Dzis wjezdzamy w inna Łotwe. Jakas taka bardziej zaludniona, zatłoczona i zaasfaltowana. Do Rygi wjezdzamy nieszczesliwie w godzinach szczytu wiec zaraz grzęzniemy w korku. Wokól sznury samochodów, po drodze hipermarkety i jakies podniebne plątaniny krzyzujacych sie rozjazdów. Ratunku! Ja chce do lasu!
Chlopaki uzywaja w swoich autach GPSow wiec wpisuja w nie namiary na starówke aby jakos przebrnac przez to miasto i zachowac wlasciwy kierunek. Moj prywatny, wbudowany GPS ma funkcje "omijaj duze miasta" a jak juz przypadkiem sie w jakims znajde to powtarza "jak tylko to mozliwe- zawróc". Ale byla chec w czesci ekipy aby odwiedzic ryska starowke i pokupowac pamiatki- zatem tam jedziemy.
W centrum Rygi wszystkie parkingi platne. To jeszcze byloby do łykniecia- ale nie sa one platne normalnie tzn siedzi cieć i mu sie daje kase. Nawet nie są to parkomaty. Pisze "parking płatny smsem". Koniec. Zadnej dodatkowej informacji, zadnego numeru gdzie wysylac te smsy. Nic.
Zostawiamy wiec auta, chyłkiem sie oddalamy i snujemy uliczkami starowki.
Pojawiaja sie problemy ktore na prowincji nie istanialy np. poszukiwanie kibelka. Nie daja nam spokoju te auta zostawione na płatnym parkingu, zwlaszcza jak po raz kolejny mija nas patrol strazy miejskiej zataczajacy kolejne kólka po uliczkach starowki. Pytam taksowkarza jak sie placi za parking, gdzie wyslac smsa. Taksowkarz tlumaczy ze trzeba pojechac na stacje benzynowa statoil, wziac tam jakies blankiety, ktorych jest kilka i zalezy w ktorej strefie miasta chcemy parkowac i tam jest opisane gdzie i jak sie wysyla smsy. I ze w scislym centrum zostawienie auta na godzine to koszt 30 zl. Przestrzega nas tez aby nie probowac parkowac "na gape" bo mandaty sa tu wysokie.
No to spadamy stad i to jak najszybciej! W biegu kupujemy jeszcze pamiatki, koszulki, magnesiki, pocztowki dla rodziny i znajomych. Chcac sie wydostac z centrum wjezdzamy chyba jeszcze w jakas uliczke pod prąd albo w jakas strefe zamknieta bo kilku miejscowych wskakuje nam pod maske machajac rekami ze "tam sie nie jedzie bo nas zaraz zgarnie straz miejska". Wycofujemy sie wiec ale Ziuta i Wojtek pojechali dalej a za nimi policja na właczonym kogucie. (ale ostatecznie chyba ich puscili bo nic nie opowiadali).
W koncu udaje nam sie pozbierac do kupy. Stojac w potwornych korkach opuszczamy miasto. Juz wiem czemu łotewska prowincja jest taka pusta- cala ludnosc kraju gromadzi sie w okolicy stolicy!!
Las, pola!!! Hurra!!!
Szukamy noclegu ale na trasie Ryga- Bauska jest to trudniejsze do osiagniecia niz w innych czesciach kraju.
Znajdujemy wprawdzie stara baze rakietowa z swietnie zachowanymi mozaikami,
Ale widac ze baza wciaz jest wykorzystywana. Zadbane hangary z nowymi drzwiami, doprowadzony prad, skladowska setek klatek dla drobiu albo dla hodowli jakis norek.
Dalej podjedzamy do kempingu, ale chca tam 5 euro od osoby za nocleg we własnym namiocie. Oprocz tego gadaja do nas po angielsku a na wielkiej tablicy z gwiazdkami unii widnieje znak przekreslonej butelki.. Chyba nic tu po nas...
W miasteczku Bauska chowa sie slonce wiec zatrzymujemy sie na kolejnym, juz troche sympatyczniejszym kempingu. Wszyscy sa dosyc zmeczeni wiec szybko kładziemy sie spac
Rano zaczyna sie juz smutny czas powrotu. Łotwe opuszczamy przez miłe malutkie przejscie koło wsi Adzuni.
Na pylistej drodze gdzies w polach stoja przykurzone tablice ze wjezdzamy na Litwe.
Ziuta , Grzes i Slash zostaja na Litwie jeszcze jeden nocleg. Mieszkancy bardziej poludniowej Polski niestety musza juz cisnąc w strone domu. Granice polsko-litewska przekraczamy kolo 19. W Oławie jestesmy o 7 rano.
Buuuu! jak to zlecialo... Tak łatwo czlowiek przywyka do spania w namiocie, do dachu z gwiazd, do chrzestu pyłu w zębach, do wciaz zmieniajacych sie krajobrazow przed oczami i codziennych wieczornych imprez z przyjaciolmi! A tu trzeba wracac do domu :(
Udalo sie nam zobaczyc tylko niewielki kawalek poludniowo- zachodniej Łotwy, choc planow bylo na jeszcze conajmniej dwa tygodnie. Zapewne tam jeszcze wrocimy- ku podziemnym jeziorom, zamkom, przepastnym lasom i dzikim wybrzezom pod estonska granica!
Zakładki