz odwiedzamy stacyjkowa knajpke "U Danusi".





    Rano odwiedzamy radkowskie opuszczone zaklady włókiennicze:







    a w bocznych uliczkach miasteczka mozna sie nagle i calkiem niespodziewanie przeniesc w gruzinskie klimaty! kamieniczki zupelnie przywodza na mysl stare dzielnice Tbilisi!





    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  5. #5
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

    Powrot do domu wypada nam nieco okrezna droga bo odwiedzamy jeszcze pobliskie Wambierzyce z tamtejsza ogromna bazylika:







    Bardzo przypada nam do gustu wystawiona w korytarzach kolekcja starych obrazow, przedstawiajacych czesto scenki z zycia codziennego okolicznych mieszkancow:







    Widac tez ze w owczesnych Sudetach wypadki komunikacyjne nie nalezaly do rzadkosci, a powoz albo fura to bardzo niebezpieczny pojazd!







    Po drodze nam sie jeszcze napatoczyl pałac w Bożkowie



    z rzezbami przedstawiajacymi rozne elementy przydomowej chudoby: barany, psy czy kury.. Ptactwo nie bylo widac darzone wielka atencja rzezbiarza bo wystepuje tylko w postaci zdechlej w psich pyskach







    Długo krazymy po obrzezach Nowej Rudy szukajac wielkiej wiezy kopalnianej ktora wczesniej majaczyla nam w oddali. Ciekawe miejsce- szkoda tylko ze nie udaje sie nam wejsc na gore- acz nie jest to calkiem niemozliwe do wykonania ;-)









    I na koniec obiad w barze "Mozaika" ("Kolorowa" zostala odnaleziona ale w niedziele jest nieczynna..)
    Oprocz konsumpcji pysznego domowego zurku i pierogow ze skwarkami czas tam spedzony umilaja nam rozmowy w pania bufetowa i stalymi bywalcami tego przybytku. A dorodny kocur wygrzewa sie na jednym z krzesel.. Babka przynosi mu na miseczce mleko, takie od prawdziwej krowy.. Nic dziwnego ze futrzak ma taka piekna siersc, wybiegany, nakarmiony i co najwazniejsze - wolny! Ponoc buszuje tu na wszystkich strychach, na dachach, poluje na szczury w rzece i piwnicach.. ale zawsze moze zajrzec do "Mozaiki" i dostanie cos na miseczke, i zawsze ktos wezmie na kolana i podrapie za uchem..
    Nie skłamie gdy powiem ze to chyba moja ulubiona knajpa! tzn w Polsce.. Bo taka Ukraina czy Gruzja to troche za wysoko stawiaja poprzeczke
    Bede sie bardzo starac by wiele naszych sudeckich wycieczek konczylo sie lub zaczynalo tu, w Nowej Rudzie



    Aha! Wrocilam jeszcze bardziej chora niz wyjechalam.. Ale bylo warto!

    Wszystkie zdjecia z wyjazdu mozna odnalezc tutaj:

    https://picasaweb.google.com/1122023.../201303_Radkow
    https://picasaweb.google.com/1122023...3_Bledne_Skaly
    https://picasaweb.google.com/1122023...ierzyce_Bozkow
    https://picasaweb.google.com/1122023...waRuda_Slupiec
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  6. #6
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2012
    Postów
    112

    Domyślnie Odp: Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

    O Pani Bubo ! Sezon wiosenny rozpoczęty Pozdrawiam

  7. #7
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

    Poki co jakis on taki malo wiosenny...
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  8. #8
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2012
    Postów
    112

    Domyślnie Odp: Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

    Niestety zapowiadają -18 stopni w Rzeszowie to ile będzie w Wetlinie

  9. #9
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

    W innej porze roku, kiedy nie ma śniegu i lodu, ale poza sezonem turystycznym, np. w listopadzie po Błędnych Skałach można się poruszać "górą" skacząc przez szczeliny.
    Natomiast to co się dzieje w maju i czerwcu to jest faktycznie masakra.

  10. #10
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: Góry Stołowe z dodatkiem okolicznych dolin i miasteczek

    Cytat Zamieszczone przez Basia Z. Zobacz posta
    W innej porze roku, kiedy nie ma śniegu i lodu, ale poza sezonem turystycznym, np. w listopadzie po Błędnych Skałach można się poruszać "górą" skacząc przez szczeliny.
    .
    Ooooo! ciekawa opcja! Moze kiedys sprobujemy!
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. O Górach Stołowych
    Przez Krzysztof Gdula w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 13-11-2012, 22:10
  2. Góry Sowie ze sporym dodatkiem okolicznych dolin
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 18-06-2012, 20:21
  3. Góry Stołowe, Skalne Grzyby
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 16-11-2008, 22:47
  4. gdzieś w Górach Stołowych
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 13-11-2008, 12:26

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •