Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 20

Wątek: Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

  1. #1
    Podróżnik
    Guest

    Domyślnie Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

    Cześć,
    Chciałem podzielić się z wami moją przygodą,która przytrafiła mi się w Piątek w Bieszczadach,a jednocześnie możę cześć z was przestrzec.
    Trafiłem na pogodę w kratkę w Biesach i aby nic nie tracić dużo, wraz z żoną i dwójką dzieci objeżdżaliśmy samochodem ,gdy tylko aura była niezbyt korzystna.
    W Piatek padło na Terkę i okolice,pod wieczór ale nie nocą, wracaliśmy do naszej "bazy" noclegowej w Cisnej i gdybym po Bieszczadach nie jeździł bardzo wolno ,skończyłoby to się tragedią dla mojej rodziny.
    Na drogę wyskoczył nam potężny Byk i uderzył mi w auto,przeżycie potężne
    Jechałem na szczęście nie całą 60 km/h i dzieki temu skończyło się na wgnieceniu i pozdzieraniu lakieru,ogromnym szoku-płaczu dzieci... Zwierzęciu nic się nie stało.Gdybym jechał szybko z całą pewnością doszłoby do tragedii.Napomknę tylko chociaż, aż ciężko uwierzyć,że parę kilometrów dalej drogę ale tym razem już z większej odległości majestatycznie przeciął nam żubr.

  2. #2
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2010
    Postów
    674

    Domyślnie Odp: Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

    Witaj w Bieszczadach .

  3. #3
    Administrator
    Awatar Hero
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Mińsk Maz. Wołosate
    Postów
    911

    Domyślnie Odp: Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

    Ja miałem nieco inne przeżycia, chociaż skończyło się bez strat. Przyszło mi bowiem podróżować późną nocą pomiędzy Smolnikiem nad Sanem a Sanokiem, ale na około, przez Cisną. Pomiędzy 23 a 1 w nocy nie sposób było jechać szybciej niż 40 km/h, bo przez drogę co chwilę coś przebiegało, przepełzało lub przechodziło. Były to jelenie, sarny, jeże, duże szczury a nawet koty. Jadąc w Stronę Smolnika, na pierwszym zakręcie pod górkę za Cisną leżał na środku drogi upity do nieprzytomności młody chłopak. Leżał w tak nienaturalnej pozie, że w pierwszym momencie myślałem, że to pozostawiona ofiara wypadku. Na szczęście poza promilami nic mu nie dolegało. Dobrze, że przejeżdżałem kilka minut przed jadącą z góry ciężarówką z drewnem.

  4. #4
    Podróżnik
    Guest

    Domyślnie Odp: Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

    Widzę ,że nie tylko ja miałem przygody :) To co piszesz Hero jest mi też doskonale znane...
    Przygodę z pełzającą żmiją bądź innym wężem tez zaliczyłem i w swojej miłości do natury ,skręciłem raptownie by nie przejechać i w ostry poślizg wpadłem.
    A wracając w godzinach wieczornych przez Wetlinę do Cisnej prawie zawsze była moja wzmożona czujność na pijanych "wędrowców"
    W okolicach Wetliny to przeważnie "napruta" młodzież o wiele groźniejsza w wymijaniu niż żmija,a między Dołżyca a Cisną dwa razy środkiem obwodnicy po zmierzchu, szedł pijany "Bieszczadnik" który nawet na trąbienie nie reagował.W Cisnej dowiedziałem się ,że jest to szlak powrotny do domu słynnych Braci z Dołżycy i, że tych osobników bardzo czesto tam mozna spotkać ,a nawet przez nieuwagę potracić :)
    I powiem jedno teraz po Bieszczadach jeżdżę już 50 :) zwyczajnie kocham bezpieczeństwo swojej rodziny

  5. #5
    Debiutant Roku 2015 Awatar tolek banan
    Na forum od
    07.2012
    Rodem z
    POZNAŃ
    Postów
    383

    Domyślnie Odp: Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

    W 2011 roku w sierpniu wracając z Polańczyka do Wetliny wypadek na drodze zmusił mnie do objazdu. A to napotkałem po drodze :103_1433.jpg103_1443.jpg103_1432.jpg
    Dobrze ,że to nie była noc

  6. #6
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Piastowy
    Postów
    571

    Domyślnie Odp: Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

    ale nie tylko w Bieszczadach trzeba uważać na zwierzęta; sąsiad niedawno nieźle przykasował auto koło Rymanowa (tam gdzie zwiewa tiry z drogi).
    Czytałem też gdzieś, że i w mieście Rzeszowie miała miejsce kolizja z dziczyzną.
    Teraz, gdy rykowisko, trzeba szczególnie uważać.

    Co do wolnej jazdy po górach, to ja czasem też jadę wolno, gdy jakieś widoki podziwiam, ale na ogół lubię jeździć szybko po krętych górskich drogach.
    I tu, w imieniu miejscowych, mam gorącą prośbę do jeżdżących wolno (a porównując do miejscowych, w zasadzie zawsze jedziecie wolno, nawet jak dla was to jest szybko ):
    dawajcie się wyprzedzać!
    Jak ktoś np. spieszy się do pracy, to dla niego takie wolno jadące po krętych drogach, auta turystów, są zmorą. Szczególnie zimą.
    Najgorzej, jak turysta, jedzie bardzo wolno w zakrętach a na prostej przyspiesza, uniemożliwiając wyprzedzenie.
    Ostatnio edytowane przez Miejscowy ; 25-09-2013 o 17:02

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar bogdaneg
    Na forum od
    03.2011
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    136

    Domyślnie Odp: Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

    Cytat Zamieszczone przez Miejscowy Zobacz posta
    ...Czytałem też gdzieś, że i w mieście Rzeszowie miała miejsce kolizja z dziczyzną...
    Ehe. W okolicach okrągłej kładki Ferenca, kręcą się niedźwiedzie. Dzika też idzie spotkać.

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

    Jadąc po ciemku zimą, po "białej" w tym momencie drodze pomiędzy Gorlicami a Żmigrodem, właściwie tuż za Gorlicami napotkaliśmy trzy duże łanie, które wyszły na drogę. Dobrze, że kolega jechał około 50 km/h. Łanie stanęły na środku drogi i nie chciały z niej zejść. One stoją i my stoimy. Dopiero zatrąbienie pomogło.
    Innym razem jadąc z kolegą Pierogowym na spotkanie u Mavo mieliśmy przygodę w okolicach Jaślisk, na środku drogi stał mocno chwiejący się człowiek. Pierogowy pojechał po poboczu.

    Tak więc w Bieszczadach i na dojeździe do nich grożą różne niebezpieczeństwa

  9. #9
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2010
    Postów
    134

    Domyślnie Odp: Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

    Cytat Zamieszczone przez Miejscowy Zobacz posta
    ale nie tylko w Bieszczadach trzeba uważać na zwierzęta; sąsiad niedawno nieźle przykasował auto koło Rymanowa (tam gdzie zwiewa tiry z drogi).
    Przykasował na zwierzynie czy wietrze. To było to auto co we wtorek leżało w rowie?

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: Ku przestrodze,po Bieszczadach jeździmy wolno

    nie tylko u nas...w Szwecji ogromnym problemem są łosie. Stąd nazwa tzw. testu łosia , czyli zachowanie auta w czasie gwałtownej próby ominięcia przeszkody...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Ku przestrodze dla zmotoryzowanych
    Przez Barnaba w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 09-11-2009, 23:50
  2. Ku przestrodze
    Przez Zosia samosia w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 30-05-2005, 21:15
  3. Smutne,lecz prawdziwe,czyli ku przestrodze "rajdowi
    Przez sprzysiezony w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 02-06-2004, 23:11
  4. Ku przestrodze KIMB-owiczów.
    Przez Stały Bywalec w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 18
    Ostatni post / autor: 20-05-2004, 09:37

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •