No już Plecak koło łóżka już stoi spakowany (a ciężki pieron... niewymownie!) trzeba więc choć jedną relację zakończyć przed wyjazdem na kolejną wyprawę
Będzie, jak rzucisz okiem na mapę to zobaczysz, że czerwona ścieżka w Rybotyczach się nie kończy Nie będę co prawda szedł wiernie za znakami, bo coś je przed Birczą za bardzo do asfaltu przyciąga, ale ciąg dalszy z pewnością nastąpi. Kiedyś
Niewątpliwie oboje macie rację.
Odwiedza i to wcale nie tak znów rzadko
Zakładki