Za miesiąc będę w Bieszczadach... i zaspokoję głód
Głód
Nakarmię zmysły
Napoję pragnienie
Zaspokoję ciekawość
A tęsknotę ukoję
Wejdę w świat ze snu
By spełnić marzenia
I najeść się do syta
Światem
Co z zapomnienia
Powraca do bytu
Wojtek z...
Za miesiąc będę w Bieszczadach... i zaspokoję głód
Głód
Nakarmię zmysły
Napoję pragnienie
Zaspokoję ciekawość
A tęsknotę ukoję
Wejdę w świat ze snu
By spełnić marzenia
I najeść się do syta
Światem
Co z zapomnienia
Powraca do bytu
Wojtek z...
Piękny głód, Wojtku! Pokłoń się ode mnie światu ze snu! Serdeczności.
WUKA
www.wukowiersze.pl
Smutno, szaro,... aby do maja.
Kuszenie
Zamknąłem okno na świat
By wyłączyć się z codzienności
I być sam na sam
Z własnymi myślami
W zielonym ogrodzie
Niedawnej przeszłości
Snującej się nad Sanem
By mnie zadziwiać
I kusić
Bym w porze miłości
Wrócił.
W. z...
Wojtek! mam podobny system obronny i tak jak Ty w dowolnym czasie wychodzę do zielonego ogrodu, którym zwykle jest bieszczadzki las. Pracuję często w nocy, praca bardzo spokojna więc czasem popadam w letarg. Dobry wiersz i sposób na odstresowanie. Jakiś czas mnie nie było a tam w Morgon przymykałem oczy i już byłem wśród naszych buków i jodeł. Pisz częściej.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki