Tak jeszcze z rozpędu...
Z artykułu wskazanego przez Recona wynika, iż Karol Świerczewski został ochrzczony w kościele Najświętszej Marii Panny w Warszawie. Zatem to jego "żydowstwo" jest niezwykle mało prawdopodobne...
Tak jeszcze z rozpędu...
Z artykułu wskazanego przez Recona wynika, iż Karol Świerczewski został ochrzczony w kościele Najświętszej Marii Panny w Warszawie. Zatem to jego "żydowstwo" jest niezwykle mało prawdopodobne...
Jest kilka wątków, ale tu bardziej się rozpisano o K.Ś.
Znalazłem niechcący taki wywiad zaczynający się... "Dnia 30.08.1998 r. Władysław Polowy złożył ustną relację a pytania zadawał i notował odpowiedzi Jan Maślanka. Na końcu rękopisu obaj złożyli podpisy. Na jego podstawie niniejszy tekst opracował i do publikacji przygotował w 2016 r. niżej podpisany."
Więcej jest tutaj ---> http://www.powiatowy.pl/2016/04/to-b...li-banderowcy/
Ta relacja to jedna wielka lipa...nic się nie trzyma kupy...
Tak być nie może,bo tak być musi...
Co roku mniej więcej na przełomie marca i kwietnia powraca ta sprawa i pewnie nie raz jeszcze wróci...
Wskazana akurat relacja jest żałośnie nieautentyczna. Ów świadek tak po prawdzie jest w miarę wiarygodny tylko w trzech momentach:
1. jeden raz widział generała żywego,
2. drugi raz widział z daleka, ale tylko ciało na pace ciężarówki,
3. osobiście brał udział w małym trzyosobowym patrolu nie mającym nic wspólnego z omawianą tu sprawą.
I gdyby te fakty zweryfikować z innymi relacjami, w których by się potwierdziły, to by były wiarygodne.
Reszta całego tekstu, to... "ktoś mu powiedział".
Szkoda czasu na takie "relacje".
No to mamy chyba ten przełom marca/kwietnia a i rok prawie minął... jak tradycja to tradycja
Dzisiejszy wywiad z dr Mariuszem Patelskim http://dzieje.pl/aktualnosci/dr-mari...sluzbie-wladzy
I Onet (hmmmmmm, ale niech tam będzie) też coś wspomniał http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-on...grodem/f12vmy1
i tu jeszcze http://wiadomosci.dziennik.pl/histor...a-rozmowa.html
Ostatnio edytowane przez Recon ; 28-03-2017 o 13:43 Powód: dodano 2 linki
O Świerczewskim można w kółko... http://www.historycy.org/historia/index.php/t2388.html
Feliks Sikorski w swoich wspomnieniach pt: Kabewiacy w akcji "Wisła" pisze też o tym , że pod koniec czerwca 1947 r. odtwarzano pod Jabłonkami przebieg zasadzki z 28 marca. Okazją do tego było przybycie kinooperatora Czołówki Filmowej WP z Łodzi.
W ustalaniu okoliczności i przebiegu zasadzki udział brali też trzej ujęci banderowcy. Jednym z nich był erkaemista Sowa z sotni Chrina, który wraz ze swoim amunicyjnym Czekajem(zabitym 26 czerwca) uczestniczył w zasadzce. Upowcy wyjaśnili przebieg akcji od dnia poprzedzającego, to co mówił do nich Chrin, skąd i dokąd szli, przebieg, odwrót i niezadowolenie dowódcy po akcji i to jak dowiedzieli się o śmierci Świerczewskiego . Zeznania potwierdzili na rozprawie sądowej w 1948 roku.
Mniejsza z tym kto i dlaczego. Jedno co moim zdaniem nie ulega wątpliwości, to to, że aparat bezpieczeństwa miał swoje sposoby na sprawdzenie prawdomówności schwytanych jeńców. Jest wzmianka, że Sowa próbował coś kręcić, żeby się wybielić ale to zostało "sprostowane".
Zasłyszałem w Radio Rzeszów jakoby los generała został już przesądzony , pozostaje kwestia kto ma zapłacić za demontaż , za pewnik tego nie biorę ale teraz jest większa determinacja.
Może zostanie trochę trotylu z wysadzania warszawskiego pałacu, o przepraszam, stalinowskiego pomnika w stolicy.
A może by tak wysadzić i zaorać wszystkie drogi zbudowane w czynie, na cześć, na niewłaściwą rocznicę?
Jest też inna opcja, święcona woda, kropidło i kadzidło.
Co się dzieje?! Tracę rozeznanie.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki