Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 67

Wątek: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

  1. #21
    Bieszczadnik Awatar bieszczadzka_tęsknota
    Na forum od
    07.2012
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    107

    Domyślnie Odp: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

    Również przysiadam się i chłonąć zamierzam... do wyjazdu w Bieszczadki jeszcze daleko :/
    magda :)

  2. #22
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

    Tak bardzo nieśmialo.... może trochę się posuniecie i jakieś skromne miejsce znajdzie się i dla mnie...

  3. #23
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

    Wreszcie...płonie ogień:) Siadam i czekam na ciąg dalszy. Czasem dumam, że powinienem też spisywać swe wizytacje bieszczadzkie, ale...leń ze mnie i wolę słuchać gawęd Bertranda:)
    Twoje ogniska są solidne:)
    D.
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  4. #24
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

    Niedziela. Wstajemy rano, skoro świt. Nie wiem, czy wiecie, że we wrześniu w Zawozie świta tak około 9:00. Od samego świtu do południa „robimy nic. Lubimy to robić.” (to napisałem specjalnie dla Dertego) Około południa zmęczeni tą ciężką harówką postanawiamy wyruszyć w nieznane. Tak naprawdę, jak dojechałem do małej szosy, jeszcze nie miałem żadnych planów. Jak dojechałem do małej szosy, to skręciłem w prawo i nadal myślałem….Przejechałem jedną wieś i w drugiej skręciłem w lewo. Na rozstaju dróg znowu obrałem lewy kierunek. Dojechałem do następnej wsi i popatrzyłem na cerkiew, co stoi nad droga po prawej stronie. Chyba ja najbardziej lubię ze wszystkich bieszczadzkich drewnianych cerkwi. Droga prowadziła nas przez brody, których po remontach brodami już chyba nazwać nie można. Rozumiem, ze remonty to duże ułatwienie życia dla mieszkańców ale dla mnie droga ta straciła swój urok. Zatrzymałem karawan na górze i połaziliśmy trochę po łąkach. Pogoda nie była tego dnia najlepsza – mżawka i dlatego nie chciało nam się dużo chodzić. Natomiast bardzo lubimy po zboczach Sierpniowca chodzić. Stamtąd są ładne widoki na górę na którą nadleśnictwo chce skanalizować ruch turystyczny. Po krótkim spacerze wróciliśmy do karawanu i pojechaliśmy dalej. Odnalazłem dom, który został zbudowany z gliny. Teraz jest już wykończony i prezentuje się całkiem, całkiem. Poza tym mieszkańcy mają ładny widoczek z okien. Następnie pojechaliśmy do metropolii opiewanej w piosence przez Krystynę Prońko. No i zaczęło się… Długa rozmowa z Panią Krysią z galerii Czarny Kot. Wpadłem tez na chwilę do Barda Bieszczadu. Tego dnia był w formie, opowiedział kilka dowcipów i recytował wiersze. Pokłoniliśmy się Bogusiowi, zrobiliśmy zakupy w sklepie i wyruszyliśmy w stronę Zawozu. Jako, ze pogoda ciut się poprawiła postanowiłem odwiedzić cerkiew stojącą obok drzewa z dziuplą. Zatrzymałem karawan na parkingu i poszliśmy. Tak nam się dobrze szło, ze minęliśmy zabudowania po prawej stronie i poszliśmy dalej. Aż nam się droga skończyła. Zaczęła się za to ścieżka na Mądrą i tu postanowiliśmy zawrócić. Wypał, który stoi prawie na końcu drogi wygląda na nieczynny, ale jedna retorta z pewnością jest zamieszkała. Świadczą o tym materac i różne graty, które są w środku. W drodze powrotnej weszliśmy do cerkwi na chwile zadumy….. Na ławkach, na których kiedyś z Piskalem i paroma innymi osobami z forum siedzieliśmy zjedliśmy i wypiliśmy zakupy. Napoje nie były już zimne…ale chmiel jest chmielem. Powrót do karawanu i po ciemku już do Zawozu. A tam podnieceni współwakacjusze z Radomia opowiedzieli mi jakie mieli ciekawe spotkanie z Zakapiorem. Nawet Mu dwa papierosy dali…Do zakapiora zaprowadził ich znajomy Przewodnik. Ot taka ciekawostka. Wysłuchałem ich, pogrzebałem w necie, wypiłem jeszcze ze dwa i na tym koniec…
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    bertrand236

  5. #25
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

    Cytat Zamieszczone przez bertrand236 Zobacz posta
    Droga prowadziła nas przez brody, których po remontach brodami już chyba nazwać nie można. Rozumiem, ze remonty to duże ułatwienie życia dla mieszkańców ale dla mnie droga ta straciła swój urok.
    Też doznałem rozczarowania ....i na cóż mnie ten mój pojazd , na takich ogromniastych kołach ?? ...
    domek z gliny -uroczy !

  6. #26

    Domyślnie Odp: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

    Witajcie, też dołożę do ognia, zwłaszcza, że wczoraj wróciłem z Bieszczadu. Byłem parę dni niedaleko od Ciebie bo w Rajskim i czytałem z moim przyjacielem, który tam mieszka jego literaturę. To powietrze, widoki i literatura - ach!
    Piękne jest to, co podoba się całkiem bezinteresownie.

  7. #27
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

    U Małgosi i Andrzeja byłeś?
    Pozdrawiam
    bertrand236

  8. #28

    Domyślnie Odp: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

    Nie, u Tomka i Kasi
    Piękne jest to, co podoba się całkiem bezinteresownie.

  9. #29
    Bieszczadnik Awatar DUCHPRZESZŁOŚCI
    Na forum od
    10.2006
    Rodem z
    z brzozowego gaju na Podlasiu, obecnie piaski mazowieckie
    Postów
    582

    Domyślnie Odp: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

    Niecierpliwie czekam, bo ognisko coś przygasło. Bertrand ja z prośbą, dorzuć kilka szczap do ognia.
    Pozdrawiam
    DUCHPRZESZŁOŚCI

  10. #30
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,127

    Domyślnie Odp: Królewskie żarcie w Bieszczadzie – nowe ognisko Bertranda.

    Królewskie żarcie ???? przy tak wygaszonym ognisku ????

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Solina, ognisko, impreza
    Przez martek w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 16-08-2012, 11:42
  2. Wiosenne ognisko Bertranda
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 163
    Ostatni post / autor: 18-12-2009, 15:31
  3. Krótki zimowy pobyt Bertranda
    Przez bertrand236 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 41
    Ostatni post / autor: 08-02-2006, 13:16
  4. Ognisko w Bieszczadach
    Przez mouse w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 21-06-2005, 14:27
  5. Czarcie żarcie
    Przez Henek w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 12-03-2004, 18:42

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •