Czy ktoś orientuje się, czy w sezonie letnim jest możliwość dojazdu busem z Ustrzyk Górnych do Mucznego lub chociaż do Pszczelin?
Czy ktoś orientuje się, czy w sezonie letnim jest możliwość dojazdu busem z Ustrzyk Górnych do Mucznego lub chociaż do Pszczelin?
Chyba raczej nie, jeśli nie wynajmiesz busiarza na taki kurs, ale o stawce nie mam pojęcia.
Grupą bez problemu,w pojedynke lepiej łape wyciągnąć.Kilka minut czekania i jedziesz.Tamtejsze/tutejsze ludziska są litościwe szczególnie dla plecakowców.Ja ostatnio lazłem przez Nasiczne i chciałem leźć żeby się dobić na koniec dnia a tutaj spokoju nie dają:jeden staje,drugi to samo...więc głupio mi się zrobiło i wsiadłem wreszcie do trzeciego...Chłopisko oczywiście grosza nie wziął ale jak puche żywca zobaczył to kurwiki w oczkach go zdradziły,pozdro.
Jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić.
Z busami może być kiepsko....droga na Muczne fatalna, niechętnie tam jadą....
W październiku ubiegłego roku grupą chcieliśmy z Tarnawy dojechać do UG na "czartgranie", a po koncertach powrót tez busem. Gościu z busa zawołał tak zaporową cene, że pojechaliśmy swoimi (ku ogólnemu niezadowoleniu kierujących autami). Ceny są umowne w całym tego słowa znaczeniu, może inny pojechałby za pół ceny?
Pozdrawiam
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Takie mam info od kierowcy busa... Co do drogi..."szału ni ma", ale jakoś swoim malutkim autem dałam radę... :)
Nie można się dać "naciągać" , trochę w sezonie przewraca im (bus) się w głowie, interes ma się opłacać jednej i drugiej stronie i niech się nie zasłaniają złą drogą.Bieszczady są drogie pod każdym jednym względem, każdy by chciał się "nachapać" na zaś. Jedzenie , spanie jest w Bieszczadach drogie w porównaniu z innymi rejonami Polski i zagranicy też.Czy nie lepiej zastosować zasadę mniejszy zysk , większy obrót.
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Joorg masz 100% racje a droga na Tarnawe wcale tragiczna nie jest.Ja u siebie w małym beskidzie często po gorszych jeżdze.W bieszczadach w sezonie wakacyjnym busiki ustawiają się w kolejce bo ludzi dużo i klasyki(ug-wołosate,ug-wetlina etc)można migiem popędzać.Kaska leci,jest dobrze.W połowie maja byłem w ug przez kilka dni i busików praktycznie zero,przez łikend pojedyńcze sztuki podjechały przed południem i tyle.OK,wiem biznes to biznes(sam jestem właścicielem malutkiej firmy więc wiem o czym mówie)aczkolwiek żyjący z turystów busiarze winni troche choćby "dołożyć" od siebie do interesu bo tak czasmi po prosu trzeba.
Jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki