Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 26

Wątek: Dobromil i okolice

  1. #1
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,185

    Domyślnie Dobromil i okolice

    Jest takie małe miasteczko co zwie się Dobromil. Niesamowite miasteczko.
    Leży gdzieś w połowie drogi pomiędzy Przemyślem a Ustrzykami Dolnymi i cóż z tego ? A właśnie w tym kryje się odpowiedź

  2. #2
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,185

    Domyślnie Odp: Dobromil i okolice

    Gdy parę lat temu, przypadkiem trafiłem tam po raz pierwszy zostałem zaskoczony obrazem galicyjskiego miasteczka w którym zatrzymał się czas.
    Jak w każdym miasteczku jest tam rynek z ratuszem pośrodku
    .
    hm10_2854.jpg

    Ratusz z wysoką wieżą dominuje nad całą płaszczyzną rynku, ale to jeszcze nie powód aby przyklejać przymiotnik niesamowite.
    Dopiero jak się spojrzy pod nogi i ujrzymy tam starodawny bruk, taki jak całkiem niedawno odtwarzano budując w sanockim skansenie "miasteczko galicyjskie"
    Tu na dobromilskim rynku nikt go nie odtwarzał, on tam jest od zawsze
    .
    hm10_2851.jpg
    .
    Gdy pierwszy raz tam przemierzałem uliczki, oczy chłonęły obrazy wokół, ale jeszcze niewiele wiedziałem z tego co widzę.
    Owszem stał okazały stary, przedwojenny budynek cokolwiek zniszczony, ale skąd mogłem wiedzieć że to dawna siedziba Sokoła.
    Jedyny brzydki napis informował że to "Narodnyj Dim"
    .
    hm10_2855.jpg
    .
    Wówczas żadna współczesna literatura nie opisywała tego miasteczka więc sięgnąłem po 100-letni przewodnik Orłowicza. Dziś jest dużo lepiej bo mamy już przewodnik Rąkowskiego

  3. #3
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2010
    Postów
    134

    Domyślnie Odp: Dobromil i okolice

    Ustrzyki otrzymaliśmy dopiero w 1951 w zamian za pokłady wegla kamiennego . Bruk jest ciekawy bo Dobromil był miastem raczej bogatym a mniejsze miasteczka wybrukowano oczywiscie przed II wojną brukiem granitowym. Bardzo lubie miasteczka galicyjskie i czekam na dalsza relację

  4. #4
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,185

    Domyślnie Odp: Dobromil i okolice

    Cytat Zamieszczone przez bogdan64 Zobacz posta
    (...). Bardzo lubie miasteczka galicyjskie i czekam na dalsza relację
    Co jest niezwykłego w Dobromilu ?
    Sam sobie zadaję takie pytanie i nie mam prostej odpowiedzi, bo tu na każdym kroku jest niezwykłe to co historia wiąże ze współczesnością.
    Gdy już ktoś wysili się na tyle aby popatrzeć na mapę, zobaczy to miejsce odcięte od swych wiekowych tradycji i związków z ośrodkami w Przemyślu i Ustrzykach Dolnych. Ta granica o której wspomina bogdan64 umiejscowiła Dobromil w jakimś zahibernowanym obszarze, gdzieś na krańcach komunistycznego imperium zwanego Krajem Rad, a przecież ....
    A przecież ... w Przemyślu podróżnik mógł wysiąść z kolei Karola Ludwika i jechac dalej "pierwszą" koleją węgiersko-galicyjską która miała w składzie wagony pierwszej i drugiej klasy jadące bezpośrednio do Budapesztu. Trasa przecinała lekko pofalowaną wyżynę wokół Przemyśla i wiodła dalej (...) gdzie pociąg po niespełna trzydziestu kilometrach docierał do okręgowego miasta Dobromil.*
    Tak, tak , tędy elita przemyska , lwowska i wogóle galicyjska podróżowała do Budapesztu i dalej do Wiednia w najważniejszych sprawach.
    a dzisiaj ?
    Dworzec pamiętający te czasy zarastają krzewy
    .
    hm13_8069.jpg
    .
    na szczęście są ekologiczne kosiarki, bez żadnego zasilania zapobiegają dewastacji torów.
    .
    hm13_8072.jpg
    .
    gdy stąpamy po peronie, po płytkach pamiętających galicyjskie czasy , niczym po dywanie .
    czujemy się przeniesieni w czasie, ale też świadomość dobija że nikt tego tu nie docenia, nikt o to nie dba. Czy jest szansa na uratowanie ????
    .
    hm13_2183.jpg
    .
    i łezka się roni o tych czasach, gdy ozdobne kwietniki pełne kwiatów witały i żegnały podróżnych.
    Dziś pozostały resztki, które proszą się o skopiowanie i zatrzymanie w jakimś muzeum
    hm13_2188.jpg
    .
    więc tylko popatrzmy teraz na wybite szyby i na tablicę , bo ona się tylko ostała (nie ma już nawet rozkładu 3 pociągów) (rok 2013)
    .
    hm13_8077.jpg
    .
    idźmy dalej, bo czas płynie ... a tyle jeszcze ciekawych rzeczy pozostało w Dobromilu
    * Martin Pollack książka : Po Galicji
    Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 15-05-2013 o 21:34 Powód: cytat

  5. #5
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2010
    Postów
    134

    Domyślnie Odp: Dobromil i okolice

    Dworzec jest w zupełnie przyzwoitym stanie, znacznie lepszym od dworca w Krośnie. Z tego co wiem to bryły budynków były podobne wzdłuż całej lini kolejowej.Podobno niewiele brakowało a Polska stała by sie szczęsliwym nabywca Dobromila i Chyrowa. ZSRR zaproponował odkupienie tych terenów . Zapłata miała być jednak w złocie. W miasteczku galicyjskim sie urodziłem stad ten sentyment do nich i do Łucka ale to już inna historia.

  6. #6
    Botak Roku 2016 Awatar asia999
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    jakieś 73 cm od Tarnicy ... w skali 1:1.000.000
    Postów
    1,686

    Domyślnie Odp: Dobromil i okolice

    przynajmniej szyby wybite nie byle jak

  7. #7
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2010
    Postów
    134

    Domyślnie Odp: Dobromil i okolice

    Czekam na jakies nowe fotki, szczególnie kirkutu który podobno jest za miastem i cmentarza też.

  8. #8
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,185

    Domyślnie Odp: Dobromil i okolice

    Cytat Zamieszczone przez bogdan64 Zobacz posta
    Czekam na jakies nowe fotki, szczególnie kirkutu który podobno jest za miastem i cmentarza też.
    Nowe fotki ? Proszę bardzo, ale nie będzie tak prosto.
    Od pewnego czasu coś mi się tak popiepszyło w głowie tak że, gdy chcę poznać dane miejsce to szukam czegoś więcej niż przewodnikowy rys historyczny.
    Tak, tak, jakoś się tak utarło , ze jak otworzysz przewodnik i odszukasz interesująca cię miejscowość to wyskakuje od razu mnóstwo wiadomości sprzed setek lat. Wiadomości na pewno ciekawych, ale najczęściej nie mających odniesienia do tego co jest bieżącą rzeczywistością.
    Dobromil jest nasączony informacjami historycznymi niczym gąbka wyciągnięta z wody.
    Ale dzisiaj spójrzmy na ludzi mieszkających tam; jak żyją , jak dzisiaj wyglądają , o czym rozmawiają w niedzielne popołudnie
    .
    hm13C_8068.jpg

    Czy mieszkając w tym dziwnym zakątku, skąd tak blisko, a tak daleko odbiegają od tego co obserwujemy codziennie na ulicach naszych miast ?
    No pewnie, że w polskich warunkach trudno spotkać szutrową drogę po której porusza się taki pojazd. (dla ułatwienia dodam, że nie jechał na zlot pojazdów zabytkowych)
    .
    hm13C_8087.jpg
    .
    ale powszechny jest też rower , jako środek lokomocji. Tu mamy obrazem mężczyzny który zrobił zakupy i wiezie je do domu.
    Co w tym interesującego ?
    Dla mnie jest to przykład jak wspaniale sobie radzą ci ludzie w trudnej ekonomicznej rzeczywistości w jakiej im przyszło żyć.
    I bardzo ważna sprawa, której nie umiem ująć fotografią to to że ten poziom materialny nie obniża ich duchowości, a wręcz przeciwnie.
    .
    hm13C_8073.jpg.
    .
    Obserwacja życia nie zamyka się tylko na życiu. Bogdan64 pytał m.in o cmentarz :
    Będąc na cmentarzu , miałem (mieliśmy) okazję zaobserwować uroczysty pogrzeb. Jakże interesujące jest podglądanie różnic kulturowo-religijno-historycznych.
    Te ciężarówki spełniają tutaj rolę karawanów z wieńcami założonymi na lusterkach. Na co dzień służą innym celom.
    (i takich obrazków nie znajdziesz w przewodnikach - ale jakże to interesujące)
    .
    hm13_8062.jpg
    .
    Nastęny obrazek pokazuje wieńce złożone na przewożonych trumnach, wieńce wykonane w ekstremalnych kolorach
    są przykładem pewnych zwyczajów kulturowych.
    .
    hm13C_8159.jpg
    .
    a chorągwie pogrzebowe ???
    gdzieś to pamiętam z mglistych wspomnień dzieciństwa . Czy to jest jeszcze w Polsce do zobaczenia /
    .
    hm13C_8155.jpg
    .
    p.s. następnym razem napisze o zabytkach zgodnie ze zwyczajem przewodnikowym

  9. #9
    Bieszczadnik Awatar krzychuprorok
    Na forum od
    10.2007
    Rodem z
    Rzeszów/Rymanów
    Postów
    886

    Domyślnie Odp: Dobromil i okolice

    Cytat Zamieszczone przez don Enrico Zobacz posta
    Te ciężarówki spełniają tutaj rolę karawanów z wieńcami założonymi na lusterkach. Na co dzień służą innym celom.
    (i takich obrazków nie znajdziesz w przewodnikach - ale jakże to interesujące)
    Tu się zdziwiłem, prędzej bym się spodziewał karawany konnej albo mężczyzn niosących trumny.

  10. #10
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,185

    Domyślnie Odp: Dobromil i okolice

    Wertując zakamarki przeszłości znów wróciłem na cmentarz w Dobromilu, a to za sprawą pewnej tabliczki nagrobnej
    .
    hm11_0413.jpg
    .
    Ta tabliczka sfotografowana parę lat temu jakoś się skomponowała z książką wydaną w tym roku.
    Nosi tytuł "Kresowa Atlantyda: autorstwa S. Nicieji
    wyciąga ona zaginione życiorysy na powrót. Myślę, że warto.
    Jan Stock – ojciec-założyciel krakowskiej AGH

    Na cmentarzu w Dobromilu zachował się nagrobek prof. Jana Stocka (1881-1925), uważanego za jednego z ojców-założycieli słynnej polskiej uczelni technicznej Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

    Stock był związany z Dobromilem przez całe życie. Tam się urodził i tam założył rodzinę. Ożenił się z Janiną Cappieters de Tergonde (siostrą Zofii Giebułtowiczowej), z którą miał trójkę dzieci. Chociaż pracował we Lwowie, a później w Krakowie, i tam mieszkał, to Dobromil zawsze uważał za "gniazdo rodzinne”.

    Dzieci nie podzielały jego miłości do tego małego miasteczka. W ostatnim liście do żony, przebywającej na kuracji w Zakopanem, na 6 dni przed śmiercią napisał m.in.: Chciałem, żeby Tadzio jeszcze wyjechał do Dobromila na kilka dni, ale wymawia się brakiem czasu.

    Jan Stock pochodził z niezamożnej rodziny mieszczańskiej. Po maturze w przemyskim gimnazjum studiował fizykę na Uniwersytecie Lwowskim, utrzymując się z korepetycji. Zwrócił na siebie uwagę prof. Mariana Smoluchowskiego - klasyka fizyki statystycznej - i jeszcze jako student został przez niego zatrudniony w Zakładzie Fizyki na funkcję "demonstratora”, a po zakończeniu studiów w 1905 roku został jego asystentem.

    Po roku, z powodu warunków materialnych, opuścił Lwów i zatrudnił się jako nauczyciel fizyki i matematyki w gimnazjum w Brzeżanach, gdzie rozwinął działalność oświatową, organizując m.in. wykłady pracowników lwowskich uczelni. Doktoryzował się w 1908 roku na podstawie rozprawy z dziedziny hydromechaniki, za którą otrzymał stypendium i staż naukowy za granicą - w Anglii i w Niemczech. Po trzech latach badań w zagranicznych laboratoriach uniwersyteckich wrócił do pracy w Zakładzie Fizyki Uniwersytetu Lwowskiego, gdzie po roku się habilitował.

    Jego błyskawicznie rozwijającą się karierę naukową przerwał wybuch wojny, gdyż został zmobilizowany do armii austro-węgierskiej. Brał udział w obronie Przemyśla, a po jego kapitulacji, w marcu 1915 roku, dostał się do niewoli rosyjskiej i został wywieziony do Taszkientu. Do Polski wrócił we wrześniu 1918 roku, przedzierając się do Dobromila przez ogarniętą rewolucją Rosję.

    Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości potrzebni byli organizatorzy polskiej nauki i szkolnictwa. Jan Stock w 1919 roku objął stanowisko profesora w tworzącej się Akademii Górniczej w Krakowie.

    Był pierwszym prodziekanem, a następnie dziekanem Wydziału Górniczego (rok 1920/21). Wyróżniał się przedsiębiorczością i dynamizmem. Doprowadził do zakupu w Wiedniu aparatury dla laboratorium fizycznego, zorganizował bursę dla studentów, a jako prezes oddziału krakowskiego Polskiego Towarzystwa Fizycznego zorganizował w Krakowie w 1924 roku drugi Zjazd Fizyków Polskich. Interesował się radiotechniką, redagował dwutygodnik "Radio dla Wszystkich”.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Kwaszenina i okolice
    Przez dorota z krakowa w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 21-08-2012, 19:49
  2. Okolice Olesna - młyn
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 12-06-2012, 20:56
  3. Okolice Soliny
    Przez mario_l w dziale Noclegu szukam
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 08-08-2011, 15:50
  4. Śnieżnik i okolice
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 29-09-2008, 20:22
  5. Patryja i okolice
    Przez sarmata w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 14-08-2008, 15:49

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •