Trzecie nasze spotkanie w Nasicznym za nami.
Lubiłem je. Czekałem na nie.Fajni nie tuzinkowi ludzie.Co po niektórzy niereformowalni (Szela) ale co tam!!!
Ale mam wrażenie że formuła tych spotkań już się wyczerpała.
Te same tańce ta sama muzyka ,żymloki,krupnioki,bigosy ,proziaki to samo wino ,piwo ,wódki, rydze i karpie.
Po Waszych niedzielnych minach też widziałem że macie tego dość. Nieprawdaż?
Dziękuję Wam że byliście.
PS Na fotografika zgłaszam już dziś Browara.
[...]otóż i las .Smukłe osiny szemrzą wysoko nad tobą; długie zwisające gałązki brzóz ledwo się poruszają ;potężny dąb stoi jak rycerz koło pięknej lipy[...]w lesie głucho...Niewypowiedziany spokój zapada w duszę...ale oto nadbiegł wiatr,zaszumiały wierzchołki drzew jak przelewające się fale[...]w powietrzu rozlany jest zapach jesieni,podobny do zapachu wina;delikatna mgła zawisła nad żółtymi polanami.[...] Nogi stąpają po wilgotnej sprężystej ziemi,długie nici babiego lata błyszczą na pobladłej murawie.Pierś oddycha spokojnie i miarowo ,wydaje się,że życie rozwija się łatwo i szybko jak wstęga ...[...].
Iwan Turgieniew
ZAPISKI MYŚLIWEGO
w przekł. J.Dmochowskiej.
te napisane słowa -prawie jakby wyjęte z ust biesiadników Powsimordowych,prawda?
:)
-nie dziękuję Wam -za obolałe łydki (i to nie z powodu trudnych ochaszczowanych ataków szczytowych);
-nie dziękuję Wam -za przybycie w tak trudne do odnalezienia miejsce;
-nie dziękuje Wam -za tych parę chwil objętych czasem naświetlania fotografii (i to bez aparatów) ;
-nie dziękuje Wam -za rozmowy przedawkowane życiem,muzyką,filmem i fotografią przy ..."zmywaku"-(zlewozmywak -czyż to nie symboliczne i wspaniałe miejsce do tak podniosłych dialogów-monologów);
-nie dziękuje Wam- za światło ogniska, które konkurowało z "mleczną drogą";
-nie dziękuje Wam -za naukę układania drewna w stosik ,coby nie zwaliło się ,nieopatrznie -na stópkę;
-itp.
za To wszystko podziękowała Wam aura i same góry ,
natomiast, ja dziękuje Wam za to ,że się chciało i...no,że nie zgubiłem kluczy.
:)
jakie tam kolorki ?!
mało się przemieszczałem,
więc również mało fotografowałem...oj,zazdroszczę Wam pod wierchowych wędrówek...
natomiast chodziłem po wodę,nad rzekę
("[...]weź mnie nad rzekę synu[...] "świetny utwór rodzinki Waglewskich)
...ale to chyba nie Lete,a...Mnemosyne...
i zawężyłem swoje poszukiwania kadru do jakichś 10 m/kw.
:)
aha,
popieram kandydaturę Bazylka na fotopowsimordkę:)
siebie na poetkę
Óle!
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
halo,
to odnośnie 100-letniego parkietu dębowego w hacjendzie Mavo...
na eksperta powsimordkowego-bertrand236 oraz mavo...dodatkowy plus za krzewienie myśli ekologicznej na terenie przy parkowym
:)
ciekawe czy również ekspertem, odnośnie tańców pedaliczno-falicznych stał się nasz przyjaciel Ivan
"Najlepsze miejsce na namiot .jest zawsze troszkę dalej..."
Lis genialny!!!
ale mam nadzieję, że to stały bywalec, bo jak nie to w sumie tylko w tamtym rejonie Polski jest wścieklizna i to w ilościach dużych, około 20 przypadków na miesiąc, więc mam nadzieję, że to oswojony tylko znajomek.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
wiem już, że nigdy nie zrozumiem wszystkich metafor występujących w tej genialnej piosence: jak oni mogli, 50 lat temu, przewidzieć ostatnie Nasiczne?!
no bo przecież w Nasicznem, delektowaliśmy się głównie herbatką; mocną, parzoną, sypaną..
a lisek był zdrowy, ale bezczelny, podobnie jak rudzielec pętający się pod moim blokiem - jakby takie bezczelne lisy się zawściekły, to mógłby być problem, ale krośnieńskie Antki działają.
Tak, tak, impreza całkiem, całkiem...kiepska, bo kto to widział żeby alkoholu nie brakło, a żarcia było po dziurki w nosie? Wstyd, na prawdę wstyd! I jeszcze to wiszenie sępiaste nad patelnią rydzów opiekanych przez Browara...
...i w niedzielę rano te twarze takie przejedzone...
...i na dodatek jeszcze wycieczki po górach...
Kto to widział? Kto?
...dzięki...
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
To tylko opowie ten parkiet 100 -letni ...... (niemozliwe ?)
100 letni parkiet naprawdę może dużo opowiedzieć. Znam się na tym....
Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez bertrand236 ; 17-10-2013 o 22:11
bertrand236
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki