fajne rozwiązanie!
ps. czatownik roku też jest fajny ;D
fajne rozwiązanie!
ps. czatownik roku też jest fajny ;D
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
A mnie nie pasuje. Wyobraźcie sobie np. sytuację z zeszłego roku- wybór pomiędzy Trzykropkiem i Pierogiem. Rozumiem, że jesteś Ojciec Dyktator, ale chcesz nas stawiać w sytuacjach nader niekomfortowych, na progu dylematów moralnych.
Poza tym im więcej kategorii, tym fajniejsza zabawa w Mordolotek.
Zgadzam się z przedmówcą, choć ja zdecydowanie jestem za nagrodzeniem kogoś w kategorii kronikarz ale bez wplątywania w tą kategorię twórców zdjęć (chyba, że pisane wspomnienia zilustrowane są również zdjęciami). Fotografii na forum jest jakby coraz więcej a słowa pisanego (o wędrówkach bieszczadzkich i ogólnie o Bieszczadach a nie jakiś pierdołach oftopicznych) z każdym rokiem mniej. Takie odnoszę wrażenie.
"Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski
Mimo wszystko brakuje mi Artysty/Twórcy...
Pozdrawiam
bertrand236
Dobre, dobre ;p W zasadzie jakby się zastanowić, to kronikarz wyczerpuje te kategorie. W zasadzie wspominając tę kategorię bardziej miałam na myśli opisywacza wędrówek ale w sumie ostatnio jakoś chodzicie parami i opisujecie parami, więc nawet trudno by było jakiś temat podróży do jednej osoby przypisać i w zasadzie to miałabym problem z wyborem. Bo zdałam sobie sprawę, że mówiąc o kandydacie mówię o tworze zbiorowym, którego to wędrówki czytać najbardziej lubię :D
Dlugi, też mi trochę dokucza fakt, że piszą fajne trasy i i tak nie wiem, gdzie łażą, bo ja lubię łazić palcem po mapie i często, gdy uda mi się zlokalizować podróż to otwieram mapę i podróżuję nań małym palcem. Wtedy zapamiętuję ją i w głowie rozpracowuję plan swojej wędrówki ;D Ale zdaję też sobie sprawę z tego, że niedopowiedzenia zawierają w sobie szalenie wiele smaczków i jeszcze bardziej podkręcają mnie do poszukiwań i odkrywania samemu fajnych miejsc! Bo gdyby wszystko było jasne i oczywiste jak połonina wetlińska to czy byśmy tam dalej chodzili? Pamiętam jak niejaki jegomość wspomniał mi pewne miejsce i że nigdy nie wspomina o nim na forum -oh ile razy krążyłam w okół niego palcem a i w terenie trudno mi było z początku tam dojść. A gdyby od razu napisał prosto z mostu co i jak -to odebrałby mi całą ot zabawę ;D
Ostatnio edytowane przez Jimi ; 19-11-2013 o 22:40
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
No właśnie, im mniej kategorii i silniejsza obsada, tym bardziej emocjonujące głosowanie Chciałbym unikać sytuacji, w których jakaś kategoria ma od początku lidera, czy nawet jest tworzona (tu duuuży cudzysłów) z myślą o konkretnym kandydacie - były takie sytuacje (akurat nie w zeszłym roku). A tak będzie spora różnorodność, nawet przy stosunkowo niewielkiej liczbie głosów.
Oczywiście nie mam żadnej pewności, że dwie kategorie i akurat TE DWIE to dobre rozwiązanie, bo nie mam pojęcia, jak się rozłożą głosy - P.T. Elektorat jest z roku na rok coraz bardziej nieobliczalny Ale propozycja wydaje się chyba racjonalna - możemy uhonorować i Bieszczadnika, i kogoś pozakarpackiego, i użytkownika aktywnego, i sporadycznego, i fotografika, i prozaika, i gawędziarza, i rzeźbiarza, i poetę... Przecież dokumentować Bieszczad można na wiele sposobów.
Zależy, jak na to spojrzeć. Prawidłowo typujących w Mordolotku było niewielu, a na KIMB - o ile pamiętam - przybyły z nich 2 czy 3 osoby. Przy dwóch kategoriach po prostu będzie większa szansa na wygraną, więc można będzie honorować więcej osób, oczywiście jeśli będzie taka wola sponsorów.
Ale jak będzie coś nie teges, to się za rok znowu zagmera. Co Państwo na to draństwo?
Ostatnio edytowane przez Marcowy ; 20-11-2013 o 09:07
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki