Strona 12 z 13 PierwszyPierwszy ... 2 5 6 7 8 9 10 11 12 13 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 121

Wątek: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

  1. #111
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    W nadziei, że my kwalifikowani (cokolwiek, by to słowo nie oznaczało) turyści jednak się nie pomyliliśmy ... zasiedliśmy pod wiatą, przystankiem PKS, lub ważnym skrzyżowaniem szlaków, by zebrać swoje myśli. Cały świat runął, a rozpacz sięgała zenitu... dokąd iść... jak żyć ? Torów nie ma, a dwa szlaki niebieskie i jakiś narciarski i kozi doprowadzały do pasji. Myślimy sobie, że to może ktoś literki „l” przez roztargnienie nie dopisał i jesteśmy we właściwym miejscu.....

    1-DSC_7322.jpg

    Ruszyliśmy więc na wschód, bo jeśli się mylimy to i tak trzeba tam podążać. Asfalt, a potem stokówka do góry wiodła nas w stronę KIMB-u. Później lekko w dół i mogliśmy ujrzeć pierwsze oznaki cywilizacji...

    1-DSC_7330.jpg

    Później znów troszkę w lewo pod górkę i stanęliśmy przed schroniskiem..... lecz w Bartnem.

    1-DSC_7336.jpg

    Zakluczone na cztery spusty ... nie przejawiało oznak zbliżającego spotkania. Ruszyliśmy, więc w dolinę oglądając domy.....

    1-DSC_7342.jpg

    ... oraz krzyże przydrożne, co o cztery lata młodsze były jeden od drugiego do pewnego momentu...

    1-DSC_7339.jpg1-DSC_7340.jpg

    .... były też drogi co jak potoki, albo wstęgi jakieś, wiły się w krajobrazie....

    1-DSC_7341.jpg

    .. jedna cerkiew prawosławna...

    1-DSC_7347.jpg

    ... druga grekokatolicka...

    1-DSC_7355.jpg

    ..... i doszliśmy do chatki, a gdy przekroczyliśmy jej próg deszcz, burza i wichura nastąpiła...

    1-DSC_7356.jpg

  2. #112
    Bieszczadnik
    Na forum od
    06.2014
    Rodem z
    Sosnowiec, Poland, Poland
    Postów
    39

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    "W nadziei, że my kwalifikowani..."
    Taką też nadzieje mieli,można by rzec miejscowi którzy o drogę nas pytali

    DSC06368.jpg
    Co im tam Przemolla naopowiadał i dokąd po tych wskazówkach chłopaki dojechali najstarsze góralki pojęcia nie mają.

  3. #113
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Tak... jechali oni do Zdyni , a wylądowali w Cedyni.
    Rano nie dowierzając ruszyliśmy w przeciwnym kierunku. Po łatwym zejściu i nie tak lekkim podejściu z górnych części łąk mogliśmy okiem rzucić na swoją chatkę....

    1-DSC_7376.jpg

    Później lasem się wspinaliśmy.....

    1-DSC_7377.jpg

    ... aż do tajemnego miejsca doszliśmy, na którym dwa znaki szczególne były...

    1-DSC_7381.jpg1-DSC_7382.jpg

    Nagle pewien jegomość przyspieszył....

    1-DSC_7383.jpg

    Już myślałem, że Balnicę ujrzał, ale nie, to był kolejny szlak...

    1-DSC_7385.jpg

    Znowu pełni nadziei ruszyliśmy. Jeśli nie Balnica to może coś innego wynagrodzi nam nasze trudy.
    Biednemu jednak wiatr prosto w oczy wieje i niestety... kuszący przybytek był pusty, więc tylko ręce załamać....

    1-DSC_7390.jpg

    Postanowiliśmy iść na Wapienne, bo sklep tam był i coś fajnego każdy mógł tam kupić... na przykład gazetę, albo bułkę... to nas jednak nie kręciło. Nie kręciło nas do pewnego momentu. Nagle na pobliskiej łące zobaczyliśmy kunia. Widać przeca, że to kuń...

    1-DSC_7391.jpg

    Był na łańcuchu. Podbudowani całą sytuacją, że nie tylko my na łańcuchach, przyspieszyliśmy jakby zerwać chcieliśmy te powrozy, co pewną metafurą były i w kuniu się objawiły. Uwaga! Ponoć nowy przepis wychodzi, że dwóch górali ma cztery kunie ciągnąć nad Morskie Oko, a jak se popatrzą na krajobraz tatrzański to nazad baby tych górali mają je ciągnąć, bo parytety ogłoszone. Przepraszam za dygresję, ale nie mogłem się powstrzymać.
    W sklepie kupiliśmy, głównie napoje i papierosy, czyli to co turyście jest niezbędne. Pani nawet chciała nam przyrządzić pierogi, ale my wymyśliliśmy sobie, że pojedziemy do Gorlic, a tam coś zjemy i się poszwędamy. Wsiedliśmy do PKS- u i niebawem wylądowaliśmy w tym mieście. Jak to zapobiegliwe osoby poszliśmy sprawdzić o której autobus w naszą stronę i okazało się, że jeden jedyny za dziesięć minut. Tak więc nie było ani pierogów, ani innego jedzenia, ani szwędania. Tylko Ridol zdążył zakupić kolejną zgrzewkę piwa, aby zabić sfrustrowanie i głód nadchodzący.
    Ostatnio edytowane przez Szkutawy ; 28-05-2015 o 20:15 Powód: mrgeen

  4. #114
    Botak Roku 2016 Awatar asia999
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    jakieś 73 cm od Tarnicy ... w skali 1:1.000.000
    Postów
    1,688

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Coś najwidoczniej was zwodziło na manowce
    Mam nadzieję na ciąg dalszy przygód trzech dzielnych muszkieterów. :)))

  5. #115
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Oj zwodziło, zwodziło i zwiodło. Ciąg dalszy już w Bieszczadach będzie, ale jak troszkę się ogarnę z bieżącymi sprawami,a łatwo nie jest .

  6. #116
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,226

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Cytat Zamieszczone przez przemolla Zobacz posta
    (...)
    Załącznik 37709

    Jasny gwint ! To nie jest Balnica, a Banica !!!
    O to jest bardzo duża różnica. Niby jedna literka , ale różnica ogromna.
    Rzekłbym przepaść w klimacie miejsca. Z jednej strony zimny, komercyjny obiekt a ten na wschodzie jakże przyjazny wędrowcom.

  7. #117
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    No .. Donie Enrico pewnie masz rację, a jeśli nawet nie masz, to i tak muszę przyznać, bo w tym „Gościńcu” nie byliśmy, tylko tak nieśmiało na drogowskaz sobie popatrzyliśmy. Za to z rana się trochę ociągaliśmy,a co niektórzy książkę nawet czytali...

    1-DSC_7395.jpg

    Czas było jechać i poszukać tej Balnicy. Na wschód ruszyliśmy nawet później lekko południowy i koniec końców na tory się natknęliśmy....

    1-DSC_7415.jpg

    Śladem tego tora, a raczej drogą co w pobliżu jego wiodła na drogowskaz najechaliśmy i tym szlakiem ruszyliśmy. Później jakaś niewiasta stała i coś do drzewa przypinała. Wiadomość to o KIMB-ie była i że Straż Leśna z tego miejsca goniła. Czerwonego Kapturka zabraliśmy i tak w Balnicy się pojawiliśmy. Tam fajnie i beztrosko było, lecz wszystko szybko się skończyło. Kto był ten wie i nic nie powie, a ten co tam nie był to się nie dowie.

    1-DSC_7419.jpg
    ...

  8. #118
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Pożegnaliśmy Anię i Sławka , którzy załapali się na kolejkę i snuliśmy się wzdłuż torów oczekując na przecenę kiełbasy.

    1-DSC_7403.jpg

    Kiedy została przeceniona to ją zjedliśmy i zasiedliśmy przy ognisku (które wcale nie wygasło) i popijaliśmy napoje od 5 do 45%.

    1-DSC_7412.jpg

    Wkrótce przy ogniu zebrało się też małżeństwo miejscowe z Woli Michowej, a po nie za długim czasie Wojtek wyjechał załatwiać jakieś tam swoje sprawy. Tak to zostaliśmy na wieczór, noc i kolejny dzień chwilowymi gospodarzami Balnicy. Imprezka przeciągnęła się do godzin późnowieczornych, a że żaden zabłąkany turysta się nie pojawił zapadliśmy w sen. Każdy miał swój apartament, a między nimi krążyła Luna i kot.
    Rano obudziliśmy się nawet wyspani, ale nie zdolni do podróży zmotoryzowanej. Zaczęliśmy się zastanawiać co dalej. Pomysłów było kilka, ale że nagle pojawiła się grupka znajomych pań rozkładających swoje kramiki... wiedzieliśmy już, że przyjedzie ponad programowa ciuchcia, wynajęta pewnikiem przez Niemców.

    1-DSC_7417.jpg

    Na samym początku miłe panie udające się po zapasy musztardy poczęstowały papierosem, bo te się nam skończyły, a później pognaliśmy na kolejkę, co by się do sklepu z nikotyną dostać (dusza nałogowca wzięła górę). Przy kolejce Oleg zaprosił nas na smalec, a mili panowie z obsługi składu wskazali miejsce w pierwszym wagoniku. Jak na chwilę obecną najedzeni i napaleni pomachaliśmy ekipie z kramików, bo nie wiadomo czy tak prędko się spotkamy. Kolejka ruszyła, a my w ostatniej chwili zauważyliśmy zbłąkanego turystę, a raczej automobilistę co pod Dom Wojtka zajechał czerwonym samochodzikiem. Trochę się martwiliśmy, że na nas będzie musiał parę godzin poczekać, ale po chwili doszliśmy do wniosku, że jak mu zależy to poczeka, a jak by co to zadzwoni, lub wcześniej zadzwonił do Wojtka, ...a ten jak by co to powie gdzie są klucze, albo i nie. Zawsze przecież może iść na wycieczkę. Uspokojeni tą myślą oddaliśmy się w skupieniu kolejce.

    1-DSC_7420.jpg

    i popatrywaliśmy to w lewo, to w prawo....

    1-DSC_7447.jpg

    Po zakończonej podróży musieliśmy się udać asfaltem do sklepiku. Tam nabyliśmy potrzebne produkty i posiedzieliśmy dłuższą chwilę słuchając śpiewów pewnej niewiasty, która już dobrze zrobiona była jak na godzinę przedpołudniową, a może już południową. Postanowiliśmy mając pełne plecaki wracać.

    1-DSC_7444.jpg

    Kawałek asfaltem, kawałek drogą bardzo utwardzoną...

    1-DSC_7435.jpg

    ...kawałek nie utwardzoną...

    1-DSC_7426.jpg


    i kawałek torami...


    1-DSC_7422.jpg

    Patrzyliśmy przy tym co widać i co słychać. Po pewnej chwili rozjazd torrów ujrzeliśmy i na miejsce wróciliśmy. Chwilkę sobie odpoczęliśmy i sprawdziwszy,że zabłąkanego turysty nie ma (pewnie w góry sobie poszedł), a jego samochodzik stoi, ruszyliśmy w dalszą drogę.... ale, ale.... jeszcze flagę KIMB-u zdjęliśmy, a był to poniedziałek... dobrze po południu....

    1-DSC_7663.jpg
    ...

  9. #119
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Dzięki za zdjęcie flagi ;D Z sentymentem czytam owe wspomnienia Hihi może owy czerwony samochodzik chcial przyjechać na kimb , zastosował się do wytycznych i zaczął go szukać
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  10. #120
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Ruszyliśmy do Cisnej. Tam, aby coś nie coś przekąsić zatrzymaliśmy się za mostem. Oczywiście placka po bieszczadzku, czy tam po jakiemuś innemu nie mogłem dokończyć.
    Jedziemy dalej, a naszym celem po uprzedniej naradzie jest Przysłup. Przyznam się, że jak zwykle, aby osiągnąć swój cel... pokrętnie coś wyciągnąłem. Piotrek z nami był drugi raz w Bieszczadach (wcześniej zaliczyliśmy kilka wspólnych wypadów), ale traf chciał, że nie widział akurat gór z gór (wspólnie z nami), bo kiedy my szliśmy na „widokowe” miejsca to On musiał wracać do domu.
    Skrzętnie to wykorzystałem i zaproponowałem Jasło na okrętkę. Niby górka znana i lubiana, ale Piotrek tam nie był, a mi brakowało ostatniej drogi wejścia na nią, ale o tym nie mówiłem. Zakwaterowaliśmy się.. potem pifko, gadka szmatka i ostatnia imprezka z tych bardziej dosadnych. Rano ruszamy... nie tą ściechą za przystankiem kolejki, ale tą na wschód od niej. Pierwszy kilometr jak zwykle ciężki dla mnie. Później ciut lepiej. Chłopaki lepiej idą, bo młodsi są i mniej palą, ale przecież nikt nie mówił, że życie będzie lekkie....

    1-DSC_7451.jpg

    Coś tam widać....

    1-DSC_7453.jpg

    Po jakimś czasie też widok....

    1-DSC_7456.jpg

    ... a kiedy weszliśmy na ponad 1000 m... było widać całkiem fajnie w kierunku Fereczatej.

    Napiszę szczerze, że wyniesienie 1029 m zrobiło na mnie większe wrażenie i otworzyło inne perspektywy niż Jasło. Później kawałek lasem i otwarta przestrzeń na Jaśle. Mogliśmy też zerknąć w kierunku Balnicy...

    1-DSC_7476.jpg

    i nie tylko...

    1-DSC_7471.jpg
    1-DSC_7466.jpg


    Później znany wszystkim szlak na Małe Jasło, a z niego zejście na Przysłup.

    1-DSC_7484.jpg

    W tym ostatnim dniu naszego pobytu spotkaliśmy podczas wędrówki pierwszych turystów. Szybkobiegacz na Jaśle ( z Cisnej i nazad... chyba jakiś trening przed kolejnym Rzeźnikiem), później plecakowicz w okolicach Szczawnika (chyba ten co w Balnicy miał życzenie na tarasiku spać i ze Smereka podążał strudzony) i przy zejściu parka, albo małżeństwo w średnim wieku. ... ale żeby tradycji stało się zadość podczas tego wyjazdu, to wracaliśmy torami, które cały czas w rzeczywistości i w domyśle się przewijały co dnia.

    1-DSC_7486.jpg

    Znawcy tematu, a miałem ich dwóch - stwierdzili, że na Przysłupiu tory znacznie starsze niż do Balnicy, bo tu gwoździe, a tam śruby. Jeszcze coś tam gadali, ale jak jeszcze z pięć razy usłyszę to może załapię i Wam opowiem. Później lekka impreza, lekkie jedzenie i ciężki odjazd..... już nie torami.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Ostatnio edytowane przez Szkutawy ; 28-06-2015 o 22:06 Powód: pokręcenie

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Stanisław Kłos - Krajobrazy nieistniejących wsi
    Przez Misieg w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 22-03-2011, 21:06
  2. Zwierzęta i co po nich zostaje
    Przez Barnaba w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 33
    Ostatni post / autor: 24-03-2008, 19:04
  3. Rada dla szukających chatek...
    Przez Jabol w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 18-07-2005, 23:19
  4. do wszystkich czatujących...
    Przez KASZKA w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 06-10-2003, 17:10
  5. wierszyk dla wyjeżdżających w góry
    Przez Szaszka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post / autor: 19-06-2002, 21:58

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •