Strona 8 z 13 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 121

Wątek: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

  1. #71
    Bieszczadnik Awatar Mundek
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    N 50°05' E020°01'
    Postów
    39

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    przemolla;W całym hoteliku byliśmy tylko we dwóch, a po przeciwnej stronie mieliśmy sąsiada, który czekał na lepszą pogodę, by wyruszyć dalej.

    A potwierdzam, po doniesieniach medialnych postanowiłem " zahibernować"
    Pozdrawiam
    Mundek

  2. #72
    Bieszczadnik Awatar Mundek
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    N 50°05' E020°01'
    Postów
    39

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Cytat Zamieszczone przez przemolla Zobacz posta
    Nasz sąsiad co to czeka na pogodę, popatrzył na nas... no może nie z politowaniem... ani nie ze zdziwieniem... a z czymś pośrednim w oczach
    Taaa, coś zupelnie podobnego zauważyłem w oczkach innych, jak dotarlem w sobotę do Wołosatego
    Pozdrawiam
    Mundek

  3. #73
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    .... no.... cieszę się... na wieści od sąsiada...

  4. #74
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Ranek był taki jaki powinien być w ten dzień … czyli deszczowy i to tak porządnie deszczowy. Do południa mieliśmy jeszcze jakąś nadzieję, że może ci meteorolodzy się pomylili... ale wychodziło na to, że raczej nie....
    1-DSC_9788 kopia.jpg
    W nadziei, że gdzieś troszkę dalej od Tarnawy mniej pada.... podjechaliśmy do Bukowca.
    Po drodze minęliśmy obejście bodajże pana Władka....
    1-DSC_9777 kopia.jpg
    … i tylko konie, którymi się opiekował pasły się na łące lekceważąc aurę...
    1-DSC_9780 kopia.jpg
    Dojechaliśmy na miejsce i muszę napisać, że troszeczkę się tam zmieniło od czsu kiedy tam ostatnio byłem....


    …. rzut oka w jedną....
    1-DSC_9768 kopia.jpg
    … i w drugą stronę...
    1-DSC_9769 kopia.jpg
    Cicho jak makiem zasiał... ani żywej duszy. Nawet w lesie nikt nie pracował...
    1-DSC_9775 kopia.jpg
    … jako, że nie chciało i tu się przejaśnić... udaliśmy się na konsumpcję...specjalnie dla Diabła bez zakąski... żeby o nadziei nic nie było...
    1-DSC_9784-001 kopia.jpg
    Po pewnym czasie przyjechała wycieczka szkolna z Rzeszowa, a w hoteliku napalono i mogliśmy wysuszyć mokre ciuchy z dnia poprzedniego. Nagle przestało padać, więc pogalopowaliśmy nad potok, który toczył swoje błotniste wody...
    1-DSC_9805 kopia.jpg
    …. a żaden kamień z niego już nie wystawał...
    1-DSC_9810 kopia.jpg
    Nasz entuzjazm nie trwał długo, bo po chwili musieliśmy uciekać pod dach. Wieczorem byliśmy umówieni na pogawędkę w tym lokalu...
    1-DSC_9791 kopia.jpg
    …. ze spotkania dotarliśmy chyba bezpiecznie, bo rano obudziliśmy się w łóżkach.......

  5. #75
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Przebudzenie było z kołowatą głową i suchością w ustach, więc po śniadaniu ruszyliśmy w kierunku Tarnawy Wyżnej, co by głowy przewietrzały. Przesuwaliśmy się to bliżej granicy....
    1-DSC_9827.jpg
    … to dalej, podziwiając meandrujące koryto Sanu wypełnione jeszcze prawie po wręby...
    1-DSC_9829 kopia.jpg
    … rzucając wzrokiem co chwilę w przeciwnym kierunku, gdzie nawet zaczęły się ukazywać jakieś widoki....
    1-DSC_9847 kopia.jpg
    … a na największej drodze worka pojawiały się nieśmiało promienie słońca....
    1-DSC_9839 kopia.jpg
    Kiedy pojawiliśmy się na torfowisku mój przyjaciel podróży stwierdził, że nie po to tyle szedł, aby tą ścieżką drewnianą od początku do końca nie przejść... i tyle go było widać....
    1-DSC_9854 kopia.jpg
    Zrobiłem, więc krótki spacerek po deskach, a że już po nich wcześniej chodziłem to sobie odpuściłem i poobserwowałem takiego smoka....
    1-DSC_9868 kopia.jpg
    Potem powoli udałem się na suchszy teren i zaległem wygrzewając się, bo słonko nawet przyjemnie się pokazywało, a chmury powędrowały wyżej odsłaniając więcej obrazu....
    1-DSC_9869_fhdr kopia kopia.jpg
    Nagle usłyszałem warkot silnika i pojawił się autobus z wesołą wycieczką szkolną, która ruszyła tą ścieżką....
    1-DSC_9873 kopia.jpg
    Jako, że ruch nastał zaczęliśmy powoli wracać po drodze obserwując “bobrowisko”.....
    1-DSC_9876 kopia.jpg
    Jeszcze rzut okiem na ten krzyż...
    1-DSC_9881 kopia.jpg
    … i mogliśmy się udać na posiłek, po którym dmuchnąłem w pewne urządzenie …. a po stwierdzeniu, że wszystko jest w normie nie zostało nic tylko pożegnać się z Gospodarzem i przemieścić się dalej....

  6. #76
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Przyjechaliśmy do Sękowca. Miejsce w którym byliśmy niosło pozytywną energię... a to chyba za sprawą ludzi...Było piątkowe popołudnie tak inne od deszczowych dni w Tarnawie. Ostatni raz na zboczach Otrytu byłem chyba jakieś dwadzieścia cztery lata temu... nie licząc przejazdów do Zatwarnicy... Udaliśmy się do sklepu w Chmielu uzupełnić braki w jedzeniu i piciu. Przy okazji odwiedziliśmy najbardziej obfotografowaną przeze mnie cerkiew w Bieszczadach... ale co tam..... zamieszczę kolejne jej zdjęcie...
    1-DSC_9892_fhdr kopia kopia.jpg
    Dzień kończył się nieubłagalnie, więc korzystając z resztek dnia udaliśmy się stokówką w stronę zachodnią, gdzie napotkaliśmy człowieka odtykającegp przepusty przy drogach po ulewach. W zasadzie odpoczywał już po skończonej pracy, więc sympatycznie sobie pogawędziliśmy kontemplując przy okazji wieczorne widoki, bo miejsce do tego nastrajało...
    1-DSC_9904 kopia.jpg
    … kierując wzrok w stronę bardziej wschodnią....
    1-DSC_9912 kopia.jpg
    … później zachodnią...
    1-DSC_9916 kopia.jpg
    … a po jakimś czasie znowu południową....
    1-DSC_9902 kopia.jpg
    …. by po dłuższym czasie odnaleźć widok kończącego się dnia...
    1-DSC_9925 kopia kopia.jpg
    … i oddalić się z tego malowniczego miejsca, którego żadna fotografia nie przywoła...

  7. #77
    Botak Roku 2016 Awatar asia999
    Na forum od
    11.2008
    Rodem z
    jakieś 73 cm od Tarnicy ... w skali 1:1.000.000
    Postów
    1,683

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Zaglądam tu kolejny raz i za każdym razem tęsknota mnie nadgryza...

    zazdroszczę.

  8. #78
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Kolejny dzień nawet dobrze się zapowiadał.... wyruszyliśmy w kierunku Zatwarnicy. Naszym celem był Dwernik Kamień, ale przy bardzo nowoczesnym parkingu złapała nas ulewa i błyskawice co jakiś czas rozświetlały niebo. Schowaliśmy się pod daszkiem przy mapie i przeczekaliśmy ulewę. Lało ponad godzinę i dopiero kiedy niebo się wypłakało poszliśmy dalej. Wkroczyliśmy na most i ocenialiśmy ile elementów drewnianych nadaje się do wymiany, kiedy nagle...
    misiu.jpg
    … bestia kąpała się w Sanie i wyczaiła nas na moście, więc uciekaliśmy do przodu, a nie wstecz pomału, jak piszą znawcy niedźwiedzi...Będąc już po drugiej stronie rzeki naszła nas taka myśl, że skoro ta burza była i potwór w Sanie to może opaczność zsyłając znaki chce nas skierować w inną stronę.... Skierowaliśmy się więc nie w lewo, a w prawo przechodząc obok tej świątyni...
    1-DSC_9942 kopia.jpg
    Drożyna się pięła monotonnie w górę, a my razem z nią.... Kiedy odwróciłem się, aby sprawdzić czy nie nadciąga kolejna burza... emocje moje sięgnęły zenitu...
    stado.jpg
    … czyli nas tropią... przemknęło mi przez głowę... Zrobiłem tak jak piszą w internetach...spieprzyłem w zarośla pozostawiając im obiekt godny zainteresowania, czyli mojego przyjaciela...i zacząłem pstrykać foty zdobywając trzeci poziom wtajemniczenia fotoreporterskiego...
    pozarcie ridola.jpg
    Zdjęć z tej walki zrobiłem bez liku, bo Ridol lubi wrzucać foty na fejsbuka, ale tu zamieszczam jedno i to początkowe, ponieważ następne są bardzo drastyczne.... Kiedy niedźwiedzie były w pełni zainteresowane swoją ofiarą, postanowiłem powoli i spokojnie w myśl ogólnie przyjętych zasad oddalić się.... Wędrowałem dalej podziwiając widoki...
    1-DSC_9956 kopia.jpg
    Schodząc na Hulskie zastanawiałem się jak ewentualnie przetransportować ridolowe truchło, a mym oczom ujawnił się widok na dolinę, a za nią pasmo Otrytu.... (na którym jest jeszcze więcej niedźwiedzi)....
    1-DSC_9966 kopia.jpg
    Kiedy byłem przed samym potokiem Hulski... bestia znowu dała znać...ryczała okropnie i tupała powalając przy okazji cztery drzewa...Podjąłem walkę, bo miałem cały plecak gazu pieprzowego, a zainteresować go już nie miałem czym...
    w krzaku.jpg
    Po wypsikaniu piętnastu opakowań gazu misiek oddalił się pokonany....Więcej zdjęć nie mam, bo byłem zajęty walką. Cerkwiska w Hulskiem tym razem nie zobaczyłem, bo tam czaiły się inne osobniki...Przechodząc obok tego miejsca zadzwonił nagle telefon....
    1-DSC_9963 kopia.jpg
    To mój kompan dzwonił z informacją, że choć trochę poturbowany, ale żyje i że też by mnie zostawił na pożarcie. Jako, że robiło się późnawo, a na KIMB trzeba było jeszcze dojechać to spotkaliśmy się przy potoku Hylaty i wróciliśmy do Sękowca.
    Muszę Wam napisać, że niedźwiedzie spotykam bardzo często... z reguły co drugi dzień... w górach i na nizinach. Jeden ma swoją gawrę przy moim płocie, a widuję je nawet jak jadę na zakupy do miasta w Lidlu i Biedronce. Nie byłoby to nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt mnogości i wielokrotności...
    Morał z tej powiastki jest taki, że jak chcesz coś zobaczyć... to na pewno zobaczysz.... i nie chodźcie po tych miejscach!!!!! (chyba, że z plecakiem gazu pieprzowego)... tam czają się bestie......

  9. #79
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2010
    Postów
    674

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    No przemola jak na jeden wypad to naprawdę masa wrażeń, pozazdrościć . Nie natknąłeś się gdzieś tam na bardzo prze ze mnie lubiane ogromne i niebezpieczne węże.

  10. #80
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: Jak postrzegam te góry i ludzi, po nich chodzących i w nich mieszkających...

    Oj przemolla, mnie to strofowałeś, gdy wysokim sopranem krzyknąłem na niedźwiedzia. Posądziłeś mnie o wielką agresywność w stosunku do niego. A Ty, cały plecak gazu pieprzowego wypsiukałeś na biednego niedźwiadka. Ładnie to tak znęcać się nad zwierzęciem ?. Ciekawi mnie reakcja policji dla zwierząt, na Twoje zachowanie .

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Stanisław Kłos - Krajobrazy nieistniejących wsi
    Przez Misieg w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 22-03-2011, 21:06
  2. Zwierzęta i co po nich zostaje
    Przez Barnaba w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 33
    Ostatni post / autor: 24-03-2008, 19:04
  3. Rada dla szukających chatek...
    Przez Jabol w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 18-07-2005, 23:19
  4. do wszystkich czatujących...
    Przez KASZKA w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 06-10-2003, 17:10
  5. wierszyk dla wyjeżdżających w góry
    Przez Szaszka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post / autor: 19-06-2002, 21:58

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •