Tomas, ale czy ta sytuacja jest dla Ciebie aż tak bardzo nieprawdopodobna? Dla mnie jest w zupełności realna biorąc pod uwagę radykalne odłamy sąsiadów. A co do palenia opon -
moim zdaniem na Ukrainie jakoś zupełnie inaczej wygląda podejście do "protestów". Temat długi i zdanie które wypowiem mało popularne pewnie, ale nie wyobrażam sobie w Polsce
przez dwa miesiące okupowania placu w stolicy, barykad, mołotowów... Wszystko pięknie, część Ukraińców walczy z systemem etc ale środki których używają spowodowałyby w Unii
Europejskiej dawno rozgonienie z masowym użyciem kul gumowych.

Powyższe zdanie dotyczy tylko różnicy w protestowaniu w Polsce i Ukrainie, nie chciałbym bym został odczytany jako zwolennik brutalnych interwencji policji czy jednostek typu Berkut.
Chciałbym tylko zasygnalizować że poziom tych protestów to jest tak naprawdę więzienie na parę lat dla każdego który czynnie napadł na funkcjonariusza(biorąc pod uwagi standardy polskie).

P