Korzystajac z pewnego slonecznego, ale bardzo zimnego marcowego dnia odwiedzilismy muzeum kolejowe w Jaworzynie Ślaskiej.
Tu ich oficjalna stronka:
http://www.muzeumtechniki.pl/index.p...=1&parent_id=0

Jak ogolnie nie przepadam za muzeami i skansenami bo zwykle wieje w nich nieautentycznoscia i na siłe ozywionym trupem- tutaj o dziwo podobalo mi sie bardzo! Nawet momentami zapominalam ze znajduje sie w muzeum. Nikt za mna nie łazil i nie patrzyl na rece ktory eksponat mam akurat ochote pomacac, gdzie wlezc, gdzie zatrzymac sie na dluzej a ktore przemowy przewodnika olac zupelnie. Tutaj czuc bylo wolnosc - nieograniczony czas zwiedzania i tryb wedrowki po obiekcie.

Z gory zaznaczam ze relacja ma charakter subiektywny - w muzeum nie wszystko bylo stare, zardzewiale i opuszczone


Juz zaraz po wejsciu usmiechaja sie do nas mordki odnowionych parowozow



Zwraca tez uwage ciekawe umiejscowienie skrzynki na listy



Spora czesc ekspozycji jest schowana w budynku. Czego tam nie ma- stare radia, motocykle, maszyny drukarskie..

Wiele napisow przenosi nas w inne czasy:









Mozna powciskac sobie guziki w lokomotywie



I zaszokowac sie ogromem kól



Na uboczu za budynkiem ukrylo sie kilkanascie zapomnianych pordzewialych lokomotyw i otwartych zdezelowanych wagonow. I tylko dobry stan zachowania przypominal ze to muzeum, ze nie bylo tu zlomiarzy i wszystkie stare mechanizmy o dziwo tkwia na swoich miejscach. Rdza, sople, wyschnieta trawa i radosc z wpełzania w kolejne wnetrza wagonikow.. Tylko ten zakichany lodowaty wiatr tnacy jak nozem, az uszy bolą...
Latem to musi byc niesamowite sie tu wylozyc na wygrzanym metalu, wystawic gębe do slonka i sluchac ptakow.. Wrocimy tu latem.. Napewno tu wrocimy!