Super link, który wydaje się rozwiązał mój problem z szybkim i wygodnym przejazdem z rowerem. Mało tego, otworzył nowe możliwości. Rozkład jazdy jest tak idealny, że jak przypili w góry to nie tracąc urlopu można pojechać w weekend (wyjazd w piątek, powrót w niedzielę) Można oczywiście samochodem, jednak cena przejazdu 38 zł w jedną stronę (400 km) jest nie do przebicia. O samopoczuciu po nocnej jeździe samochodem nie wspomnę.
Jest co prawda to połączenie w e-podróżnik, ale bilety droższe i o rowerku nic nie piszą.
Reasumując...Jeśli się kiedyś spotkamy w Bieszczadach to postawię Ci flaszkę
--- drugi post ---
Żeby uniknąć zbyt wielu chętnych do obiecanej flaszki dodam ,że mój post dotyczył Recona.
Zakładki