Bardzo się cieszę, że w wątku pojawił się Andrzej. Czyli w przypadku pojawienia się trudnych pytań, będzie miał kto na nie odpowiedzieć, a gdy coś niefachowo napiszę – poprawić lub dopowiedzieć. A ja kontynuuję wiadomości wstępne.

Rodzaje ma cyfrowych.
Miało nie byś trudnych słów, ale te dwa musi mi czytelnik wybaczyć Mapy cyfrowe dzielimy na rastrowe i wektorowe.

Mapa rastrowa jest odpowiednikiem klasycznej mapy papierowej, tyle, że zapisana została w pliku graficznym w pamięci komputera lub innego urządzenia. Współczesne mapy papierowe, kupowane w sklepie, powstają najpierw w postaci pliku z obrazem mapy, później drukarnia przenosi to na papier. Mapę rastrową można oglądać na ekranie tak, jak ogląda się zdjęcia lub każdy inny obrazek. Mapa rastrowa będzie wyglądać na ekranie niemal tak samo, niezależnie od tego, jakiego programu użyjemy do jej oglądania. Jeśli ustawimy odpowiednią wielkość wycinka mapy, oglądanego na ekranie, będzie on wyglądała tak samo, jak położona obok mapa papierowa.

Mapa wektorowa jest bardziej tajemnicza. Występują na niej trzy rodzaje obiektów: punkt, linia i obszar. Punktem może być szczyt, budynek, przystanek, wieś, schron, baszta. Linia to droga, szlak, tor kolejowy, linia elektryczna, rzeka. Obszar to las, jezioro, park, stadion, powierzchnia miejscowości. Każdy z obiektów ma swój typ, mówiący o tym, co ten obiekt reprezentuje oraz parę lub wiele par współrzędnych geograficznych, określających położenie obiektu. Mapę wektorową można oglądać na ekranie tylko za pomocą specjalistycznego programu, który „przetłumaczy” tajemnicze liczby (typy i współrzędne) na coś, co człowiekowi kojarzy się z tymi obiektami oglądanymi w terenie. Mapa wektorowa może wyglądać na ekranie bardzo różnie, w zależności od programu, jakim ją wyświetlamy a nawet od ustawień programu.

Poniżej porównanie wycinków mapy rastrowej (Compass) i wektorowej (UMP-pcPL), obejmujących zbliżony fragment terenu.





Z obrazków wynika, że mapa rastrowa jest bardziej przyjazna od wektorowej oraz zawiera więcej szczegółów. Po co więc zajmować się mapami wektorowymi? O tym będzie więcej szczegółów, ale gdzieś bliżej końca tego opowiadania.