Niektorzy doswiadczensi, a i starsi zarazem, maja zaczatki reumatyzmu i gdy cos wisi w powietrzu po prostu to czuja. Ja zamiast goscca polecam jednak rozeznanie sie w typach chmur, ktore zazwyczaj niezle charakteryzuja pogode w nastepnych kilku-kilkunastu godzinach. Niebagatelne sa tez obserwacje zachowania zwierzat, wiatru i schodzacych z gory:) Ci ostatni, jesli czesto sie za siebie ogladaja, moga zwiastowac burze, ktorej my jeszcze nie widzimy zza grani:) Po kilkunastu lejbach mozna juz z grubsza wyczuc wszelkie mniej lub bardziej wyrazne sygnaly nadchodzacego 'plukanka':), ktore wysyla przyroda. Uwaga SB o kurtkach jest jak najbardziej prawdziwa - jesli nawet super Goretex nie nasiaknie od gory, to jest niemal pewne, ze zacznie podciekac od dolu i zamoczy nam dupsko tak, czy siak.
Polecam nosic z soba jedna sucha i gruba flanelowe, by po mykwie moc sie choc troche zabezpieczyc przed zimnem suchym przyodziewkiem. A w ogole, to temat 'wodny' jest jak rzeka wiec koncze,
Uszanowania dla wszystkich, ktorych deszcz teraz loi po gorach i ktorym sie to marzy:)
Derty



Odpowiedz z cytatem
Zakładki