Cytat Zamieszczone przez michalN Zobacz posta
Z całym szacunkiem dla ogromu roboty jaką robi Grupa (i być może narażając się na forumowy lincz) chciałem zapytać, gdzie jest granica między stawianiem na nowo a renowacją? Nie mam zdania, nie bronię jakiejś wesji. Po prostu pojawiła mi sie w głowię wątpliwość i stąd pytanie. Nie tylko do Szymona Magurycza. Jak to widzicie?
Widzę to tak, że ułamany krzyż, zrujnowany cmentarz, zarośnięte cerkwisko działa na wyobrażnie silniej niż prawie identyczna rekonstrukcja.