Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: "W bieszczadach drożej,niż w innych regionach"

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    43

    Domyślnie "W bieszczadach drożej,niż w innych regionach"

    Odniosę się do tego stwierdzenia,gdyż wg mnie temat wart dyskusji z nieco innego punktu widzenia-dzierżawcy.Skąd biorą się ceny noclegów.Ano stąd:
    Ruch turystyczny w Bieszczdach obecnie-jedynie lato-czyli trzy miesiące,więc porównywanie do Zakopanego mija się z prawdą.W ciągu trzech miesięcy należy zarobić na wszelkie opłaty ponoszone w ciągu całego roku.
    W Zakopanem większość obiektów,to własność prywatna,więc nie płaci się czyszu dzierżawnego,który nie jest niski.W agroturystyce nie płaci się podatków lub są to podatki znikome(ryczałt 3%).Podobnie jest z kwaterami prywatnymi,gdzie często wynajmujący nie płaci ZUS,ponieważ pracuje.Oczywiście z utrzymaniem i standardem bywa bardzo różnie-za te same pieniądze można mieć ciepłą wodę przez całą dobę lub płaci się dodatkowo,albo ciepła woda (teoretycznie)jest w określonych godzinach.

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar marekm
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Łódź
    Postów
    934

    Domyślnie Re: "W bieszczadach drożej,niż w innych regionach"

    hej!
    Wiechu, jeżeli to co napisałeś , ma być tematem do dyskusji, to chyba użyłeś zbyt dużego skrótu myślowego. Przydało by się bardziej szersze rozwinięcie przez Ciebie tematu. Bo to, że Bieszczady to nie Zakopane / poza Soliną, gdzie kioski z pamiątkami w okolicy tamy to małe Krupówki / to wiekszość z Nas o tym wie.
    pozdroowka

    pozdroowka
    marekm

  3. #3
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    43

    Domyślnie Re: "W bieszczadach drożej,niż w innych regionach"

    Witam!

    Wiekszość z nas-mieszkańców lub stałych bywalców.Dzięki,że odpowiedziałeś ponieważ często słyszę,iż jest to świetny biznes(usługi hotelarskie,czy jak to zwał)
    i ręce mi opadają.Wracamy do poziomu sprzed dziesięciu lat.Jeśli obroty w ciągu ostatnich kilku lat są niższe o około 40%,a wszelkie opłaty wzrastają-to nie jest już żaden biznes.Poza tym,wiele nierozwiązanych spraw-chociażby podatki.Ci,którzy nie płacą dzierżawy,ZUS(w pełnej wysokości),podatków-są po prostu nieuczciwą konkurencją.Ci,którzy wynajmują pokoje bez jakichkolwiek obciążeń-są nieuczciwą konkurencją.I proszę nie myśleć,że dzięki temu ceny noclegów są u nich niższe.Wielu tak zwanych usługodawców idzie po najmniejszej linii oporu.
    Jeśli pisze się w reklamach o promocjach itp.,nie zawsze jest to zgodne z prawdą,ponieważ okazuje się,że ciepła woda jest w godz.np.od 19-21,albo trzeba dodatkowo płacić za prysznic.Który turysta po zejściu z gór będzie czekał na ciepłą wodę do 19?!Uważam,że na takiej stronie powinno być więcej opinii o obiektach turystycznych-tych dobrych i tych beznadziejnych.
    Serdzecznie pozdrawiam.

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Re:

    Mam trochę inne zdanie. Po pierwsze dwa słowa wyjasnienia: skąd dane o spadku obrotów o 40%? Trochę to dziwi, bo liczba turystów rosnie, a obroty spadają o prawie połowę? Chyba, że piszesz obrót, a masz na mysli zysk.
    Po drugie, ja bym troche staranniej dobierał słowa, bo na razie to wywnioskowałem, że nie-dzierżawcy i nie płacący zus to nieuczciwa konkurencja - w domysle: złodzieje. Jak ktoś ma swoje (większość) to nie płaci dzierżawy, jak ktoś jst zatrudniony gdzie indziej to nie płaci zus, bo ten płaci się tylko z pierszego tytułu, lub może ma zwolnienia z innego powodu - trudno, ale jaka to nieuczciwa konkurencja.

    >I proszę nie myśleć,że dzięki temu ceny noclegów są u nich niższe.Wielu tak >zwanych usługodawców idzie po najmniejszej linii oporu.

    I to jest właśnie "urawniłowka" o ktorej pisałem w "aktualnościach", 16.06:
    Drogo w Bieszczadach ,
    zjawisko bardzo negatywne, świadczące o tym, że wiekszosć gospodarstw (nie mówię o dzierżawcach - dla mnie jest zrozumiałe, że oni mają zazwyczaj najwyższe koszty i ceny moga-muszą tu być wyższe, jest to uzasadnione) nie przeprowadza żadnej kalkulacji. Cena noclegu wynika z cen sąsiadów, kolegów, itp - nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi kosztami i rachunkiem ekonomicznym - kto sie zresztą (chce) wychyli.

    >Który turysta po zejściu z gór będzie czekał na ciepłą wodę do 19?

    Racja, po pierwsze mamy rok 2003, nawet w Bieszczadach, po drugie turysta tzw. plecakowy coraz częściej rezygnuje z drogich noclegów w schroniskach, świadczą o tym zresztą coraz częstsze pytania o tanie noclegi. Tanie, jak rozumiem w granicach 10zł.

    Nadal podtrzymuję zdanie, że tam popyt przewyższa podaż i to jest główna przyczyna. Fakt, że sezon jest krótki, ale zazwyczaj jeszcze krótszy jest na Mazurach, czy nad morzem, podobny w Sudetach czy Beskidach.

    Jak czytam, również miejscowi dostrzegają silny rozwój turystyki w Bieszczadach (a nie przyhamowanie zjawiska), ale wiedzą równiez ile to kosztuje o czym świadczy fragment artykułu J.Demela - ze szczególnym akcentem na ostatnie zdanie... :

    "Rok po roku coraz wyraźniej widać jak turystyka staje się bieszczadzką specjalnością. Na pierwszy już rzut oka dostrzega się rozsypane praktycznie po wszystkich wioskach agroturystyczne gospodarstwa, wielkie kompleksy Polańczyka i Soliny, bieszczadzką ciuchcię i białą flotę. Znawca tematu dorzuci jeszcze prywatne pensjonaty, zakładowe ośrodki wczasowe, sieć schronisk PTTK. Ale dopiero mieszkaniec Bieszczadów doceni rozkwit regionu w czas wakacyjnego wypoczynku. Ten sąsiad kramik z pamiątkami otwiera, tamten budkę z zapiekankami ustawia, inny busa uruchamia i pasażerów łowi. Ktoś wziął w dzierżawę parking, ktoś złapał robotę w sennej poza sezonem kawiarence, ktoś inny...
    Potężnieje bieszczadzka baza turystyczna, rozwija się infrastruktura, pęcznieje wianuszek ludzi żyjących z turystyki. Nowoczesność śmiało wkracza w sferę organizacji, doskonale ją widać w mechanizmach promocji, w konkurencyjnych ofertach biur podróży, w pajęczynie internetu, który staje się narzędziem porozumienia w układzie usługodawca-usługobiorca. Ślepe przyjazdy, tułanie się od przypadkowo zdobytego adresu pod inny adres, gdzie być może są wolne miejsca, należy już do przeszłości. Biura podróży, lokalne centra informacji turystycznej swoje letnie zadanie wykonały już na przełomie zimy i wiosny. Nasyciły internetowe strony pełnym zbiorem danych, odpowiedziały na setki maili i faksów, do telefonicznej słuchawki przez szereg miesięcy chrypiały zdartym z przemęczenia głosem sekrety udanego urlopu. Kto się zdecydował, kto się dał skusić, zabiera się teraz za konsumpcję bieszczadzkich atrakcji. Spóźnialscy, ci dotąd niezdecydowani, też mogą spróbować. Wystarczy worek z pieniędzmi do bagażnika załadować i hajże na Bieszczady."
    Pozdrawiam

    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  5. #5
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    43

    Domyślnie Re:

    Oczywiście-obroty,bo o dochodach trudno mówić.To raczej pensja w pseudobiznesie.Aby nie było nieścisłości,ten biznes prowadzimy 12 lat,więc jakieś pojęcie mamy."Większość ma swoje"-i tak być powinno!I to byłaby konkurencja.
    Może w takiej formie nie odbierze Pan tego jako złodziejstwo.U dzierżawców ceny wyższe być nie mogą,i u tych których znam,nigdy nie były wyższe,właśnie ze względu na tę konkurencję.Musimy zabiegać o klienta(turystę)aby nie pójść z przysłowiowymi torbami.Noclegi w granicach 10 zł-to doprawdy jakieś nieporozumienie,chyba,że w schroniskach,gdzie ktoś do tego noclegu dopłaci np.PTTK,czy inna instytucja- i to też jest konkurencja z okresu przed przemianami.Ceny noclegów od kilku lat są na tym samym poziomie i nie ma mowy o podwyżkach.Sezon w Sudetach,czy Beskidach jest nieporównywalnie dłuższy.Ludzie jeżdżą w zimie tam,gdzie są jakieś atrakcje-chociażby wyciągi.W czasie ferii zimowych (od kilku lat)można jedynie pomarzyć
    o turystach,ale obiekt jest czynny cały rok i nikomu nie muszę chyba tłumaczyć,co to oznacza.Popyt przewyższa podaż-zgoda,ale w jakim okresie?1-3maja;Boże Ciało;15-25 lipca;1-20 sierpnia;Sylwester-trzy doby.Nie są to wyliczenia statystyczne,które być może są nieco inne.Nie sądzę jadnak,bowiem teraz składa się sprawozdania do Urzędu Statystycznego każdego miesiąca.
    Poza tym jeszcze wiele innych czynników wpływa na cenę noclegu.Dziś prawie nie widzi się "turysty plecakowego",a właśnie oni nie wymagali łazienki przy pokoju.Wymagali czystości,ciepłej wody,miłej atmosfery,ciszy i spokoju.
    To są bardzo skomplikowane problemy,których w wielu przypadkach nie da się rozwiązać-z różnych względów.
    Pozdrawiam

  6. #6
    Pa(i)n killer Awatar admin
    Na forum od
    09.1998
    Rodem z
    London, Ontario :]
    Postów
    1,482

    Domyślnie Re:

    Witam!

    A tutaj już poruszasz inną kwestię: zmiany w sposobie wypoczywania naszego społeczeństwa. I chyba nie jest to wina rządu, zarządu czy konkurencji.

    Myślę, że Bieszczady jeśli się to podoba komuś lub nie, będą tak właśnie masowo najeżdżane w okresach o których czytać można wyżej, "plecakowcy" pojadą na Ukrainę, a u nasi restauratorzy staną przed faktem: albo - albo.
    Według mojego pojęcia będą to albo zaawansowane inwestycje (aby ściągnąć inny rodzaj turystów) albo zwinięcie zabawek i zarejestrowanie się w UP :(

    Pozdrawiam
    Darek Magusiak


    "bzdura! widział ktoś sapera na linuksie?! albo pasjans? brak tych podstawowych aplikacji biurowych dyskwalifikuje ten system w urzedach."

  7. #7
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    43

    Domyślnie Re:

    Zatem zapytam tak:dlaczego młodzież nie jeździ z plecakami?A jeśli-to wówczas gdy uda im się parę groszy zarobić na ten wypoczynek.Czy tutaj też nie ma winnego?
    Pozdrawiam

  8. #8
    Pa(i)n killer Awatar admin
    Na forum od
    09.1998
    Rodem z
    London, Ontario :]
    Postów
    1,482

    Domyślnie Re:

    Witko!

    Trudno powiedzieć. Dziś modne są "odmużdżające" sposoby wypoczywania :)

    Dyskoteki na speedzie, mecze piłkarskie gdzie można komuś przykopać.
    Młoda część społeczeństwa dzieli się na dwie części:
    1) nie ma kasy - siedzi w domu i ciuła na czesne w szkole prywatnej
    2) mają kasę jej staruszkowie - bawi się za granicami i studiuje na topowych uczelniach krajowych.

    Myślę, że dziś chyba nie ma już mody na "plecaki".
    Kiedyś gdy chodziłem do szkoły średniej - a co za tym idzie musiałem dojeżdżać PKS-em do UD - "wielbłądów" było tyle że nie można było czasem dostać się do domu :)

    Pozdrawiam
    Darek Magusiak


    "bzdura! widział ktoś sapera na linuksie?! albo pasjans? brak tych podstawowych aplikacji biurowych dyskwalifikuje ten system w urzedach."

  9. #9
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Re:

    Proponuję, zgodnie z zasadami panującymi w Usenecie zrezygnować z formy per "pan", czyli trzymać sie reguł panujących w tym zakresie na forach czy grupach dyskusyjnych. Jak przyjadę kiedys do UG, to będziemy sobie "panować", bez obaw :)
    Ceny u niektórych dzierżawców są wyższe - zalezy do czego porównujemy. Wyższe sa np. niz w wielu gospodarstwach agroturystycznych, lub takich które się za takie uważają - bo aby "być" gospodarstwem agro, tez trzeba spełniac okreslone wymagania.
    Jedyne czego życzyłbym sobie, to to, aby ceny były zróżnicowane, a przede wszystkim adekwatne do warunków pobytu. Niech sobie będą noclegi po 150zł doba, ale niech tez będa po 10 i 15zł, a zapewniam, że jest sporo miejsc, które nie są warte nawet tej kwoty - i to oni głównie psują opinię. Niech rodzina, na którą się tam czeka ma jakis wybór, niech wreszcie przestanie płacić za "Bieszczady", tylko niech płaci za to co otrzymuje. Czy mogłoby być więcej całych rodzin na wypoczynku w Bieszczadach? Mogłoby, tyle że rachunek jest prosty dla przeciętnie lub nawet nieźle sytuowanej rodziny, która zazwyczaj nie ma wyboru, bo gdzie się nie ruszy to zapłaci te same pieniądze.
    Proszę bardzo: 4 osobowa rodzina * 25zł doba za nocleg + 4*30zł za wyzywienie, daje nam 220zł/doba. Przyjezdzając na marne dwa tygodnie urlopu, daje nam to 3080zł. Do tego paliwo, oraz drobne wydatki, bez szastania = 4000zł. Mało?
    Jeśli będą chcieli pojeździć konno, kolejką, statkiem po jeziorze wyjdzie jeszcze więcej.
    To samo w domku: 150zł barłogi + 120zł koryto = 270zł/doba = 3780zł/14dni. Paliwo i "cukierki", razem nie wystarczy 4500zł.
    I dlatego mało kto w ten sposób tam wypoczywa - albo jest krócej, albo sam pichci jedzenie, albo szuka innych oszczędności, więc nie ma się co dziwić, że ludzi jest nie tyle ileby się chciało.

    "Plecaki". Ci juz dawno "olali" Bieszczady. Po pierwsze, taki maniak-plecakowiec jakich ja pamietam, pieczołowicie przez 2 tygodnie pakuje plecak, odlicza każdą złotówkę na paprykarz szczeciński i herbatkę, które to pakuje w plecak, więc i tak nie ma co liczyć, że kupi na miejscu, a w skrajnych przypadkach waży z dokładnością do dkg swój ukochany plecaczek, po czym zamienia pastę do zębów 125ml, na 75ml, bo przekroczył limit wagi o 100g. To człowiek samowystarczalny w górach, dla którego najwiekszym obciążeniem stały się noclegi w DROGICH schroniskach. Dlatego albo nosi namiot i spi na dziko, albo poszuka jakiejś wiaty, albo prześpi się w stodole za 3zł, itp. Po drugie dla niego w Bieszczadach jest za ciasno, dlatego jeździ w Bieszczady Wschodnie, gdzie jest bardziej dziko i znacznie taniej. Chociaż ostatnio "plecaki" mówią, że Wschodnie to juz pomału Marszałkowska, szczególnie w rejonie Howerli, więc jadą jeszcze dalej: Czarnohora, Świdowiec, Gorgany. Ma tam święty spokój i nie ryzykuje, że zostanie zbluzgany jak poprosi w schronisku o wrzątek.
    Dlaczego młodzi nie jeżdzą z plecakami - ano może dlatego, że czasy się zmieniły i nie ma co wspominać z rozrzewieniem, że taki to nie chce łazienki, itp. Sek w tym, że dziś taki własnie stawia na łazienkę w pokoju... To se ne vrati

    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Populacja Niedzwiedzia o wiele wieksza niż podają w przewodnikach
    Przez Sylwek w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 17-11-2011, 22:12
  2. Zdjęcia z wojaży innych
    Przez Basia Z. w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 04-09-2009, 20:06
  3. Do uczestników VIII KIMB. Atrakcja większa niż wyprawa na Pikuj !
    Przez Stały Bywalec w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 02-04-2009, 07:20
  4. zdjecia z innych pasm
    Przez buba w dziale Techniczne
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 13-08-2006, 01:07
  5. Do Stacha i innych webmajstrów
    Przez Michał w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 17-11-2002, 20:30

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •