Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 33

Wątek: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

  1. #21
    Adam1994
    Guest

    Domyślnie Odp: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

    Cytat Zamieszczone przez czortunio Zobacz posta
    Czy byłby ktoś chętny na powitanie nowego roku na szczycie najwyższej góry Bieszczad - Tarnicy ?

    Nocne, zimowe wejście na szczyt, powitanie nowego roku kubkiem szampana, zejście - tu można by zrobić bardziej ekstremalny wariant i zejście inną trasą (ok 4-5h), lub zejść najkrótszą do Wołosatego (w zależności od warunków).

    Ahoj przygodo :)
    Cześć, czy ogłoszenie jest nadal aktualne? Z chęcią bym się przyłączył :)

  2. #22
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

    Z tego co wiem w BPNie nocą oficjalnie nie wolno chodzić nawet latem. Kiedyś dużo chodziłem zimą, więcej jak w pozostałych porach roku. Zdarzało się, że i nocą. Przy złej pogodzie są to ryzykowne wędrówki, ale mam nadzieje, że ten który takową planuje wie co robi i chodził po górach nocą przy złej pogodzie. Może być light, ale może być hardkor.
    Ps. Aha, jakoś tak głupio się trafiało, że jak chodziłem co sobota, niedziela to rzadko mogłem trafić na ładną pogodę i dobre warunki.... no ale od dwudziestu lat mogło to się zmienić... tego nie wiem...już nie chodzę zimą.

  3. #23
    Bieszczadnik Awatar Josif
    Na forum od
    01.2011
    Rodem z
    Okęcie
    Postów
    28

    Domyślnie Odp: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

    Stawiam na hrdcore! Dlatego, może i w przypływie fantazji, wybrałbym się sylwestrowo na wetlińską (na Tarnicę nie starczyłoby mi fantazji) ale organizacji w życiu bym się nie podjął.

  4. #24
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

    przemolla: "Może być light, ale może być hardkor."
    Josif: "Stawiam na hrdcore!"

    -Co masz na myśli pisząc to, Josif? Nie rozumiem Twojej wypowiedzi.

    "Dlatego, może i w przypływie fantazji (...)"

    -Chyba w przypływie braku wyobraźni a nie fantazji człowieku. Ten kto wychodzi w góry nawalony w 4D (lub schodzi z gór w takim stanie) to człowiek bez wyobraźni. No chyba, że zamierzasz sylwestra spędzać na trzeźwo? Ale nie wnioskowałabym tego po Tobie, człowieku z fantazją.

    "wybrałbym się sylwestrowo na wetlińską (na Tarnicę nie starczyłoby mi fantazji)"

    -a jaka jest różnica między Wetlińską a Tarnicą? Przecież to takie same góry z identycznymi niemalże podejściami. Kilka metrów? Fakt, że Tarnica to najwyższy szczyt nie oznacza wcale, że jest trudniejsza od Wetlińskiej (nie oznacza to również, że Wetlińska jest łatwiejsza od Tarnicy).
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  5. #25
    Bieszczadnik
    Na forum od
    06.2007
    Rodem z
    okolice Warszawy
    Postów
    51

    Domyślnie Odp: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

    Ciekawy dla mnie temat. Co prawda nie będzie mnie w sylwestra, ale wybieram się na trzech króli. Ostatni raz w Bieszczadach zimą byłem w 2006 roku, w lutym. Plan był taki, żeby ruszając zielonym szlakiem od drogi łączącej Lutowisko z UG, przejść przez Bukowe Berdo na Tarnicę i zejść do Wołosatego. Mieliśmy na to 2,5 dnia, co wydawało się realistycznym założeniem. Ruszyliśmy we trójkę około 12:00 lub 13:00 i po 2-3 godzinach mozolnego podejścia w głębokim śniegu rozbiliśmy namiot w lesie. Następnego dnia udało nam się wyjść z lasu i wejść na grań. Tam mocno wiało i była bardzo słaba widoczność - tzw. łajtałt. Doszliśmy tego dnia gdzieś w okolice Krzemienia i tam zaczęliśmy błądzić. Mieliśmy mapę i kompas, ale już nie mieliśmy GPS-a. Na Tarnicę nie trafiliśmy i po południu rozbiliśmy się gdzieś pod granią. Rano warunki takie same jak dnia poprzedniego, a nasze morale już mocno osłabione. Po krótkiej naradzie postanowiliśmy, że wracamy. W jakieś 5 godzin wróciliśmy się granią do lasu i dalej po własnych śladach do drogi. Złapaliśmy stopa do UG, gdzie zjedliśmy kolacyjkę, przespali się i następnego ranka powrót do domu.

    Patrząc z perspektywy, to był to fajny wyjazd, tylko szkoda, że nie mieliśmy GPS-a, to pewnie udało by się zrealizować plan. Tym razem jadę "uzbrojony" w GPS i w skitury i mam nadzieję na jakąś ciekawą wycieczkę. Góry zimą są piękne i już od jakiegoś czasu myślę o tym jaką tu "metodę" zastosować, żeby po nich efektywnie podróżować o tej porze roku. Zobaczymy jak pójdzie tym razem. Jak wrócę, to na pewno podzielę się wrażeniami na forum.

  6. #26
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

    Sioux, wow, zaskakująca historia! Byliście na prawdę twardzi (niejeden od razu wezwał by gopr) i bardzo rozsądni zarazem -co się rzadko zdarza. Ten wpis powinien być przestrogą dla sylwestrowej ekipy w góry.
    "Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.

  7. #27
    Bieszczadnik
    Na forum od
    06.2007
    Rodem z
    okolice Warszawy
    Postów
    51

    Domyślnie Odp: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

    Jimi, dziękuję za miłe słowa. Muszę jednak zaripostować, bo do wierz mi, do twardości było nam daleko . Za to rzeczywiście staram się (taka już moja natura) liczyć na siebie i nie pakować się w kłopoty licząc na to, że ktoś ( w tym wypadku GOPR) mnie z nich wyciągnie.

    Wracając do wątku wyjścia w góry na sylwester, to myślę, że jest to w sumie fajny pomysł, tylko lepiej byłoby nie iść "na hurra!". Chatka Puchatka jest niezłym celem zważywszy, że będzie się gdzie ogrzać bez konieczności palenia ogniska (w BPN!). Ja bym nastawił się na wyjście w miarę wcześnie (np. 11:00 rano) i na nocowanie w schronisku, a powrót rano 01/01. Z Tarnicą tak samo, tylko w tym wypadku biwak w górach. Oczywiście przy dogodnych warunkach - mało śniegu i - możliwe byłoby zapewne wieczorne wejście i zejście na Tarnicę, ale na pewno bym nie zakładał, że to się uda.

  8. #28
    diabel-1410
    Guest

    Domyślnie Odp: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

    Co roku na Sylwestra wychodzę na przełęcz Orłowicza i najczęściej jest tam sporo ludzi.A zejście i wejście to masa spotkań i życzeń na szlaku

  9. #29
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,183

    Domyślnie Odp: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

    Sylwester na szczycie ?
    Może być bułka z masłem, a może być hardcore i płacz!
    Karty rozdaje pogoda. Ważne , aby uczestnicy mieli tego świadomość i podejmowali ryzykowne działania tylko we własnym imieniu .
    Dla mnie SYLWESTER , to wspomnienie ubiegłego, gdzie głęboki ukłon dla Dziewczyn.
    Kto nie pamięta o czym tu już pisano, niech kliknie forumowy link
    http://forum.bieszczady.info.pl/show...aprasza/page20

  10. #30
    Bieszczadnik Awatar Josif
    Na forum od
    01.2011
    Rodem z
    Okęcie
    Postów
    28

    Domyślnie Odp: Sylwester na szczycie - bo wyżej się nie da.

    [QUOTE=don Enrico;150411]"Sylwester na szczycie ?
    Może być bułka z masłem, a może być hardcore i płacz!
    Karty rozdaje pogoda. Ważne , aby uczestnicy mieli tego świadomość i podejmowali ryzykowne działania tylko we własnym imieniu" .
    I dokładnie to, i tylko to miałem na myśli w swoim poprzednim poście. Zanim forumowiczka Jimi zarzuciła mi nieodpowiedzialność i nieomalże pijaństwo. Dla mnie różnicą między wetlińską a Tarnicą jest "Puchatek", który tam jest a tu nie ma. Chociaż, z drugiej strony jak dobrze zamiecie, to na wetlińskiej też go właściwie nie ma.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 22-09-2011, 16:32
  2. Dlaczego nie dba się o to co ma byc atrakcją ?
    Przez naive w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 60
    Ostatni post / autor: 20-08-2008, 23:30
  3. Moze nie Proza i nie Muzyka ale się łączy -> TEATR
    Przez trzykropkiinicwiecej w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 17-01-2008, 23:02
  4. To się w głowie nie mieści
    Przez asiczka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 09-12-2003, 17:35

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •