Strona 23 z 31 PierwszyPierwszy ... 13 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 221 do 230 z 306

Wątek: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

  1. #221
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2016
    Postów
    100

    Domyślnie Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    no tak,co by nie było poznaję niektóre osoby (a nawet siebie samego) ,wszystko się zgadza, tylko Twoje zdjęcia Zbyszku jednak czuć profesjonalizmem(szacun). Jak uporam się z obsługą urządzenia(czyt.komputer),które rzekomo ma ulepszać i poprawiać jakość życia człowieka to przedstawię swój punkt widzenia i kolorki , które ja widziałem. Pomimo niestety tak meteorologicznie niefortunnego zakończenia naszej wyprawy, ja pomimo niedosytu zadowolony jestem z wyjazdu,pomimo strug deszczu znalazłem kolorki,florę i faunę,pozwoliłem sobie na samowolne wędrowanie poza wyznaczonym szlakiem,znalazłem następny powód żeby wrócić- wszystko jest ,było na plus.
    Chciałbym pochwalić się swoimi pierwszymi fotkami z wyprawy,ale niestety wiertarka,szlifierka,skokówka,migomat itp bliższe mi są w obsłudze niż laptop.
    A przede wszystkim spotkałem Człowieka,z którym nie tylko świetnie spędziłem czas,ale również okazał sie kopalnią wiedzy bieszczadzkiej, był wspaniałym kompanem na szlaku i na kwaterze, dziękuję Zbyszku, mam nadzieję na następne wspólne wędrówki .

  2. #222
    Bieszczadnik Awatar Krytyk Ludowy
    Na forum od
    08.2013
    Rodem z
    Południowe rubieże naszego nieszczęśliwego kraju - Kraków
    Postów
    96

    Domyślnie Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    Już mnie meteo na twitterze straszą marną pogodą, ale to moich planów nie zmieni. Widzimy się za tydzień.

  3. #223
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    Nie pojmuję, normalnie i po prostu NIE POJMUJĘ!... ...Oj dziczeją nam te Bieszczady, dziczeją i jest to proces nieodwracalny.
    Ciekawy jestem co na temat tej drogi powiedzieliby cykliści, a o strażakach to już nie wspomnę.

  4. #224
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez Sroka Zobacz posta
    ... A przede wszystkim spotkałem Człowieka,z którym nie tylko świetnie spędziłem czas,ale również okazał sie kopalnią wiedzy bieszczadzkiej, był wspaniałym kompanem na szlaku i na kwaterze, dziękuję Zbyszku, mam nadzieję na następne wspólne wędrówki .
    Tak sobie myślę, że opowiadając mi o swoich profesjach, to zapomniałeś wspomnieć jeszcze o celująco zaliczonym kursie cukiernika. A tak na poważnie, to uważam, że takiego kompana do wspólnych wędrówek i pogaduszek, jakim się okazałeś, można polecić każdemu. Szkoda tylko, że nie dane nam było w pełni zagospodarować wcześniej planowanego czasu .

  5. #225
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,133

    Domyślnie Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez zbyszek1509 Zobacz posta
    Ciekawy jestem co na temat tej drogi powiedzieliby cykliści, a o strażakach to już nie wspomnę.
    Odpowiadam jako cyklista : podoba mi się pod warunkiem ,że jest skończona , bo te kamulce o których wspominałeś przerażają mnie (Bazyla jako piechura - na pewno też )
    tłuczeń był jeszcze bardzo gruby i przejście po nim groziło skręceniem nogi w stawie skokowym

  6. #226
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,102

    Domyślnie Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez zbyszek1509 Zobacz posta
    Ciekawy jestem co na temat tej drogi powiedzieliby cykliści, a o strażakach to już nie wspomnę.
    No tak, nie dopisałem strażaków, strażników, karetek pogotowia, matek z wózkami i tych cyklistów też, choć wyraźnie zaznaczyłem o co mi chodzi
    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    ... z punktu widzenia zwykłego, pieszego turysty, ...
    i dlatego zdziwiłem się, że akurat Ty to piszesz. I tyle, nie ma co się więcej tym rajcować, droga była, teraz jest bardziej przyjazna dla strażaków, jednych to cieszy, innych nie musi.
    "Rozum mówi nie raz: nie idź, a coś ciągnie nieprzeparcie i tylko słaby nie ulega; każdy z nas ma chwile lekkomyślności, którym zawdzięcza najpiękniejsze przeżycia." W. Krygowski

  7. #227
    Bieszczadnik Awatar Krytyk Ludowy
    Na forum od
    08.2013
    Rodem z
    Południowe rubieże naszego nieszczęśliwego kraju - Kraków
    Postów
    96

    Domyślnie Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    Właśnie wróciłem z doliny Rabego i okolic.
    Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale wychodzi na to, że obecna droga do Żebraka wykonana techniką położenia tzw. emulsji z luźnym grysikiem to niedobrze, bo przyroda traci.

    Nie wydaje mi się.

    Przyroda i krajobraz traci a właściwie straciła i na tym, że nie jeździmy już zaprzęgami konnymi, traci na tym, że obecny rząd i poprzedni też - rwie drewno znad Rabego ile wlazło aż drzazgi lecą, porównywalnie z dawnemi czasy ludowemi ( desperacja, kasiory brak...? ), niedługo zostanie młododrzew i najwyżej"gałęziówka" grubości przedramienia dorosłego chłopa, bo braknie starego buka etc., etc.

    Dla przyrody byłoby w ogóle lepiej, by jakiekolwiek życie gospodarcze upadło a lud w miarę możliwości wyjechał precz. Co i tak się dzieje, bo te ładne domy, kóre mijamy i oglądamy z okien jadąc - kto autem a kto autobusem - wybudowano za pieniądze z Norwegii i Zjednoczonego niegdyś Królestwa. Przeważnie.

    Spieszę pocieszyć: otóż droga wykonana dzięki tzw. ekologom w takiej a nie inkszej technice nie będzie miała zbyt długiego żywota i wkrótce będzie wyglądała tak samo jak 3 lata temu. Zakład? Już widać pęknięcia i rozstępy oraz przyklepane gliną z kamieniami dziury. I ciekawe czy to dobrze, że niedługo będzie musiała być poprawiana ( sprzęt, prace). Ja bym to zrobił raz a dobrze. Oszczędność kosztów, brak konieczności rozgrzebywania robót co kilka lat. A co do ewentualnego przekraczania prędkości - Straż Leśna niezwykle gorliwie pilnuje terenu i chętnie takich kowbojów łapie. Wczoraj miałem okazję widzieć mieszany policyjno-leśny patrol w samochodzie SLeśnej.

    A ruch na drodze rabskiej nadal jest taki sam jak nie przymierzając w Burkina Faso na wsi. Czyli żaden, nie licząc ciężarówek z obu kamieniołomów.

    Zastanawia mnie także sens wykonania umocnień brzegów Rabego ( i innych lokalnych ciurników) w drewnie - coś jakby technika stosowana w budownictwie dawnych wałów skrzyniowych wypełnionych kamieniem. Ja rozumiem, żę to ładne, gdy nowe, ale to szybko zgnije i trzeba to będzie robić od nowa. Co to ma wspólnego z ekologią - nie wiem... A już wyjazd z kamieniołomu Drobny, wyjazd mosteczkowy nad ciurnikiem, wykonany też w drewnie i do tego zwężony drewnianemi barierkami to jakaś porażka ( w sensie trwałości i praktyczności "projektu"...

    Do czego zmierzam -

    nie zawsze pewna ilość betonu to źle. Patrząc w dłuższej perspektywie to nawet lepiej.
    Ostatnio edytowane przez Krytyk Ludowy ; 28-10-2016 o 11:15

  8. #228
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez Krytyk Ludowy Zobacz posta
    ...Spieszę pocieszyć: otóż droga wykonana dzięki tzw. ekologom w takiej a nie inkszej technice nie będzie miała zbyt długiego żywota i wkrótce będzie wyglądała tak samo jak 3 lata temu. Zakład? Już widać pęknięcia i rozstępy oraz przyklepane gliną z kamieniami dziury. I ciekawe czy to dobrze, że niedługo będzie musiała być poprawiana ( sprzęt, prace). Ja bym to zrobił raz a dobrze. Oszczędność kosztów, brak konieczności rozgrzebywania robót co kilka lat.
    Na poparcie opisanego wyglądu drogi - zdjęcie.

    Stokówka-dolina Rabego.jpg

  9. #229
    Bieszczadnik Awatar Krytyk Ludowy
    Na forum od
    08.2013
    Rodem z
    Południowe rubieże naszego nieszczęśliwego kraju - Kraków
    Postów
    96

    Domyślnie Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    O to-to. A i tak zdjęcie nie oddaje wyglądu tych gliniatych górek uklepanych w dziurach...

    A jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała, również odnośnie różnych ekologów, kórzy z reguły nie umieją liczyć za to "coś im dzwoni":

    ile ja muszę wypalić paliwa by od Baligrodu pokonać drogę do Woli Michowej objeżdżając wszystko dookoła via Cisna, a ile muszę wypalić jadąc spokojnie prosto przez Żebrak? To w której wersji wyemituję więcej spalin?

    Że w dolinie będzie więcej spalin? Ale na Wielkiej Pętli będzie ich mniej! (...poza tym na drodze ustawia się znaki z ograniczeniami tonażu pojazdów w określonych dniach i porach, tak jak to ma obecnie miejsce w Rabem, więc nie ma obaw, że nagle ruszy tam nie wiadomo jaki ruch - autokarowy, tirowy i międzyplanetarny...)

    Najgorszy ekolog to taki, który sam nigdy auta nie tankował za to wie lepiej, którędy puszczać ruch.
    Ostatnio edytowane przez Krytyk Ludowy ; 28-10-2016 o 14:18

  10. #230
    Bieszczadnik Awatar zbyszek1509
    Na forum od
    04.2007
    Rodem z
    Gostynin
    Postów
    810

    Domyślnie Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach

    Niedosyt, który powstał po pierwszym październikowym i wyjątkowo krótkim pobycie w Bieszczadach, został zaspokojony . Drugi był zdecydowanie atrakcyjniejszy, gdyż pozwolił na zrealizowanie tras, które czekały na swoją kolejkę przez okres 3 lat. Jedynie co mi brakowało w czasie tego pobytu, to trochę więcej słońca, gdyż zastane kolory były lekko „przydymione”, co szczególnie daje się zauważyć na zdjęciach. Aby się właściwie przygotować do realizacji jednej z zaległych tras, która była kilka razy modyfikowana, zadzwoniłem do osoby dobrze poinformowanej z pytaniem, czy stan mostów na Osławie, na odcinku Smolnik – Prełuki, pozwala na bezpieczne przejście. Odpowiedź brzmiała, mosty w porządku, ale torowisko strasznie zarośnięte drzewami i krzakami. Wszystko się sprawdziło, ale stan torowiska, przekroczył moje wyobrażenie o możliwościach roślin i drzew w walce o swoje miejsce w przyrodzie. Ogólnie trasa bardzo ciekawa, na początku nawet ekstremalna, a w kilku miejscach widokowa i niezwykle kolorowa do tego stopnia, że odnosiłem wrażenie jakbym był w skarbcu pełnym złota.
    Mapa z przebytą trasą, dla lepszej czytelności, jest przekręcona i północ znajduje się po lewej stronie.

    01 Mapa.jpg

    Odszukanie torów kolejki z parkingu w Prełukach, nie nastręczało większych kłopotów, jednak dalsze kilkaset metrów obfitowało w pewne przeszkody, aby za chwilę zrekompensować to, odcinkiem bardzo przyjemnym.

    02.jpg

    Obserwując dość wysoki poziom wody w Osławie, czułem pewien niepokój, gdyż kilka kilometrów dalej w górę rzeki, muszę pokonać jej bród, aby dojść do Smolnika. Takie rozmyślania i obserwacja skarpy z prawej strony, która robiła się coraz bardziej stroma, sprawiły, że przegapiłem możliwość w miarę łagodnego wejścia w las i udania się w kierunku na Kornaflów Łaz (Karniatowy Łaz) . No cóż, nie było innego wyjścia jak tylko cofnąć się i przy pierwszej możliwości zmierzyć się z tą skarpą. Było to pewnym wyzwaniem, gdyż śliskie liście zdecydowanie utrudniały wspinaczkę do góry. W realu, widok z góry na płynącą w dole Osławę, robił wrażenie.

    03.jpg

    Dalsze wędrowanie to już „bułka z masłem”. Bardziej lub mniej widoczne, a czasami znikające stare drogi zrywkowe prowadziły w kierunku szczytu.

    04.jpg

    Pod samym Karnaflów Łazem pojawiła się czytelna droga zrywkowa z możliwością odbicia w prawo, na stok w kierunku samego szczytu.

    05.jpg

    A na szczycie, bajecznie kolorowo.

    06.jpg 07.jpg

    Dalej na Jasieniowej również cicho, spokojnie i kolorowo.

    08.jpg

    Schodząc z Jasieniowej, chwilami po błotnistej drodze zrywkowej, można było nacieszyć oko gamą kolorów.

    09.jpg

    Po dalszych 20 min. marszu, las się przerzedził i ustąpił miejsca widokom na Osławicę i jeszcze dalej.

    10.jpg

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Nasze pismo ws. naprawy drogi Dwernik - Zatwarnica
    Przez Stały Bywalec w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 51
    Ostatni post / autor: 19-12-2017, 21:03
  2. Nasze nie Bieszczadzkie Wędrowania
    Przez joorg w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 47
    Ostatni post / autor: 07-02-2013, 00:58
  3. Nasze bieszczadzkie wędrowanie
    Przez joorg w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 28-03-2012, 08:24
  4. wędrowanie
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 15-07-2002, 06:13

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •